Strona 1 z 60

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 22:54
przez kasiek
Nie ma żadnej innej wyższej instancji, więc ja się ośmielam założyć nowy temat: Bohater, którego chciałabyś poślubić .....

Drogie Panie tworzymy tu listę tych bohaterów literackich a właściwie romansowych, którzy są nie tylko do polizania, posmyrania i przytulenia ale także skłonne byłybyśmy ich z rożnych względów poślubić....czy to za karę, czy dla jego licznych zalet, dużych stóp chociażby ;) czy z jakiegoś innego powodu :).

DO DZIEŁA!

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:01
przez Wiedźma Ple Ple
kaśki przodem :wink:

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:16
przez aralk
zapytam o możliwość bigami :D

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:18
przez Wiedźma Ple Ple
absolutnie jest :hyhy:

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:21
przez Agaton
Jednego kandydata już mam, akurat bez niespodzianek :D Przy czym możliwość bigamii skłania mnie do dalszych poszukiwań. W razie czego, proszę pamiętać, że w sumie mało romansów przeczytałam, więc wybierać za bardzo nie mam w czym ;)

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:22
przez Wiedźma Ple Ple
hahaha! :hyhy: malutko :wink:


ponieważ jest to w All about może być filmowy lub nieromansowy :wink:
ot, Janek Bohatyrowicz :hyhy:

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:25
przez joakar4
Kompletnie żaden nie przychodzi mi do głowy. Chociaż nie, wybieram Cartera z serii o sukubie Mead (ale on jest aniołem :sweet_kiss: )

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:26
przez Wiedźma Ple Ple
mają być uzasadnienia wyboru ... :wink:

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:28
przez Agaton
Wiedźma Ple Ple napisał(a):mają być uzasadnienia wyboru ... :wink:

A jak bardzo wyczerpujące? :P

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:28
przez Wiedźma Ple Ple
na tyle żebym nie znając postaci mogła zrozumieć szaleństwo :wink:

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:41
przez joakar4
Ach, to sorki. Więc, jest on takim głównym aniołem. Zwierzchnikiem aniołów na terytorium Seattle i okolic (ale nie archaniołem). A mimo to jego najlepszym przyjacielem jest główny diabeł. Carter jest cuuudowny :sweet_kiss: Nie jest to niestety główny męski bohater tej serii, ale pojawia się w każdym tomie. Zawsze pomaga Georginie (jest ona sukubem, czyli czerpie moc z seksu - z deprawacji porządnych mężczyzn), zawsze ją ratuję i wspiera i jest jej przyjacielem. Ohh, co tutaj jeszcze dodać. Aha, jest on bardzo seksowny, ale nie w taki wymuskany sposób, raczej niechlujny (ale nie jak Pattinson :!: ). Jest taki rozwichrzony, rzadko nosi ubrania do siebie pasujące, ale kapelusz, który dostał od Georgie ma zawsze na sobie. Myślę, że byliby idealną parą, tylko autorka tego nie rozumie. :evil:
Jakby tego było mało Carter jest bardzo inteligentny, potrafi się zabawić nawet z diablikami i wampirami. Ja go uwielbiam. :sweet_kiss: :beauty:

Czy takie uzasadnienie wystarczy?

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:50
przez Wiedźma Ple Ple
aha, a z czego on utrzymałby rodzinę? :hyhy:

PostNapisane: 30 stycznia 2011, o 23:53
przez joakar4
Toż to anioł :hyhy: Wyczaruje sobie jedzenie jakby co :smile2:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 11:02
przez Wiedźma Ple Ple
spoko, tylko on taki świeży, krótko go znasz :hyhy:
nie do końca pewna tego czarowania jesteś :smile2:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 13:41
przez Liberty
Wybór nie jest trudny :P

Roarke - to chyba oczywisty kandydat w czasach kryzysu ;) Nie dość że piękny, seksowny. świetny w łóżku, wspiera żonę zawsze i wszędzie, to jeszcze może uwolnić od wszelkich finansowych trosk :hyhy:

Michael z "W zasięgu ręki" Delinsky - bo jest przy swojej kobiecie na dobre i na złe, a nawet wtedy gdy ta ma męża :P

Michał z "Chaty w Dolinie" Rivers - podobna historia jak wyżej;

Will z "Powoju" Spencer - bo to dobry mąż jest ;)

Sporo kandydatów uzbierałoby się u Amandy Quick - lubię np. Jonasa z cyklu "Dar"

adam z serii o Mercy Thompson Briggs - to chyba oczywiste dlaczego :D

Jack z "Ku światłu" Brockway - bo jest piekielnie seksowny i gotowy na wszystko dla ukochanej;

Iron Duke z "the Iron Duke" Meljean Brook - jak już w końcu naskrobię recenzję, to mam nadzieję, że wyniknie z niej dlaczego :P

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 15:10
przez gabith
Heh, niby w sumie mało romansów przeczytałam, ale nie wydaje mi się, żeby się dało wybrać jednego... Nie, nawet pewna jestem że to niemożliwe. Ale, jakbyście mnie tak przycisnęły do muru, że tylko jeden i już, no to... Mr Darcy. Z jego wadami i zaletami. :) No i z posiadłością, of kors, a co! :)

Wiedźma, podrzuciłaś pomysł, a twój typ gdzie?

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 15:51
przez Heidi
Liberty toŻ to cały harem :hyhy:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 16:23
przez Dorotka
I dobrze, co się będzie rozdrabniała. Przynajmniej ma z czego wybierać, bo jak jeden jej się znudzi, to w zapasie będzie miała nastepnych. Nic tylko brać i wykorzystać i rzucać. :D

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 16:27
przez Liberty
Jakie czasy, taki wybór. Nie można się ograniczać :P

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 16:50
przez Wiedźma Ple Ple
gabith napisał(a):Heh, niby w sumie mało romansów przeczytałam, ale nie wydaje mi się, żeby się dało wybrać jednego... Nie, nawet pewna jestem że to niemożliwe. Ale, jakbyście mnie tak przycisnęły do muru, że tylko jeden i już, no to... Mr Darcy. Z jego wadami i zaletami. :) No i z posiadłością, of kors, a co! :)

Wiedźma, podrzuciłaś pomysł, a twój typ gdzie?

zaraz, zaraz ... :wink:

nie musi być bohater romansu, może innego gatunku lub filmu :big:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 16:54
przez Jadzia
Jak na razie to przychodzi mi do głowy jedynie Brashen Trell z Kupców i ich Żywostatków Robin Hobb. Na początku nieco niedojrzały, ale w miarę jak akcja idzie, to i Brashen dorośleje i jest coraz bardziej echhh... :adore: ale jakbym miała konkretnie mówić dlaczego to nie wiem :hyhy:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 17:19
przez Renata7
Podobnie jak Liberty Roarke . Tylko u mnie cała lista na nim sie kończy i zaczyna . W sumie facet ma wszystko - jak dla mnie absolutny ideał - przystojniak :adore: , jak juz się zakocha to na amen i nie ogląda się za innymi , z poczuciem humoru . Kobieta może czuć sie przy nim bezpieczna pod każdym względem , również finansowym :haha: Ach chciałabym być na miejscu Eve :smile:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 18:31
przez Lilia ❀
popieram w całej rozciągłości Renatę i to co napisała Liberty o Roarke'u :smile:

poza tym ciężko mi wybierać, bo lubię wielce większość bohaterów książek Nory, ciacha aż miło :byebye:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 19:35
przez joakar4
Teraz mi się przypomniało, że mogłabym wyjść za bohatera Portretu w bieli Nory. Był taki słodko niezaradny i roztargniony. I też Carter :sweet_kiss:

PostNapisane: 31 stycznia 2011, o 19:53
przez kasiek
A ja bym się mogła tak jak Liberty wydać za Michaela z "W zasiegu ręki", za to że zawsze jest przy swojej kobiecie...

i jeszcze chetnie wydałabym się za Edwarda/Barney'a z "Błękitnego zamku", bo jest taki, jaki jest i ma tatę milionera i zdrowe podejście do życia...chya nie muszę tłumaczyć :adore: