Janka napisał(a):A w której był ten pan? To znaczy Ebenezer.
Pora na miłość (Mercenary's Woman)
Janka napisał(a):A w której był ten pan? To znaczy Ebenezer.
Janka napisał(a):Też tak miałam.
Najpierw był Roman jako kandydat na mego męża. Potem przeczytałam część drugą i się wtedy dopiero naprawdę zakochałam.
A wtedy porzuciłam czytanie dalszych tomów i Austin pozostał moim panem i władcą.
Jadzia napisał(a):Janka napisał(a):Też tak miałam.
Najpierw był Roman jako kandydat na mego męża. Potem przeczytałam część drugą i się wtedy dopiero naprawdę zakochałam.
A wtedy porzuciłam czytanie dalszych tomów i Austin pozostał moim panem i władcą.
Dla mnie Austin to ciepłe kluchy...
sunshine napisał(a):A wiecie kogo ja bym poślubiła wampirka Romana taki on kochany ach
Janka napisał(a):Zastanawiam się, dlaczego mówisz, że kluchy. W końcu to policjant, a na policjantów nie idą kluchy.
Może on źle wypada na tle walecznych wojowników ze średniowiecza, czy skąd tam pochodzą pozostali bohaterowie?
W porównaniu do innych bohaterów współczesnych, wypada bardzo dobrze.
Levanda napisał(a):sunshine napisał(a):A wiecie kogo ja bym poślubiła wampirka Romana taki on kochany ach
Roman? Jaka to powieść? Też kcę
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: sylviane i 5 gości