gosiurka napisał(a):kejti napisał(a):no właśnie dla mnie jak narazie słabe ale może się rozkręci
Kejti to jest kryminał zupełnie inny niż Chrisa.
Sam początek, rzeczywiście jest dość nudny, no bo umarła celebrytka i w zasadzie "sama sobie winna" a potem jest śledztwo, w zasadzie niczego nie oczekuje się od tego śledztwa, ale z każdą rozmową poznajemy Lolę...
Dla mnie super było studium osobowości, co doprowadziło do jej śmierci, psychologia i jak autorka fajnie to poprowadziła.
początek to tragedia, trzy godziny nudy
potem zaczyna się robić ciekawie i fajnie łączą się kropki
denerwuje mnie trochę lektor (Maciej Stuhr) bardzo nie lubię jak lektor próbuje zmieniać głos w zależności kto mówi. Została mi końcówka ale to już w poniedziałek dokończę
cedar napisał(a):Wróciłam, nikt mnie miotłą nie pogonił. A zatem - dorwałam po taniości "Nie w jego typie" Cory Reilly.
Pierwszy raz stykam się z tą autorką, nie wiem czego do końca oczekiwać. Póki co mi się podoba. Założenie jest wytarte na wszystkie strony - ona dziewica, on przelatuje przez wszystko co ma kieckę i nie zwiewa na drzewo. Oczywiście jest bosko przystojny. Ale po pierwsze - bohaterka ma charakter i doskonale czyta się wymianę uszczypliwości między tą dwójką. A po drugie panna ma nieco więcej kilogramów niż top modelka. Niby jej to przeszkadza, ale chyba tak do końca nie, a facetowi oczy wciąż zjeżdżają niżej niż jej twarz (wiecie o czym mówię). Zobaczę co dalej, czyta się fajnie.
nie wiedziałam, że Reilly napisała taką serię, czytałam jej tylko mafię. Od siebie polecę
Słodka pokusa Cora Reilly, tutaj też się wpasuje do wyzwania 2024, co do sporej różnicy wieku jakby ktoś chciał
z tego co czytałam, to
Nie w jego typie jest zupełnie czymś innym, nie ma porównania do dobrych książek o mafii więc polecam dać jeszcze szansę
Karina32 napisał(a):Dam znać, pewnie
Ja w ogóle gdzieś widziałam info, że to jest trochę twór wynikły ze współpracy AI z autorką. Podobno AI wymyśliło bohaterów i zarys fabuły dla wydawnictwa, a oni wybrali autora, który to potem złoży do kupy.
też z chęcią przeczytam opinie, ciągle to się wszędzie pojawia ale to chyba dopiero pierwsza część?
co do drugiej części wypowiedzi, o jaaa, niczym pisanie piosenek przez innych xD
„Last Resort” K. Bromberg – i jest nieźle, sprawnie...
Bohaterowie są ciekawi. Historia przewidywalna do bólu, ale napisana jest naprawdę nieźle. A odkąd weszły smoki to już w ogóle 
