Teraz jest 29 stycznia 2025, o 04:56

Ostrzegamy! Kiepskie książki!

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2025: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 września 2007, o 01:30

no właśnie - ile?

analizując powodzenie romansów konkretnego typu - ktos chce nam wmówić, że cholernie długo :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 30 września 2007, o 01:33

niestety....



a w ogole ostatnio w harlequinie non stop pojaiwalo sie cos o pracy <chyba bialy romans> byl w calosci o milosci w biurze... jak to przeczytalam to mnie trafilo... kurde, ja rozumiem jedna ksiazke, ale wszystki 5??!! to juz jakas paranoja... a polowa z nich to stare podgrzewance...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 września 2007, o 01:36

może to uderzenie w stronę biznesłumen - niedawna analiza rynku wykazała, że w odróżnieniu od nas w USA duzym powodzeniem cieszą sie wątki z kobietami bardzo aktywnymi zawodowo.



chyba że się mylę i chodzi o temat "poderwij szefa" :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 30 września 2007, o 01:41

a nie wiem... mozliwe... ja rozumiem, ze tam kobiety sa aktywniejsze, ale kurka wodna, zeby w kolko o tym samym pisac??!! to juz przesada... a najgorsze jest to, ze nic nowego nie wymyslaja.. o albo jest ze sekretarka skrycie kocha szefa, a ten dostrzega ja dopiero wtedy gdy ta chce odejsc lub ma dziecko i szuka opiekunki <berze sekretarke bo tylko ona umie ujarzmic potwora> itp...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 września 2007, o 01:52

co za dużo to niezdrowo, fakt. :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 września 2007, o 05:19

ja wrócę do plamerki- czemu ja to jeszcze czytam??? taka chała ze trudno uwierzyc a ja to dalej czytam? aaaa mnie rzeczwiści odmóżdzyło :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 30 września 2007, o 10:10

Bo zdarza się jej popełnic fajne ksiązki... Od czas do czasu

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 września 2007, o 10:50

to chyba dlatego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 30 września 2007, o 13:21

to tak jak ja tez po nią sięgam chociaż wiem że penie nic z tego dobrego nie będzie, ale jak pisała Roma czasem zdarzy jej się wypadek przy pracy i wychodzi jej coś ciekawego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 września 2007, o 13:51

a które to te lepsze?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 września 2007, o 13:59

mnie to się wydaje ze te które sie kupy trzymaja to z grubsza te historyki z da capo, no i takie pierwsze z wydanych czerwonych <span style="text-decoration: underline">betrayed by love</span> ale ten facet co robił patchworki (<span style="text-decoration: underline">carrera 's bride</span>)... spadłam z krzesła :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 30 września 2007, o 14:03

muszę się zgodzić te w wersji de capo trzymają się jakoś kupy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 września 2007, o 14:35

patchworki rządzą. i ten komentarz "stranger than fiction" wypowiedziany przez Carrerę a la "nasza historia nadaje się na romans" :lol:



co ujdzie w historycznych nie zawsze uchodzi we wspólczesnych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 września 2007, o 15:22

w ogóle miałam wrażenie że czytam jakieś sci-fi by grimm brothers :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 października 2007, o 01:39

palmer ogólnie fikcyjne mocno swiaty kreuje :lol:

ale wolę ją jednak od B.Small w zdecydowanej większości.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 października 2007, o 10:28

nigdy small nie czytałam- a czemu ci nie pasi?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 października 2007, o 15:40

o tym chyba padło parę słów na 18+ :lol: wink:

ogólnie ze wzgledu na sprzedawana ideologię :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 1 października 2007, o 18:41

Zgadzam się. Brr

 

Post przez Gość » 2 października 2007, o 10:43

A czytałaś Liz Carlyle co kolwiek jest super

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 2 października 2007, o 12:05

prawda - popieram czytałam Pakt z diabłem - całkiem, całkiem...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 października 2007, o 14:28

ale proszę się zachwycać tam gdzie tego miejsce! tutaj pomstujemy! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 2 października 2007, o 15:26

oki, sorki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 października 2007, o 03:54

no po prostu mam ochotę na cos pomstowac ale pamięc z lekka szwankuje...



może na harlequiny po 2000 roku - poprawność polityczna zdaje się zabijać charakter książek i spłaszcza postacie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 października 2007, o 12:16

ja kurcze po roku 2000 przerzuciłam sie na historyczne :lol:

następne dzieło :?

Obrazek

<span style="font-style: italic">Ebenezer Scott niejedno w życiu widział i niejedno przeżył. Jest człowiekiem twardym, przekonanym, że jego powołaniem są misje specjalne w obcych krajach. Ponieważ nieustannie ryzykuje życie, unika związków z kobietami. Los jednak sprawia, że znów spotyka na swojej drodze Sally, kobietę, która kiedyś była w nim głęboko zakochana. Ona była wtedy naiwną, zapatrzoną w niego dziewczyną, on zaś, sporo od niej starszy, czuł się za nią odpowiedzialny i dlatego ją odtrącił. Teraz Sally grozi niebezpieczeństwo. Ebenezer staje przed wyjątkowo trudnym wyzwaniem... </span>



dobrze że nie ebenezer scroodge :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 października 2007, o 00:01

no przy tym nawet ja ziewałam :lol:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość