Teraz jest 22 listopada 2024, o 19:39

Biblioteki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 września 2012, o 11:44

Sprawdziłam w swoim katalogu i w jednej filii jest jako fantastyka, a w innej też jako horror :lol:

Z "kto przydziela" to chyba chodzi o to, że kategoria UKD nadawana jest centralnie w dziale opracowywania książek (czy jakaś podobna nazwa), więc we wszystkich filiach książka ma tę samą kategorię. Końcówka 344 to jak sprawdziłam powieści grozy, powieści ”niesamowite” (o duchach, upiorach itd.). Natomiast nie wydaje mi się, żeby UKD bezwzględnie determinował, na jakim regale należy książkę postawić, ale może w tej bibliotece mają taką zasadę, albo tej pani się wydaje, że ją mają. (tzn taka końcówka jest u mnie ;) )
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 18 września 2012, o 19:35

Nie wiedziałam, że to aż tak odgórnie jest oznaczane :niepewny: . Można rzec, że się biedna Carriger dała wkręcić w trybiki machiny urzędniczej i przepadła pośród straszydeł :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 września 2012, o 19:44

Aż tak, to znaczy? Bo ja miałam na myśli, że centralnie na daną sieć biblioteczną, np w danym mieście, nie że jeszcze wyżej urzędniczo i nie wiem teraz czy to jasno przekazałam ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 września 2012, o 21:56

Natomiast nie wydaje mi się, żeby UKD bezwzględnie determinował, na jakim regale należy książkę postawić, ale może w tej bibliotece mają taką zasadę, albo tej pani się wydaje, że ją mają. (tzn taka końcówka jest u mnie ;) )

no i o to chodzi - sygnatura i nr katalogowy to jedno, a aranż biblioteki - co innego :] inaczej się ustawia w centrum, inaczej w dużych blokowiskach, inaczej tam, gdzie jest większy zbiór "pomocy naukowopodobnych", etc. - tak jest przynajmniej w trzech sporych miastach, które znam ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 września 2012, o 21:58

U mnie w każdej bibliotece jest inaczej - ale beletrystyka (gdzieniegdzie wyłączając romanse) przeważnie jedynie autorami alfabetycznie...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 18 września 2012, o 22:18

Agrest napisał(a):Aż tak, to znaczy? Bo ja miałam na myśli, że centralnie na daną sieć biblioteczną, np w danym mieście, nie że jeszcze wyżej urzędniczo i nie wiem teraz czy to jasno przekazałam ;)



No a ja właśnie myślałam, że każda biblioteka sobie sama określa co do jakiego gatunku idzie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 września 2012, o 22:45

to jak półkowanie w empiku :hyhy: czasem tu, czasem tam... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 września 2012, o 10:32

aralk napisał(a):Dawno nie spotkałam biblioteki w której książki poustawiane są tematycznie :mysli:
Nawet na te najnowsze jest regał, albo kilka półek, ale to raczej na zasadzie zbiorowiska nowości, a nie tematów

U mnie jest własnie podobnie. Podział jest chyba właściwie na literaturę polską i zagraniczną, oddzielone są lektury szkolne i wydzielone młodzieżowe i dla dzieci. Reszta to jeden wielki misz-masz, a w nowościach bardzo go lubię, bo często trafiam na ciekawą biografię przez to :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 września 2012, o 10:40

Najbardziej uroczo to jest w jednej filii, gdzie dział "romanse" znajduje się na tym samym regaliku, co dział "nobliści" :lol: Ale romanse są na samym dole, więc trzeba kucać... tak że nie da się udawać, że się przyszło po kulturę wysoką :P

A co do podziału, to na trzy filie w których zdarza mi się bywać, tylko w jednej, takiej raczej małej, nie ma podziału tematycznego. Z kolei w British Council jest dział fantasy/SF i dział kryminałów czy sensacji (nie pamiętam czy to jeden łączny czy dwa osobne), ale działu romansów nie ma, bo romansów jest tam malutko. Mogliby za to wyodrębnić dział chicklitów, bo tego jest dużo :P No ale też nie ma ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 25 września 2012, o 14:18

U nas w bibliotece jest piękny dział z romansami :) ale od czasu do czasu książki z tego działu są przenoszone do powieści z powodu braku miejsca. Z tego co pamiętam to w ten sposób przenieśli m.in. Brown, McNought, Krentz, Palmer.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 25 września 2012, o 16:45

a u nas totalny misz-masz rodzajowy.Literatura polska to jeden zestaw regałów(za kolejnością w miarę alfabetyczną),podobnie jest z literaturą obcą.Rosyjska,amerykańska,australijska,niemiecka i angielska mają wyznaczone miejsca9tez alfabetycznie),poza tym totalny kosmos,ale też w kolejności alfabetycznej.Jedynie harlequiny i sagi różnego rodzaju mają swoje stałe miejsce-ale też jest to tylko jeden regał.Poza tym mały regał z literaturą obcojęzyczną i ze dwie półki audiobooków-to wszystko czym może się pochwalić moja biblioteka.Żeby znaleźć coś w miare samodzielnie trzeba znać nazwisko autora.Jeśli chciałoby się poszukać czegoś z danej tematyki-no tu już gorzej...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 25 września 2012, o 23:15

a ja tam nie mogę narzekać...xD :) w mojej bibliotece jest podział na romanse fantastykę i kryminały... jak i na literaturę młodzieżową o. i hq są osobno. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 października 2012, o 19:54

pojechałam dziś do biblioteki,do której juz od kilku lat nie zaglądałam bo się przeprowadziłam.Postanowiłam odnowić znajomość.A tu szok-mnóstwo nowych tytułów,bo i biblioteka rozbudowana,w nowym budynku,choć obsługa ta sama.Na dzień dobry wzięłam 10 książek-same romanse(bo więcej mi się do torebki nie zmieściło),córka dodatkowo pożyczyła sobie 5 kolejnych...Mozna brać bez ograniczeń,a wybór jest dość spory choć raczej tylko romansowo-kryminalny.Fantastyki prawie zero,szkoda...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 października 2012, o 14:27

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 26 października 2012, o 20:01

Muszę przyznać, że jako osoba z małej miejscowości muszę się zgodzić z końcowym przesłaniem, wypowiedzią, że to 'poczucie bycia u siebie' rzeczywiście gra dużą rolę. U mnie w bibliotece wszyscy wszystkich znają albo chociaż tych, którzy się pojawiają tam często. Atmosfera jest bardzo przyjemna, zawsze można porozmawiać niekoniecznie o książkach, a o każdej innej 'pierdułce'. Wysłuchują żali i zapisują czego nie ma czy co mogą nabyć. Biblioteka się bardzo rozwija, mają 3 komputery, z których każdy może skorzystać, a na nich internet, system, w którym można sprawdzić czy w asortymencie jest książka, drukowanie czy skanowanie albo wykonywanie faksów nie jest problemem i zawsze pomagają i to o co się prosi kserują. Co do tych prac itp. to jest w tym dużo racji, piszę różne prace dla różnych ludzi i potrzebuję często materiałów, a najbliżej mam do biblioteki miejscowej, to zawsze mogę liczyć na konkretna i efektowną pomoc. Oczywiście jest też kącik dla najmłodszych. Nie wiem jednak jak on funkcjonuje. Reszta jednak odbywa się w domu kultury to znaczy w tym samym budynku co biblioteka tylko inne drzwi, ale organizowane jest w większości wspólnymi siłami i pamiętam, że jak byłam młodsza to takich spotkań kilka zaliczyłam.

Biblioteka jest dobrą 'świetlicą' :hyhy: Pamiętam znajomych z gimnazjum, którzy własnie tam odrabiali lekcje czekając na autobus, który był 4 razy dziennie. :roll:
Podoba mi się to całe zestawienie i może niektóre procenty bym podniosła, ale z tymi starszymi ludźmi to nie jestem pewna. Tu przydałoby się określenie tego wieku albo wieku chociaż osób badanych. Moi rodzice jeszcze ogarniają internet, ale dziadkowie nie. I te "How are you" idealnie pasujące bardziej do mojego taty i jego nauki niż do mojej babci. :hyhy: Jednak w sumie jest to niewielka liczba więc może jednak spotykane :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 października 2012, o 20:38

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Tak sobie przeczytałam i mnie dopadły wspomnienia ;) W mojej podstawówce też tak było, pierwszoklasiści byli zapisywani do biblioteki w drugim półroczu, więc pewnie nie uznałabym tego za dziwne. Ale to nie była jakaś żelazna zasada, bo moja mama poszła ze mną indywidualnie już w pierwszym semestrze i nie było problemu, żeby mnie zapisać i pozwolić mi na wypożyczanie.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 26 listopada 2012, o 22:33

Mój rekord to trzy biblioteki na raz, obecnie tylko dwie.
W gminnej niby pracują panie po odpowiednim kierunku, ale nie ma sensu o cokolwiek pytać; na szczęście teraz mam dostęp do internetu. :) Jeśli chodzi o to, jak zamawiają, no cóż, :bezradny: :zalamka: I jestem zirytowana, bo raz mnie zapytano, na co zwracać uwagę przy zamawianiu, a potem zignorowano mnie, bo bibliotekarka ma jakiś rabat w podrzędnym wydawnictwie...
A irytuje mnie jeszcze jedna rzecz: to nie jest duża biblioteka, a ja mam wrażenie, że jeszcze połowy książek nie przeczytałam. :czeka:

Natomiast do wojewódzkiej mam daleko i ostatnio rzadko bywam w mieście. I zazwyczaj tam wybieram to, co jest, sporadycznie zamawiam z magazynu; nowości udaje mi się dopaść przez przypadek; można brać po 4 książki, niekiedy biorę jedną więcej - zależy u kogo. Udało mi się do niej zapisać tuż przed tym, jak ustalono kaucję.

Tak czy inaczej, biblioteka mi się przydaje. :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 27 listopada 2012, o 09:44

Jestem dobra, byłam w domu no i coż, oczywiście musiałam zajrzeć do biblioteki a jak już zajrzałam to... musiałam coś wybrać, cóż było robić wszystkich nie przeczytałam bo nie miałam kiedy więc... zabrałam je do L. Jestem prawdziwym talentem.
Nie zrobiłabym tak gdybym na Święta nie jechałam do domu, to tylko miesiąc :wink:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 grudnia 2012, o 23:26

Od czasu do czasu bywa tak, że w bibliotece widzę tyle interesujących pozycji, że nie wiem, za które najpierw się brać, właściwie to dosyć często. :) Aczkolwiek niekiedy zdarza się, że patrzę, przeglądam i jakoś nic specjalnie nie przyciąga mojej uwagi, staję się wybredna – wtedy również trudno się zdecydować albo miewam większą skłonność do ryzykowania.
Ja mam w wojewódzkiej tak, że jedynie fantastyka jest ustawiona alfabetycznie, reszta jak popadnie, czyli w zasadzie wszystko trzeba przeszukać, aby tylko nie przeoczyć czegoś interesującego. W sumie jak mam czas, to nie stanowi większego problemu. Ale i tak to nie jest najgorsze, bo oni tak nie mają zbyt wiele miejsca – a teraz jeszcze całą półkę opróżnili, czyli na spokojnie zazwyczaj wszystko można sobie obejrzeć. Chyba że czasem jestem zmuszona do pośpiechu… Albo trzeba zamawiać z magazynu i czekać.
Ale na szczęście w końcu coś zawsze można wybrać. :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 grudnia 2012, o 15:38

Jeśli chodzi o moją bibliotekę to jest malutka, ale dość sensownie podzielona. Literatura polska, zagraniczna, książki dla dzieci i młodzieży, lektury, romanse z HQ oraz DC mają osobne regały. Reszta jest alfabetycznie, nie ma więc problemu ze znalezieniem czegoś.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 grudnia 2012, o 22:42

Mając chwilę, zajrzałam do miejscowej biblioteki, a tam pudło z nowymi książkami i okazuje się, że wypożyczać je będzie można dopiero gdzieś za miesiąc, bo trzeba jeszcze je wprowadzić do systemu, a potem dać pewnym znajomym (choć tego już nie powiedziała głośno). Poza tym jeszcze słyszałam, że na przyszły rok obcięli fundusze. Wygląda na to, że w końcu zacznę czytać własne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 16 grudnia 2012, o 12:49

To jest jakieś 'chore'. Miesiąc aż i tylko pudło nowych?! :shock:
Z dnia na dzień serio doceniam swoją bibliotekę. U mnie kupują co i rusz nowości, w każdym razie gdy dostają je to jak najszybciej je nanoszą. W ciągu tygodnia wszystko już jest na półkach. Ostatnio na Moning czekałam, bo przyszła, ale nie miały naniesionej i za kilka dni się zgłosiłam i już na mnie czekała odłożona.

Nawet rozmawiałam z jedna z bibliotekarek na temat tego, że dużo nowości wprowadzają, ale ona powiedziała, że tyle co zawsze tylko po prostu częściej zamawiają. Od czasu do czasu muszą się niestety ograniczać z ilością gdyż mają mały metraż, a regały stoją już tak, że ciężko w niektórych miejscach się przecisnąć. Z tego co wiem to teraz chcą je wymienić na jakieś inne tak by mieć więcej miejsca, zobaczymy czy się uda. :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 grudnia 2012, o 16:21

w mojej bibliotece dwa miesiące temu zakupiono nowe książki.Jak na razie jeszcze ich nie skatalogowano i nie zanosi sie na to w najbliższym czasie.Od października bibliotekarki się chwalą,że maja nowe książki,al co z tego,skoro nikt nie moze ich wypożyczyć :mur:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 grudnia 2012, o 18:47

Może same muszą wpierw przeczytać ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 grudnia 2012, o 15:22

a możliwe :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości