Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:54

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 25 lutego 2011, o 00:09

A ona tak oburzona była bo raz niezaspokił, nic to że młody i jurny, oj nie wiedział jak sie z kobietą obchodzić, boie wystarczy włożyć i wyjąć :wink:

O majtkach miała prawo zapomnieć bo ich się wtedy nie nosiło :P


I kota miał, co pierdział złośliwie....ten Ranulf.
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 lutego 2011, o 11:28

To jak się nie spisał, mógł sobie chociaż ten las podarować ;) Jaki ma sens ziemia i trawa na tyłku, jeśli nic ciekawego z tego nie wynika :lol:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 25 lutego 2011, o 11:47

A mnie się akcja w lesie bardzo podobała :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 25 lutego 2011, o 11:54

Agaton napisał(a):To jak się nie spisał, mógł sobie chociaż ten las podarować ;) Jaki ma sens ziemia i trawa na tyłku, jeśli nic ciekawego z tego nie wynika :lol:


jemu było bbardzo przyjemnie, on się że tak powiem zaspokoił, ona niestety nie.....
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 25 lutego 2011, o 11:54

wiemy, Heidi, wiemy, że ci się podobała :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 lutego 2011, o 11:58

kasiek napisał(a):
Agaton napisał(a):To jak się nie spisał, mógł sobie chociaż ten las podarować ;) Jaki ma sens ziemia i trawa na tyłku, jeśli nic ciekawego z tego nie wynika :lol:


jemu było bbardzo przyjemnie, on się że tak powiem zaspokoił, ona niestety nie.....

A przypuszczalnie ona miała trawę na tyłku ;) Właśnie o to mi chodziło, że jeśli bohaterka nie miała z tego przyjemności, to chociaż mógł z nią do wygodnego łóżka pójść. Na łąkę sobie można łazić, jak się wie z czym się idzie :hyhy: Swoją drogą, jakoś mnie mrówki nie nęcą :mrgreen:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 25 lutego 2011, o 12:02

opanować się nie mógł Agatonie, chuć niem zawładnęła i musiał ją wychędożyć w lasku :P, ale ona nie w ciemię bita była i mu potem w innej scenie rzekła, że ona z tego całego chędożenia to też coś mieć musi...

lubię tę książkę
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 25 lutego 2011, o 12:07

Zgadzam się, myślę że gdyby ją zadowolił to nawet jeszcze bardziej ekstremalne warunki by jej nie przeszkadzały :embarrassed:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 lutego 2011, o 12:12

Heidi napisał(a):Zgadzam się, myślę że gdyby ją zadowolił to nawet jeszcze bardziej ekstremalne warunki by jej nie przeszkadzały :embarrassed:

Gdyby jest słowem kluczowym. Przecież napisałam, że na łąkę to sobie można pójść, jak się wie z czym ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 25 lutego 2011, o 12:53

Heidi napisał(a):Ranulf Fitz Hugh (Za głosem serca)

Ja chyba tego jeszcze nie czytałam... Heidi, warto, chociażby dla samego bohatera? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 25 lutego 2011, o 12:58

Dla bohatera i nie tylko warto przeczytać:
Bezdroża miłości Lindsey Johanna :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 25 lutego 2011, o 13:06

Aż tak? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 25 lutego 2011, o 20:16

Heidi napisał(a):Od wczoraj tak zastanawiam się nad Ranulf Fitz Hugh (Za głosem serca) Pod względem urody na pewno nie odpowiadałby mi Długie blond włoski i o twarzy dziewczyny :? ALe było w nim coś takiego zwierzęcego co może się podobać kobiecie,wydaje mi się że to na prawdę ciekawa postać. I kiedy przychodził do niej i mówił że Jest młody i jurny i że ma chuć :P Nie znam tego słowa ale podobał mi się, szczególnie jego dość osobliwe poczucie humoru kiedy wziął ją w lesie a ona z oburzenia zapomniała o majtkach :lol:
nic dziwnego, wszak ich wtedy nie noszono
:roll: :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 25 lutego 2011, o 20:58

Ale bohaterka nosiła tylko po akcie zapomniała je z powrotem włożyć, porzuciła je i swojego amanta na środku polany w lesie :big:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 25 lutego 2011, o 21:18

I tyle w temacie wierności historycznej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 25 lutego 2011, o 21:53

Heidi napisał(a):Ale bohaterka nosiła tylko po akcie zapomniała je z powrotem włożyć, porzuciła je i swojego amanta na środku polany w lesie :big:

aha, to właśnie średniowiecze a la Lindsay :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Liz Carlyle

Post przez maudlouise » 2 marca 2011, o 16:28

Patrząc na ten temat w pierwszej chwili pomyślałam pan Darcy... a później sobie przypomniałam, że wśród przeczytanych przeze mnie książek znalazła się postać, która go zdeklasował w moim rankingu.

Bohaterem, którego chciałabym poślubić jest... Wulfric Bedwyn.
Odpowiedzialny, z specyficznym poczuciem humoru, etykietka CIS do niego idealnie pasuje, z wyglądu też niczego sobie, ma sympatyczną rodzinę, w dodatku żadnej teściowej na horyzoncie, a wielki majątek i książęcy tytuł to tylko przyjemny bonus. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 3 marca 2011, o 00:15

A mnie bardziej od Darcy'ego podoba sie John Thornton z ,,Polnoc Plodnie'', moze dlatego ze pierwszym na liscie byl Stasiu Wokulski :sweet_kiss:
A tak z klasykow jeszcze, to Bohun i moglby wygladac jak Aleksander Domogarow(chociaz teraz to pewnie juz jest stary)
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 marca 2011, o 00:19

Katarzyno, skoro cię tak kręci Bohun to na pewno polubisz się z Heidi :hyhy:

Ale Thornton to z książki czy serialowy? bo ostatnio odbyłyśmy kolejną sesję zachwycania się Armitage'em o tutaj ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 3 marca 2011, o 12:15

W sumie to i tak i nie bo Armitage to osobna historia(musze przyznac ze do przeczytania ksiazki sklonil mnie wlasnie film)
Ale Thorton z ksiazki to wypisz, wymaluj Wokulski, tylko inne okolicznosci i kraj.
(Nie lubie bokobrodow dlatego nie podobal mi sie Amitage w tym filmie z poczatku ale gra przepieknie i pozniej nawet zmienilam zdanie... :zawstydzony: )
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 3 marca 2011, o 14:11

Colin Byrne z "Czyż ona nie jest słodka". Inteligentny, władczy ale i opiekuńczy, pisarz, marzyciel ale jednoczesnie twardo stąpa po ziemi. Potrafi być czuły, wiele wymaga od siebie i innych. Nie wiem, co tu jeszcze napisac, ale po prostu mnie urzekł.

A że Roarke, to chyba oczywiste :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 3 marca 2011, o 14:25

Bohaterem, którego chciałabym poślubić jest... Wulfric Bedwyn.


I można na nim polegać jak na Zawiszy. Popieram całym sercem :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 3 marca 2011, o 16:28

widzę trójkąt małżeński...Maudlouise i Liberty pragną Wulfrica Bedwyna, ale mają racje, mnie on też odpowiada

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 marca 2011, o 18:12

czworokąt znaczy się :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 3 marca 2011, o 18:20

Wyobraźcie sobie teraz jakim spojrzeniem by nas Wulfric obdarzył, słysząc taką propozycję :P A tak w ogóle: mój ci on! :sweet_kiss:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość