Scholastyka napisał(a):czytam sobie "Dom luster" - wpadły mi w oko "elegancka linia ud" i "ręcznie szyte spodnie".
Anglojęzyczne autorki lubia to określenie "elegant": moga byc takie palce, linia szczęki, szyja itd. Zawsze zastanawia mnie, jak by to odpowiednio przełożyć na polski. "Wytworna"?
A co do spodni.... Chyba powinno być przełożone jako "szyte na zamówienie"? Jakoś nie wyobrażam sobie krawca, siedzącego ze spodniami w garści i zszywającego je ściegiem "za igłą"?
Nie wiem, jak to powinno być przełożone na język polski, ale jeśli się napisze „szyte na zamówienie”, to może też być nie to, o co chodziło autorce. Bo szyte na zamówienie, to zaledwie średnia półka, a szyte ręcznie to ta najwyższa.
W najlepszych domach mody nie stosuje się maszyn do szycia przy szyciu na miarę. Wszystko szyte jest ręcznie. A jak nad suknią pracuje kilkanaście krawcowych dwa tygodnie na okrągło, żeby ją obszyć np. perełkami (i to tak, żeby nawet po kilkudziesięciu latach się nie odpruły), to cena kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy dolarów jest potem uzasadniona.
To dotyczy również wykonania luksusowych butów na zamówienie. Buty również szyte są ręcznie.
Ręczna robota w Polsce oznacza, że coś jest krzywe, a fabryki nie stać na maszyny. Na świecie ręczna robota nadal kojarzy się z luksusem. (Oczywiście, jeśli nie ma przy niej adnotacji, że wykonana była w biedniejszych krajach Azji.)