ewa.p napisał(a):Najbliższy przykład Błękitny Zamek czy Harry Potter
Z BZ rozumiem, o co chodzi, ale HP? To miało jednego tłumacza - jakieś przykłady?
ewa.p napisał(a):Najbliższy przykład Błękitny Zamek czy Harry Potter
Berenika napisał(a):O rany! Te irytacje jeszcze przede mną. Ale wiesz co, myślę, że ten post powinnaś wkleić im na FB. Pewnie zignorują, ale przynajmniej będą wiedzieć, że nie każdy czytelnik to idiota, który nie potrafi skleić faktów w jedną całość.ewa.p napisał(a):Najbliższy przykład Błękitny Zamek czy Harry Potter
Z BZ rozumiem, o co chodzi, ale HP? To miało jednego tłumacza - jakieś przykłady?
Lilia napisał(a):Berenika napisał(a):O rany! Te irytacje jeszcze przede mną. Ale wiesz co, myślę, że ten post powinnaś wkleić im na FB. Pewnie zignorują, ale przynajmniej będą wiedzieć, że nie każdy czytelnik to idiota, który nie potrafi skleić faktów w jedną całość.ewa.p napisał(a):Najbliższy przykład Błękitny Zamek czy Harry Potter
Z BZ rozumiem, o co chodzi, ale HP? To miało jednego tłumacza - jakieś przykłady?
wkleiłam im na FB
Scholastyka napisał(a):czytam sobie "Dom luster" - wpadły mi w oko "elegancka linia ud" i "ręcznie szyte spodnie".
Anglojęzyczne autorki lubia to określenie "elegant": moga byc takie palce, linia szczęki, szyja itd. Zawsze zastanawia mnie, jak by to odpowiednio przełożyć na polski. "Wytworna"?
A co do spodni.... Chyba powinno być przełożone jako "szyte na zamówienie"? Jakoś nie wyobrażam sobie krawca, siedzącego ze spodniami w garści i zszywającego je ściegiem "za igłą"?
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość