Strona 68 z 79

PostNapisane: 18 września 2011, o 13:46
przez Agrest
Aa, nie wiedziałam, że Eloisa też w Pol-Nordice wychodziła.

To właściwie powinnaś być jej wdzięczna, że cię zachęciła do czytania w oryginale :hyhy:

PostNapisane: 18 września 2011, o 13:52
przez Jadzia
I jestem wdzięczna :P Tylko ta jedna Eloisa wyszła w Pol-Nordice, aż dziw, że pierwsza część, a nie trzecia na ten przykład :P

Co mnie niepokoi to fakt, że teraz pani Reszka pracuje dla Maga :confused: np. to tłumaczyła...

PostNapisane: 18 września 2011, o 13:56
przez Liberty
Jadziu, jest gorzej. Pani Reszka, wg spisu Esensjopedi, tłumaczyła też W pół drogi do grobu J. Frost :(

PostNapisane: 18 września 2011, o 14:24
przez Agrest
A ja już wiem, skąd ja kojarzę to nazwisko :mur:

Kiedyś tu cytowałam rozważania z bloga pewnej tłumaczki, jak przetłumaczyć książkę nie przyswajając zarazem jej zawartości... Oczywiście romansidła, brr i tak dalej. No i to właśnie ona (nazwiska nie było, ale dało radę wydedukować z tłumaczonych książek ;) ) Gratulacje, proszę pani, najwyraźniej nieprzyswajanie treści wychodzi pani doskonale.

Ale cóż - tacy tłumacze sami sobie świadectwo wystawiają.

PostNapisane: 18 września 2011, o 14:25
przez Levanda
Jeśli ta osoba tak źle tłumaczy, to czemu dają jej kolejne zlecenia?

PostNapisane: 18 września 2011, o 14:26
przez Jadzia
Aż mam ochotę wysłać do Maga jej portfolio :]

Ale że korekta, redakcja tego też nie wychwyciła, przecież każdy głupi widzi, że coś jest nie tak, nie trzeba znać angielskich zwrotów, żeby widzieć sprzeczność...

PostNapisane: 18 września 2011, o 14:30
przez Agrest
Levanda napisał(a):Jeśli ta osoba tak źle tłumaczy, to czemu dają jej kolejne zlecenia?


Widocznie nikomu na górze nie zależy.
Kobiety czytające romanse i młodzież zaczytująca się paranormalami to nie jest grupa społeczna, która by w ogólnej opinii dała radę rozróżnić dobre tłumaczenie od złego :lol:

PostNapisane: 18 września 2011, o 14:45
przez Levanda
W końcu się na tym przejadą......

PostNapisane: 18 września 2011, o 15:30
przez Wiedźma Ple Ple
Agrest napisał(a):Aa, nie wiedziałam, że Eloisa też w Pol-Nordice wychodziła.

To właściwie powinnaś być jej wdzięczna, że cię zachęciła do czytania w oryginale :hyhy:

aż jedna ... nie przypominam sobie żeby aż tak zła ale może miałam wtedy zaćmę :big:

PostNapisane: 18 września 2011, o 17:13
przez Fringilla
to się nazywa "sztuka dopowiadania" ^_^ syndrom pani Reszki: zamykasz umysł swój na problem, bo treść jakoś prześwituje sensownie...
Agrest napisał(a):
Levanda napisał(a):Jeśli ta osoba tak źle tłumaczy, to czemu dają jej kolejne zlecenia?

Widocznie nikomu na górze nie zależy.
Kobiety czytające romanse i młodzież zaczytująca się paranormalami to nie jest grupa społeczna, która by w ogólnej opinii dała radę rozróżnić dobre tłumaczenie od złego :lol:

brak mediów :hyhy:

PostNapisane: 18 września 2011, o 17:38
przez Wiedźma Ple Ple
syndrom pani Reszki: zamykasz umysł swój na problem, bo treść jakoś prześwituje sensownie...


a co lepsze doczytałam resztę po ichniemu i nie zauważyłam różnicy :hyhy:

PostNapisane: 18 września 2011, o 18:11
przez Jadzia
Bo ogólnie tłumaczenie nie jest takie najgorsze, ale ostatnio w każdej książce coś takiego znajdę, co mi zepsuje odbiór całości, a na co bym uwagi nie zwróciła jeszcze parę lat temu :roll:

PostNapisane: 18 września 2011, o 18:22
przez Fringilla
u mnie z wiekiem poziom tolerancji wzrósł... ;)

PostNapisane: 18 września 2011, o 21:28
przez Levanda
Jedyna rada na zszargane nerwy to czytać książki których oryginał był pisany w języku którego nie znamy :hyhy:

PostNapisane: 18 września 2011, o 22:02
przez Berenika
Niezły pomysł :)

PostNapisane: 18 września 2011, o 22:13
przez Fringilla
ale tu chodzi często o jakość polszczyzny, a nie samej wierności... :mur:

PostNapisane: 18 września 2011, o 22:42
przez aralk
wystarczyłoby odrobinę o to zadbać i byłoby znacznie lepiej :]

PostNapisane: 19 września 2011, o 01:45
przez Berenika
Ale jak ceniona jest praca korektora i redaktora, to chyba wiemy? :/

PostNapisane: 19 września 2011, o 08:36
przez Levanda
Często w wydaniach pdf wydaje się, że korekty w ogóle nie było.

PostNapisane: 19 września 2011, o 10:23
przez aralk
Berenika napisał(a):Ale jak ceniona jest praca korektora i redaktora, to chyba wiemy? :/

niestety :(

PostNapisane: 19 września 2011, o 11:46
przez Lilia ❀
Pytanko: słucham audiobooka Dotyku śmierci i lektorka czyta imię Eve jako "Ajwi"- dopuszczalne? Zawsze mi się wydawało, że powinno być "Iw". "Ajwi" od Ivy.
Poza tym nie wymienia drugiego r w imieniu Roarke'a :niepewny:

PostNapisane: 19 września 2011, o 12:09
przez Agrest
Co do Eve masz rację, co do drugiego R - myślę, że to może zależeć od akcentu mówiącego, u osoby z brytyjskim będzie mniej słyszalne niż u kogoś, kto ma amerykańską wymowę.

PostNapisane: 19 września 2011, o 17:46
przez Wiedźma Ple Ple
Lilia napisał(a):Pytanko: słucham audiobooka Dotyku śmierci i lektorka czyta imię Eve jako "Ajwi"- dopuszczalne? Zawsze mi się wydawało, że powinno być "Iw". "Ajwi" od Ivy.
Poza tym nie wymienia drugiego r w imieniu Roarke'a :niepewny:

dziwne, Ivy to bardziej to, ale może to jakiś lokalny :]

PostNapisane: 9 listopada 2011, o 23:12
przez Agrest
Coś dla Scholi...

http://www.ankietka.pl/ankieta/31580/tl ... equin.html

Zwróćcie uwagę na pytania 39 i 40 :P

PostNapisane: 10 listopada 2011, o 01:43
przez Fringilla
dobre :D
skąd link? ^_^