Hot scenka (wspólna kąpiel), ale tak cudnie cudna
no i na koniec... Cała Kate
- Potrzebujesz pomocy? – spytałam.
- Nie. Czy kolano nadal cię boli?
- Nie, dlaczego?
- Po prostu zastanawiałem się, czy nie potrzebujesz odwrócenia uwagi od bólu.
Mmmm. – Jaki rodzaj odwrócenia uwagi miałeś na myśli?
Curran pochylił się nade mną z pociemniałymi oczami pełnymi złotych iskierek.
Jego wargi spoczęły na moich. Zderzenie naszych języków było elektryzujące. Zarzuciłam
mu ręce na szyję dopasowując się do niego. Sutki przycisnęłam do jego piersi. Twarde
wiązki mięśni pleców napinały się pod dotykiem moich palców i całowałam go, jego wargi,
kącik ust i wrażliwy punkt pod szczęką, smakując pot i ostry dotyk zarostu na swoich
wargach. Wydał cichy, męski dźwięk, coś pomiędzy głębokim, dudniącym warczeniem a
pomrukiem.
Och, mój Boże.
Jego ręce pieszczotliwie sunęły w dół moich pleców, przyciągając mnie bliżej, aż
poczułam przyciśniętą do mnie twardą długość jego erekcji. Och, tak.
- Musimy wyjść z wanny – uszczypnęłam go w dolną wargę.
Przesuwał wargami po mojej szyi. - Dlaczego?
- Bo chcę, żebyś był na górze, a nie mam skrzeli.
Curran wstał, unosząc mnie z wody i zaniósł do salonu.
Oczywiście Magic Slays Ilonki A.