pannazlosnica napisał(a):Ale po gniocie jakim okazała się "Doktor Serce" (nie pamiętam autorki, ale wydane przez Kobiece), to mi się należy
Och, "Doktor serce" słabe? Szkoda. Miałam na liście.
A co konkretnie jest z książką nie tak?
Liberty, jeśli masz potrzebe czytania teraz dark mafijnych romansów to czytaj na zdrowie. Jak trafisz jakiś godny polecenia to daj znać, może się przekonam.
A ja lecę przed "Doktor Feelgood" i żesz ja p.......... piórkuję, co tu się odjaniepawliło?! Jestem po pierwszym spotkaniu twarzą w twarz Ashy z doktorkiem i prawie z krzesła spadłam. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. I choć nie wiem, czy jestem zadowolona z takiego twistu w wykonaniu autorki, tak książka mnie wciągnęła i będę czytała dalej, bo jestem ciekawa, co tu się jeszcze wydarzy.
Tak, główny bohater jest dupkiem. Co więcej jest KRÓLEM DUPKÓW W DUPKOLANDII. Ale zaufam autorce.
(Muszę, bo właśnie zgarnęłam na allegro jej trylogię "Zły Romeo". Jeśli nie zawiedzie mego zaufania, to postawię ją w jednym szeregu razem z Vii Keeland.)