Teraz jest 1 października 2024, o 01:34

Ulubione cytaty, fragmenty, sceny

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 40188
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 5 listopada 2013, o 08:27

Zerek :lovju:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 listopada 2013, o 09:06

świetni są :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

?

Post przez Papaveryna » 18 listopada 2013, o 00:32

"Ted popędził jak burza na chór.Schody zatrzęsły się pod jego butami.
- Co ty,cholera,tutaj robisz?
Usiadła na futonie i starała się wyglądać,jakby dopiero się obudziła.
- Jak widać,nie śpię.A swoją drogą,co ty tutaj robisz?Włazisz bez pukania w środku nocy...I nie powinieneś przeklinać w kościele.
- Od jak dawna tu mieszkasz?
Przeciągnęła się i ziewnęła,usiłując wyglądać na wyluzowaną.Byłoby to znacznie łatwiejsze,gdyby miała na sobie coś bardziej efektownego niż figi w trupie czaszki i T-shirt z logo firmy Happy Printing,pozostawiony przez któregoś z gości.
- Musisz się tak wydzierać? - zapytała. - Zakłócasz spokój sąsiadom.A oni nie żyją.
- Od jak dawna?
- Nie jestem pewna.Niektóre z tych nagrobków datowane są na czterdzieste lata XIX wieku."

"Nikt mi się nie oprze" SEP

Avatar użytkownika
 
Posty: 40188
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 18 listopada 2013, o 07:38

dobre :evillaugh:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 18 listopada 2013, o 14:37

super.... :evillaugh:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 listopada 2013, o 14:39

Podobnych fragmentów jest więcej.Dla mnie to jedna z lepszych SEP.Ubóstwiam Meg i Teda :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 listopada 2013, o 18:25

Coś mi się zdaje, że tego nie czytałam...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 18 listopada 2013, o 18:51

Ja na pewno tego nie czytałam, bo nigdzie nie mogę dostać :mur:
A fragment cudny :rotfl:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 18 listopada 2013, o 18:58

muszę przeczytać w końcu :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 listopada 2013, o 18:59

a mi cos miga że przeczytałam,ale za wiele z tego nie pamiętam
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 18 listopada 2013, o 21:10

uwielbiam ich. :hahaha:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 19 listopada 2013, o 01:48

Fragment od Very bomba :evillaugh:


Gdyby nie to, że była na dachu domu, pewnie zaczęłaby podskakiwać z radości. Zamiast tego jednak odłożyła młotek i usiadła, obejmując rękami podkurczone kolana. Czekała. Nie mógł chociaż napisać listu i dać jej znać, że wraca?
Uświadomiła sobie, że ubrana była w spodnie. Nie widzieli się tyle tygodni i miała go przywitać, wyglądając jak chłopak. Nie było już jednak ratunku.
W końcu wóz wyłonił się zza drzew i zajechał przed dom, otoczony przez rój okolicznych mieszkańców. Zobaczyła Michaela. Siedział na ławce woźnicy i wyczekująco spoglądał w głąb ogrodu. Jak mogła zapomnieć, jaki był wspaniały? Jak zawsze miał zbyt długie zmierzwione włosy, które wołały o fryzjera, a jego ubrania wymagały porządnego prania, ale te r ami o n a . . . Obok wozu szli jego chłopcy. Lukę niósł na rękach Iwana Groźnego, a Andrei robił słodkie oczy do jednej z mieszkających w sąsiedztwie dziewczynek. Kiedy Libby ponownie spojrzała na Michaela, patrzył na nią, jakby chciał ją zamordować.
- Złaź stamtąd! - wrzasnął. - Zaciągnął hamulec, wyskoczył z wozu i ruszył przez trawnik, jakby chciał komuś przyłożyć. Siedząc trzy piętra nad nim, słyszała, jak burczy coś pod nosem we własnym języku: nie brzmiało to jak pochlebstwa. Stanął na środku ogrodu i krzyknął do niej: -Czy ty nie potrafisz zachowywać się jak normalna kobieta i chodzić po ziemi? Przejechałem dla ciebie ponad tysiąc kilometrów, a tu co? Spodnie!
Nie mogła w to uwierzyć. Spóźnił się dwa miesiące i miał czelność krytykować jej strój! ? Przez ostatnie tygodnie była pośmiewiskiem całego miasta, a on był na tyle zuchwały, by jeszcze teraz upokarzać ją na oczach wszystkich? Tak, czuła się jak prawdziwa księżna.
- Jestem pewna, że kobiety w Kentucky ubierają się dużo ładniej! -wypaliła.
Nie posiadała się z radości, że go widzi, ale nie miała zamiaru pozwalać mu, żeby odnosił się do niej tak lekceważąco.
- W rzeczy samej - odparował, po czym oparł drabinę o ścianę, szykując się, żeby się po niej wspiąć.
Musiała działać szybko. Zanim zdołał wejść na drugi szczebel, odepchnęła stopą drabinę, posyłając ją na ziemię, i zmusiła go do odskoczenia. Z tłumu dobiegły okrzyki uznania. Spostrzegła, że kibicowały jej kobiety, podczas gdy mężczyźni trzymali stronę Michaela. Pan Stockdale pomagał mu nawet na nowo przystawić drabinę.
- Nie waż się tu wchodzić! - krzyknęła. - Czy eleganckie kobiety w Kentucky też codziennie podlewały twój jaśmin, nawet wtedy, kiedy z wściekłości chciało się im kląć na czym świat stoi?
Podparł się pod boki i mrużąc oczy, spojrzał w górę.
- Kobiety w Kentucky są zbyt dobrze wychowane, żeby kląć.
- Cóż, ja nie! - Chwyciła kosz z orzechami, wymierzyła i cisnęła go prosto w jego arogancką głowę. Orzechy i skorupki rozsypały się w powietrzu, a koszyk wylądował na trawie. Nikomu nic się nie stało, ale Sally Gallagher była wniebowzięta.
- Pokaż mu, Libby!
Michael odwrócił się i skinął na Josepha. Ponad stukilogramowy olbrzym przecisnął się przez tłum. Obaj podnieśli drabinę i ponownie przystawili ją do ściany, szykując się do drugiego podejścia. Joseph chwycił ją u podstawy, niwecząc główny plan obrony Libby. Zresztą tak naprawdę nie chciała się już bronić. Drabina skrzypiała, kiedy Michael zaczął się po niej wspinać. Podciągnęła się wyżej, żeby oddalić się na bezpieczną odległość od jego płonących oczu, które zaraz miała ujrzeć. Nie widziała go, ale słyszała, jak pokonywał kolejne szczeble, wspinając się wyżej i wyżej. Czy nie umiał niczego robić cicho? Nawet jego powrót do miasta musiał odbywać się w towarzystwie tłumu gapiów, którzy podążali za jego wozem jak za magicznym dźwiękiem baśniowego fletu Szczurołapa.
Nagle uświadomiła sobie, że wrócił tylko dla niej. Ogarnęła ją duma. Miała ochotę natychmiast się w niego wtulić.
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyła, były jego spracowane i ogorzałe dłonie. Podciągnął się na nich, po czym pokonał kilka ostatnich szczebli. Kiedy w końcu wynurzył się ponad krawędź dachu, na jego twarzy malował się wielki uśmiech.
- Dzień dobry, panno Sawyer - powiedział jakby nigdy nic.
Skinęła w jego kierunku z równą nonszalancją.
- Witaj.
Już miał postawić stopę na dachu, kiedy znieruchomiał, delektując się dobiegającym jego nozdrzy zapachem. Wyraz jego twarzy wyrażał stuprocentową męską satysfakcję.
- Pachniesz perfumami ode mnie.
- Jak codziennie.
Jeszcze bardziej się rozpromienił.
- Cieszę się. - Jak na tak potężnego mężczyznę wszedł na dach z wielką gracją, zwinnie obrócił się i usiadł obok niej. - Przejechałem tysiąc kilometrów właśnie po to, by zobaczyć ten uśmiech. Było warto.


"Sekrety Róż" E. Camden

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 19 listopada 2013, o 12:11

A ja jestem dziwna i akurat nie lubię Meg i Teda :P Uważam, że są znacznie lepsze książki SEP niż ta. Chyba 3 jej książki mi kompletnie nie podeszły - m.in właśnie Nikt mi się nie oprze, ble.

Chodził za mną fragment o Eve i Roarku, ale mi gdzieś umknął. Muszę poszukać. Bo płakałam ze śmiechu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 19 listopada 2013, o 17:49

Duzz,fajny fragment.Cała książka jest taka?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 listopada 2013, o 17:51

oj, fajny :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 19 listopada 2013, o 20:25

ewa.p napisał(a):Duzz,fajny fragment.Cała książka jest taka?

Nie, niestety nie jest tak zabawna... Są momenty jeszcze z dziećmi-synkami Michaela jak np. dobierają się do dżemu jeżynowego, ale ogólnie jest to bardziej smutniejsze... Walka o dom i doświadczenia/przeżycia wyniesione z wojny... I smutna historia Mirelii :smarkam: No i Libby mająca na pieńku z ojcem, który uważa ją za analfabetkę i głupią kobietę :roll:

Mnie się dobrze czytało, chodź czasami chciałam więcej opisów, szczegółów, ale w ogólnym zarysie dobre i tak było :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 19 listopada 2013, o 22:07

fajny fragment Duzz..xD :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 20 listopada 2013, o 18:32

zapisze sobie Duzz,dzięki
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 listopada 2013, o 21:20

Tak mi się przypomniała herbatka z napalmem :evillaugh:
Staruszka wróciła z tacką, na której stały dwie małe filiżanki bez uchwytów oraz piękny czajniczek z białej porcelany. Postawiła tackę przed nami i łypnęła ze złością na mnie, a potem na syna.
- Cukru? Mleka? Śmietanki? Napalmu?
- Mamo – skarcił ją mężczyzna – to by było wszystko.
- Światła wkrótce zgasną, a ty chcesz tylko herbaty!
Kim nalał herbaty.
Piłem ją ostrożnie, łyczek po łyczku, bojąc się napalmu.
Była w porządku.


- Wedle życzenia, jeden bilet parkingowy.
- To było zajebiste – oznajmiła moja uczennica, wydzierając mi bilet z palców. – Nawet nie musiałeś recytować zaklęć ani nic.
Penny, mogło ci się wydawać, że po prostu kopnąłem maszynę – odparłem z westchnieniem – ale zapewniam cię, że musiałem się uczyć całe życie, żeby wiedzieć, w które miejsce ją kopnąć.

Kate Griffin „Neonowy dwór czyli zdrada Matthew Swifta”
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 24 listopada 2013, o 22:08

świetne...muszę zaznajomić się z tym....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 listopada 2013, o 22:16

Desdemona napisał(a):świetne...muszę zaznajomić się z tym....

Akurat to trzeci tom, ale Griffin teraz można tanio znaleźć...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 25 listopada 2013, o 06:15

Kawo,super :evillaugh:

A ode mnie jeszcze trochę fragmentów z "Nikt mi się nie oprze" :P

"- Posłuchaj mnie,Teodorze. - Plasnęła dłonią w kant jego torby. - Zostałam do tego zmuszona.Nienawidzę golfa i nie mam pojęcia,co robię.Absolutnie żadnego,rozumiesz?Więc sugeruję żebyś naprawdę się postarał nie denerwować mnie bardziej,niż już jestem zdenerwowana. - Dała krok do tyłu. - A teraz przestań gadać i walnij tę cholerna piłkę.I bądź uprzejmy tym razem prosto,żebym nie musiała łazić za tobą po całym polu.
Posłał jej mordercze spojrzenie,zupełnie niestosowne przy jego świętoszkowatej reputacji i wyszarpnął z torby kij,udowadniając,że doskonale potrafi radzić sobie z własnym sprzętem.
- Policzymy się jak już będzie po wszystkim. - Uderzył piłkę z potężnego,podsyconego wściekłością wymachu,który wzbił w powietrze fontannę piasku.Odbiwszy się dziesięć metrów przed greenem,piłka potoczyła się w stronę flagi oznaczającej dołek,zawisła na jego krawędzi i wpadła do środka.
- Imponujące - stwierdziła Meg. - Nie wiedziałam,że jestem takim dobrym trenerem golfa."

"- Chciałem tu dla Lucy zainstalować klimatyzację,ale teraz się ciesze,że tego nie zrobiłem.Emisja tych wszystkich fluorowanych węglowodorów do atmosfery na pewno spędzałaby ci sen z powiek.Masz piwo?
Spojrzała na niego spode łba.
- Ledwie mogę sobie pozwolić na mleko do płatków.
- Nie płacisz czynszu za mieszkanie - zauważył. - Mogłabyś przynajmniej trzymać w lodówce piwo dla gości.
- Nie jesteś gościem.Jesteś zarazą."

"- Jeśli przychodzisz w sprawie seksu,to wiedz,ze już mi się znudziłaś.
- Co by wyjaśniało obecność tego wielkiego łóżka i wygodnych,dużych foteli w wwozie dostawczym.
- I kanapy.Nie zapominaj o kanapie.Bez urazy,ale twój lokal nie jest urządzony zbyt komfortowo.A z informacji,którą właśnie odebrałem,wnoszę,że chcesz utrzymać ten stan rzeczy.Dlaczego odesłałaś ciężarówkę?
- Naprawdę myślałeś,że zamierzam przyjmować od ciebie prezenty?
- Meble były dla mnie,nie dla ciebie.Szlag by mnie trafił,gdybym miał spędzić kolejną noc na tym futonie.
- No to całe szczęście,że już ci się znudziłam."

"Z pełnym niesmaku prychnięciem Ted sięgnął do lodówki.Meg wydała stłumiony okrzyk.Rzuciła się ku niemu,chwyciła go za ręce i wlepiła wzrok w jego dłonie. - O mój Boże.Stygmaty."

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 25 listopada 2013, o 11:33

ta.. to było dobre. :hahaha:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 28 listopada 2013, o 22:05

Muszę to wkleić... właśnie zakrztusiłam się przez tę scenę:
Spoiler:


Puszka...? :D :D :D
Padłam :rotfl:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 listopada 2013, o 22:06

nooo on miał z tym problem duży :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości