Teraz jest 7 lipca 2024, o 15:26

Tłumaczenia: perełki i porażki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!

Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 27 października 2010, o 21:18

Nie trafił mi się taki przypadek albo nie zwróciłam uwagi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2010, o 21:21

druga cześć Aniołów Harris- czy lord wie ... czy milord słyszał? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 27 października 2010, o 21:24

Jak już pisałam, nie trafiło mi się nic takiego w przeczytanych książkach, a przynajmniej na pewno nie w ilościach, które bym zapamiętała, choć to faktycznie drażniące.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2010, o 21:28

u Heyer bym się nie obraziła bo ona taka specyficzna i staroświecka ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30726
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 27 października 2010, o 22:34

ja akurat czytałam romans sprzed lat i tam takie wypowiedzi widniały co prawda nie wszystkie ale na tyle dużo żeby mi to popsuło apetyt na tę książkę...Doczytałam w końcu,ze zgrzytaniem zębodołami

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2010, o 22:35

a widzisz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28476
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 października 2010, o 02:39

te rzęsy, cienie i reszta Obrazek



a w ogóle to zgadzam sie z wami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 28 października 2010, o 11:10

ale w przypadku "milorda" mi nie przeszkadza, natomiast to "panna wie" to mi tak na traktowanie z góry wygląda... I zgrzyta niemiłosiernie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28476
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 października 2010, o 13:56

ehm, ale to często występowało... czyli problem współczesnej odbiorczyni? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30726
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 28 października 2010, o 15:03

gdyby cała książka była tak napisana to by mi tak bardzo nie przeszkadzało,a w tej co czytałam tylko jedna osoba się tak zwracała do bohaterki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 października 2010, o 15:08

A to właśnie nie lepiej? Skoro tylko jedna osoba, to znaczy że to maniera postaci, nie tłumacza Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 października 2010, o 22:08

Schola ale to by się zgadzało Obrazek weźmij

Burnett, pasuje?

i w przypadku milorda by ci przeszkadzało, nadużyte bez litości ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 28 października 2010, o 22:16

no to muszę wziąc Burnett Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 października 2010, o 22:20

ale nieee, nie pamiętam czy tam było tylko pasuje do profilu stosunków między bohaterami i takich tam ... jasne że patronizing ale kurcze nie było tak?

co się waćpanna patrzy? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 28 października 2010, o 22:46

u Burnett było chyba "panienko", per 'panna" to się chyba młody Węgiełek do magdalenki Marianny zwracał... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 października 2010, o 23:22

ale klimat, klimat podobnyż!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 29 października 2010, o 19:15

dla tych, co i m mało róznyech cieni

<span style="font-style: italic">Never had she been given such a perfect opportunity to study him so closely and she drank in his beauty, noting how the high slash of his cheekbones cast perfect shadows on the golden skin.</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 października 2010, o 21:10

i super, podoba mi się Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 29 października 2010, o 21:38

po angielsku to sie moze i podobac, ale po polsku to istna Mniszkówna

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 października 2010, o 21:46

noż kurde ... w romansie nie wolno? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 29 października 2010, o 22:02

w romansie wiele wolno, ale nie wszystko! To jednak moje SKROMNE zdanie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 października 2010, o 22:02

Jakże cudownie zarysowane jego kości policzkowe rzucały doskonałe cienie na złocistą skórę... Upajała się tym widokiem, nie mając wcześniej możliwości przyglądania mu się z taką dokładnością Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 października 2010, o 22:05

wiem wiem ... a jakżebyś to machła <span style="font-style: italic"> po lucku</span>? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 października 2010, o 22:06

To Kendrick... jak wysoka to półka? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 29 października 2010, o 22:20

a jeszcze nie wiem wpatruję sie w toto Obrazek głupim wzrokiem, ale chyba sobie zapiszę na karteluszku i położę z ołówkiem u wezgłowia. Może mnie we śnie natchnie....

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość