Miałam to zrobić jakiś czas temu (kiedy powstał ten wątek
), ale zapomniawszy. Ekhm. Dziś doszła mi do kolekcji kolejna zakładka, więc stwierdziłam, że to dobra okazja, by w końcu pstryknąć te kilka fotek. A jako leniwiec pospolity - zrobiłam dwa zdjęcia.
I tak - zakładek mam od zarąbania i trochę, niemal każda książka ma swoją zakładkę, bo po skończonej lekturze zwyczajnie je w książkach zostawiam. Wszystkich nie będę opstrykiwać, bo to nie ma sensu, wrzucę tylko te, które w książkach nie zostają (a przynajmniej nie powinny, bo potem szukam - jednej nie znalazłam, co sobie ją z Francji przywiozłam).
Fotka nr 1 (wrzucam miniaturki, można powiększyć):
Pierwsza z lewej jest z Japonii, zakładkę w środku zrobiła mi przyjaciółka (rzadko z niej korzystam, bo jest gruba i dość niewygodna), trzecią kupiłam sama - no nie mogłam się tym rozradowanym świniom oprzeć (Ilustris - uwielbiam!).
I fotka nr 2:
Od lewej: Korea Południowa (cudeńko wygrane w konkursie - jest blaszana), następna jest z Chile - miękka, chyba skórzana, obecnie zakłada mi Grzędowicza. Trzecia przyjechała do mnie z Irlandii - kartonowa, za nią Stonehenge, wiadomo więc skąd, drewniana (siostra przywiozła!), ostatnią dostałam dzisiaj - z Tanzanii. W środku jest jakiś kartonik, który został obszyty materiałem w afrykański wzór. Świetna.