Tak przy okazji tego czym jest romans i co w środku ma
Kolejna dyskusja z moją siostrą
Pyta mnie dziecię tak: <span style="font-style: italic">"A w tych romansach to jakiś seks jest?"</span>
Ja na to, że tak. Czasem jest mniej, a czasem więcej. Chociaż i bez się zdarzają.
Ona mi tak (I tu jakbym słyszała moją przyjaciółkę
): <span style="font-style: italic">"To ja już wiem czemu Ty to czytasz!"</span>
Zaskoczona stwierdzam, że, jakby nie było, to nie ja oglądam serial, w którym co chwilę pojawiają się sceny łóżkowe, tylko ona.
Siostra mi na to tekstem takim: <span style="font-style: italic">"No, ja wiem. Jak by tam był seks, to ja bym sobie bardzo chętnie poczytała".</span>
Zastrzeliła mnie normalnie
Byłam pewna, że to by był minus romansu, a okazuje się, że wręcz odwrotnie
Dla ścisłości, <span style="font-style: italic">dziecię</span> jest w wieku Jadzi