ROMANSOHOLICZKI

Grudzień 2016

Adulthood Is a Myth - Sarah Andersen ENG - najlepszy komiks na świecie! dawno się tak nie uśmiałam! Na pewno nie pożałujecie LC GR

Ogar Boga. Popiół i piach - Ogar Boga 01 - Anna Gręda - co prawda historia rozgrywa się powoli, momentami zbyt wolno ale dla mnie ta książka ma coś w sobie świetnie opisane uczucia bohaterki jak i Bestii, w sumie czułam się jakby ta część była specjalnie poświęcona aby zrozumieć bohaterkę i jej Bestię, wkrótce kolejna część, także ja się bardzo cieszę LC

Moim ulubieńcem w grudniu zostało "Dożywocie" Marty Kisiel. Za humor, za pomysł, za wszystko. Ale przede wszystkim za aniołka w bamboszkach.

grudzień:
Sekretna miłość , Laurens nawet niezła
http://slowemmalowane.blogspot.com/2016 ... miosc.html

Louise Allen, [i]Wyjątkowe święta lorda Weybourn [/i] za dowcip i klimat Bożego Narodzenia
http://slowemmalowane.blogspot.com/2016 ... lorda.html

Sabrina Jeffries, Gdy wiarołomca powraca fajne i już:)
http://slowemmalowane.blogspot.com/2016 ... wraca.html

Grudzień był dla mnie wyjątkowo udany




oraz

Nie lubię, jak chwalone są książki, z których (na razie w przypadku Hoyt) nie mogę żadnej przeczytać...

Ale wcześniej czy później dopadniesz Hoyt. Mnie prawdopodobnie nigdy nie będzie dane przeczytać tej książki, która ciebie tak zachwyciła, tj Big Apple...

Viperina napisał(a):Nie lubię, jak chwalone są książki, z których (na razie w przypadku Hoyt) nie mogę żadnej przeczytać...

popieram , a HOYT jest w naszym przekładzie?

Alias napisał(a):Ale wcześniej czy później dopadniesz Hoyt. Mnie prawdopodobnie nigdy nie będzie dane przeczytać tej książki, która ciebie tak zachwyciła, tj Big Apple...

A wiesz, że jestem zła, że nie wyszły dalsze części tej serii (były zapowiedzi przynajmniej dwóch części jeszcze, a tu minął rok i cisza...)...

„Melody Anne's Billionaire Universe: Apple Pie, and All That Jazz” Melanie Marchande – niewiele, ale chociaż trochę;
„The Detective” Vanessa Waltz – wspominałam dlaczego;
„My Healer” Alanea Alder – bawi mnie ten absurd;
„Papierowe serca” Courtney Walsh – okazało się lepsze, niż się spodziewałam;
„To skomplikowane: Julie” Jessica Park – przyjemnie się czytało;
„Wilcza harmonia” Jayne Ann Krentz – prawdziwe zaskoczenie;
„Załącznik” Rainbow Rowell – oryginalna historia niesamowicie opowiedziana;
„Jockblocked” Jen Frederick – w zasadzie prosta historia pasjonująco opowiedziana i ogromny plus za bohaterów;
„Błękitna zatoka” Nora Roberts – okazało się lepsze, niż się spodziewałam;
„Promyczek” Kim Holden – dobre, zaskakujące i trzyma poziom do końca;
„To ty mnie pokochasz” Jasinda Wilder – nadal dobrze, chociaż może nieco zbyt bajkowo;
„The Gamble” Kristen Ashley – to wszystko, czego można było się spodziewać.

Ja miałam raczej nie romansowy grudzień:
3. "Grzeszne rozkosze" L.K. Hamilton
2. "Dziennik z podróży do Rosji" John Steinbeck
1. "Zaklęcie dla Cameleon" Piers Anthony ( tylko i wyłącznie dzięki Romie to przeczytałam )

STYCZEŃ 2017 R.

Mój upłynął pod kątem autorek włoskich. Lindy Kent, którą czytywałam już wcześniej:

Duologia o różach:





Fajne, nieźle opisane, chociaż z motywem, który niespecjalnie lubię (kobiety upadłe, w tym przypadku dwie młode dziewczyny sprzedane do burdelu, które, co prawda, nie były regularnymi prostytutkami, ale przez lata miały do czynienia z nierządem). Ogólnie na jakieś 6/10, bo lubię tę autorkę, napisała już lepsze rzeczy.

I moje styczniowe odkrycie, włoska autorka, której wcześniej nie czytałam - Francesca Cani.

Znowu dwa tomy, ale tym razem serii, która, mam nadzieję, będzie kontynuowana:





Bardzo dobra rzecz, bardziej powieści historyczne niż romanse, choć z wyraźnie zarysowanymi wątkami romansowymi. Ciekawa epoka (koniec jedenastego wieku, czasy wojny o inwestyturę między papieżem Grzegorzem VII a cesarzem Henrykiem IV, a w drugim tomie czasy pierwszej wyprawy krzyżowej), bardzo interesująco zarysowani bohaterowie, zarówno ci autentyczni, jak Matylda z Kanossy, Henryk IV, Godfryd z Bouillon, jak i ci fikcyjni, czyli głównie książęta z Holstein i ich wybranki. Dużo wydarzeń i porządny risercz historyczny, z szacunkiem dla czytelnika, dość rzadko spotykanym w tym gatunku. I last but not least, występują plemiona słowiańskie Z niecierpliwością czekam na kolejny tom serii (pewnie za dwa lata ). 8/10.

W styczniu przeczytałam także:

Ale to było trochę jak balonik, który się nadął i pękł. Można przekartkować w ramach dywersyfikacji autorek, ale bez szału, drugiego tomu serii już mi się nie chciało czytać...

Jako że miesiąc minął mi trochę pod znakiem powtórek a powtórki też można to hitami będą i one
Na pewno

dylogia o Szamance Od Umarlaków od Martyny Raduchowskiej

Seria Pokusy i Łakocie Tara Sivec

jako nowość i cykl do poznawania dalszego

Listek Figowy Christina Dodd

i zakończyłam w końcu cykl Jeffires. Udany cykl, udany finał:

Niebezpieczny lord Sabrina Jeffries

Styczeń 2017

Rock Chick - Rock Chick 01 - Kristen Ashley LC
Szkatułka - Julie Garwood chyba nie muszę pisać dlaczego

Styczeń 2017

Ten miesiąc należał do pani Maas:


teraz muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać do maja na kolejną część


oraz

moje pierwsze spotkanie z tą autorką, chyba nie tego się spodziewałam... ale było interesująco

styczeń 2017

Sabrina Jeffries, Żona z Ameryki

„Property of the Bad Boy” Vanessa Waltz – mogłoby być lepiej;
„Downed” Jen Frederick – intrygujący sposób przedstawienia bohatera, szczególnie po tym, co wcześniej zrobił;
„Wieża miłości” Eloisa James – było składnie i przyjemnie;
„Deception Cove” Jayne Castle – coraz bardziej intrygujący świat, bohaterom również niczego nie brakowało;
„Przedksiężycowi 01” Anna Kańtoch – nie tego się spodziewałam;
„Ogniem pisana” Marcus Sakey – kontynuacja na poziomie;
„Miłość nas zderzyła” Emery Lord – intrygująca pozycja;
„Hot Damn” Katherine Lace – jak już wspominałam: lekko i zabawnie;
„Player’s Princess” Abigail Graham – odrobinę zbyt efektowna końcówka, poza tym było całkiem interesująco;
„El Diablo” M. Robinson – chyba długo tego nie zapomnę;
„Otwarte serca” Iwona Łukasik – byłoby świetnie, gdyby nie brak końcówki;
„Szaleństwo” Susan Vaught – dość upiornie wyszło;
„Under Locke” Mariana Zapata – historia z interesującymi bohaterami.

Luty 2017

Kolejny miesiąc i kolejni ulubieńcy.

Dla mnie tym razem kolejne odkrycia,choć na forum już znane.Pierwsza to Olga Gromyko i jej wiedźma W.Redna.Poczytałam jej książeczki i kilka znalezionych opowiadań.Może to nie Kate Daniels,ale podobał mi sie przedstawiony świat,trochę podobny do wiedźmińskiego,ciekawa była bohaterka,a i bohater niegłupi.
Numer dwa to Anne Bishop i jej Naznaczona;fajnie było wrócić do serii o Innych,ponownie wciągnąć się w ten świat,który pokazuje ludzi od tej gorszej strony.
Świetnym wyborem była książka Słowik Kristin Hannah,pokazująca życie i trudne wybory zwykłych ludzi w czasie wojny.
Bardzo poruszył mnie Chłopiec w pasiastej piżamie Johna Boyne,historia wojennej rzeczywistości opowiedziana z punktu widzenia małego chłopca nie zdającego sobie sprawy z grozy otaczającej go rzeczywistości.
Dobrym wyborem były też moje ostatnie polecanki-Blackout Marca Elsbierga i Niebezpieczny dar(i jego kontynuacja Lepszy świat Marcusa Sakey-trochę takiej alternatywnej rzeczywistości,ale bardzo prawdopodobnej.Pierwsza mówi o sposobie poradzenia sobie z kryzysem na skale światową,druga o naszym nastawieniu do nieco odmiennych ludzi.
W ramach wyzwań czytelniczych poznałam też Siostry Roxanne Becnel,które bardzo mi się spodobały.
No i na koniec Elżbieta Cherezińska i jej dwie książki-Harda i Królowa.Zawsze miałam słabość do historii Polski,zwłaszcza okres początków państwa polskiego wydawał mi się bardzo interesujący.W tych książkach autorka nie tylko przybliża nam postaci znane jak Mieszko I czy Bolesław Chrobry,ale też bliżej nieznaną siostrę Bolesława(tak naprawdę nieznaną z imienia,przynajmniej według polskich kronik),kobiete ,której postać zapisała sie za to w historii Skandynawii i Anglii.Cudowne książki,pełne szczegółów dotyczących również intryg dworskich,pełne zdrad,przelanej krwi,walk o wpływy i władzę ale tez o miłości.
Przyznam,że to był udany miesiąc pod względem czytelnictwa i poznania nowych autorów.

Hity Lutowe

• To, co najważniejsze Young. Za klimat i za inność od On Dublin Street
• Bractwo Śmierci Robb. Bo to In Death, dobre i z ciekawym zakończeniem. I sporą dawką humoru
• Ostatnia Arystokratka Bocek. Za humor. Za to że się obśmiałam po pachy i za plejadę tak niesamowitych postaci że o mało nie wsiadłam do samochodu, nie wzięłam kursu na Czechy i nie zaczęłam szukać Kostki. Cudo

skromnie ale przecież to o jakość chodzi

też się zastanawiam nad tą arystokratka,koleżanka mnie ostatnio namawiała na jej przeczytanie,mówi,że dobrze sie przy niej bawiła.A zawsze miałyśmy podobny gust literacki(z tym,że ona mniej romansów czyta),le akurat humor się nam nie mija...

Luty 2017 r.:

1.

Karen Rose nie zawodzi. Dobrze rozpisana na 700 stronach akcja dziejąca się przez trzy albo cztery dni. Ciekawi bohaterowie, fajny wątek miłosny, zagadka kryminalna przyzwoita (ja z reguły bardzo szybko wiem u Rose, kto jest zabójcą, ale to mi nie przeszkadza). Polecam, jak zawsze.

2.
tu recenzja

RITA zasłużona

3.

Dziesiąty tom Pennyroyal Green, bardzo dobry, RITA również całkowicie zasłużona.

4.

Nieromansowo, ale bardzo ciekawie. W zasadzie połknęłam. Jeśli macie ochotę na dobry thriller, to to jest coś akurat dla Was.

5.

Drugi tom Książęcych Detektywów, dużo lepszy od pierwszego, który mnie dość znudził. Nabrałam ochoty na ciąg dalszy, ze szczególnym uwzględnieniem tomu czwartego.

ewa.p napisał(a):też się zastanawiam nad tą arystokratka,koleżanka mnie ostatnio namawiała na jej przeczytanie,mówi,że dobrze sie przy niej bawiła.A zawsze miałyśmy podobny gust literacki(z tym,że ona mniej romansów czyta),le akurat humor się nam nie mija...

Ewo nie zastanawiaj się
naprawdę warto po nią sięgnąć. To naprawdę wieczór czytania a ubawisz się przednio. Wiadomo to nie Chmielewska, ale i tak galeria postaci niepowtarzalna

„Marriage Games” i „Separation Games” C.D. Reiss – gdzie autorka mocno przeczołgała emocjonalnie bohaterów, było w tym coś nowego;
„Nie poddawaj się” Rainbow Rowell – po raz kolejny nie zawiodłam się na Rowell;
„Riding Wood” Vanessa Waltz, Abigail Graham – bohater miał być jaskiniowcem, a wyszedł romantyk;
„Dirty Money” Jessica Clare – niby nic niewielkiego, tyle że ciekawie przedstawiony miliarder;
„Siostrzyczki” Jayne Ann Krentz – historia, która do mnie przemawia;
„Taking My Shot” Jen Frederick – króciutki kawałek, lecz mi się podobał;
„Jak powietrze” Agata Czykierda-Grabowska – było lepiej, niż się spodziewałam;
„Mr. Romantic”, „Mr. Corporate” i „Mr. Mysterious” J.A. Huss – wspominałam dlaczego, przynajmniej próbowałam;
„Tylko z tobą” Jasinda Wilder – wyszło interesująco, zarazem tak jakoś niesprecyzowanie; tak czy owak, historia utrzymała poziom;
„The Hot Zone” Jayne Castle – właściwie wszystko;
„Przedksiężycowi 02” Anna Kańtoch – mroczny zarazem zupełnie obcy świat, lecz motywy i postępowanie ludzi pozostają bez większych zmian.

Luty 2017

Tajemnica - Julie Garwood
Uwielbiam jej romanse historyczne i cieszę się że jeszcze nie wszystkie przeczytałam.

To, co najważniejsze - Hart's Boardwalk 01 - Samantha Young
Bardzo przyjemny, delikatny romans, daleko temu do ODS ale i tak ma coś w sobie, co mnie najbardziej kupiło to, to że postacie są tutaj dojrzałe, nie ma niepotrzebnych kłótni między parą, jakichś wielkich intryg. Na prawdę warto!

Christian - Vampires in America 10 - D.B. Reynolds
Polecam całą serię, bardzo podoba mi się tutaj połączenie Pan/Lord - dziecko (przemieniony wampir). Główne bohaterki mają charakter, w dodatku akcja, akcja, akcja więc na prawdę warto!

Sekrety o północy - PSI i Zmiennokształtni 12.5 - Nalini Singh
Uwielbiam krótkie opowieści Nalini, w sumie jak ktoś nie ma parcia na serie to może je przeczytać osobno bo nie odnoszą się praktycznie w ogóle do tej całej wojny. Krótkie historie skupiają się na samej parze i ich tańca wokół siebie.