2024: Właśnie czytam...

przez **Nocny Anioł** » 29 listopada 2024, o 12:10

Gemma w prawniczym środowisku pnie się na szczyt. Jej celem jest zostanie partnerką w znanej kancelarii, a wszystko po to, aby w końcu rozbić męską klikę tego światka i wspierać kobiety takie jak ona sama – które za zaufanie niewłaściwemu mężczyźnie zapłaciły najwyższą cenę.

Jedną z przeszkód na jej drodze jest jednak Ben – złodziej klientów, eksmiter porzuconych kobiet, młodszy partner w kancelarii. Ze swoim uroczym, zadowolonym z siebie uśmiechem i zbyt idealnymi zębami Ben Tate jest żywym symbolem wszystkiego, czego Gemma nienawidzi. Jednak kiedy do kancelarii trafia sprawa, która może zapewnić Gemmie upragniony awans, kobieta nie waha się ani chwili – nawet jeśli oznacza to konieczność współpracy z wrogiem.

Jest jeszcze jeden problem: diablica na ramieniu Gemmy, która uaktywnia się każdego ranka przed wyjściem do biura i szepcze jej do ucha lawinę sugestii, rozpalając w jej sercu cudowny płomień. Sugestii, które Gemma od dwóch lat konsekwentnie ignoruje… ponieważ każda z nich dotyczy Bena Tate’a.

przez **Fringilla** » 2 grudnia 2024, o 21:27

Przeczytałam Rozdroże kruków Sapkowskiego - o młodości Geralta :hyhy:

I teraz to zupełnie mam zerową inklinację czytelniczą do czegokolwiek :niepewny:

przez **mdusia123** » 2 grudnia 2024, o 22:08

A u mnie już bliżej jak dalej do końca, ale aktualnie czytam to:

https://www.legimi.pl/ebook-towarzyski- ... 54981.html

I bardzo polecam. Szczególnie ze względu na mocno niesztampową (jak na standardy gatunku) bohaterkę

.

przez **gosiurka** » 2 grudnia 2024, o 22:23

Ja staram się teraz pod wyzwanie brać książki i dlatego zaczęłam Miłość pod choinką Pauliny Kozłowskiej

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5133744 ... od-choinka

przez **Nocny Anioł** » 3 grudnia 2024, o 18:53

Fajne to było
Obrazek

Czy jedna szalona noc w Las Vegas przewróci ich życie do góry nogami?

Keeley, choć niewiele z tego pamięta, pewnej szalonej nocy wzięła ślub w Las Vegas. Dodatkowo jej wybrankiem okazał się oszczędny, zdyscyplinowany i praktyczny Graham, czyli jej całkowite przeciwieństwo. Keeley ucieka od niego nad ranem, przekonana, że problem ignorowany dostatecznie długo w końcu przestaje istnieć. Rzecz w tym, że kilka tygodni później orientuje się, że jest w ciąży.

Graham nigdy nie planował mieć dzieci. A już na pewno nie planował mieć ich z Keeley – kobietą, która od pierwszego spotkania działa mu na nerwy, nie wierzy w konta oszczędnościowe i uważa, że muffiny z czekoladą to zdrowa żywność. Mężczyzna nie może się doczekać, aż wróci do swojego poukładanego życia w Nowym Jorku. Okazuje się jednak, że im więcej czasu spędza z Keeley, tym bardziej rozumie, co nim kierowało, kiedy upojony alkoholem zdecydował się ją poślubić. Czy w ostatecznym rozrachunku okaże się to najlepszą decyzją w jego życiu?

Czy dwie zupełnie różne osoby mogą znaleźć wspólny język i szansę na miłość?

przez **mdusia123** » 3 grudnia 2024, o 21:13

Uf, właśnie skończyłam czytać Towarzyski poradnik dla panien bez posagu i jakoś tak te ostatnie 30% średnio mi się podobało. Autorka totalnie zerżnęła zakończenie z książki Jak stracić hrabiego w 10 tygodni autorstwa Jenni Fletcher. Dosłownie wszystko się pokrywa. Prawie każdy motyw. Jedyna różnica jest taka, że w "Jak stracić..." te wątki wypadają po prostu lepiej :ermm:

.

A teraz tradycyjnie nie wiem co dalej :bezradny:

.

przez **pannazlosnica** » 3 grudnia 2024, o 22:40

Nocny Anioł napisał(a):Fajne to było

Czy jedna szalona noc w Las Vegas przewróci ich życie do góry nogami?

Keeley, choć niewiele z tego pamięta, pewnej szalonej nocy wzięła ślub w Las Vegas. Dodatkowo jej wybrankiem okazał się oszczędny, zdyscyplinowany i praktyczny Graham, czyli jej całkowite przeciwieństwo. Keeley ucieka od niego nad ranem, przekonana, że problem ignorowany dostatecznie długo w końcu przestaje istnieć. Rzecz w tym, że kilka tygodni później orientuje się, że jest w ciąży.

Graham nigdy nie planował mieć dzieci. A już na pewno nie planował mieć ich z Keeley – kobietą, która od pierwszego spotkania działa mu na nerwy, nie wierzy w konta oszczędnościowe i uważa, że muffiny z czekoladą to zdrowa żywność. Mężczyzna nie może się doczekać, aż wróci do swojego poukładanego życia w Nowym Jorku. Okazuje się jednak, że im więcej czasu spędza z Keeley, tym bardziej rozumie, co nim kierowało, kiedy upojony alkoholem zdecydował się ją poślubić. Czy w ostatecznym rozrachunku okaże się to najlepszą decyzją w jego życiu?

Czy dwie zupełnie różne osoby mogą znaleźć wspólny język i szansę na miłość?

To chyba moja ulubiona z tej serii, a nie byłam przekonana po przeczytaniu blurba

przez **Nocny Anioł** » 4 grudnia 2024, o 13:57

Jak na razie najbardziej podobała mi się pierwsza, a najmniej druga. Tutaj tak jak i ciebie opis mnie zaniepokoił, tym bardziej że bohaterkę ciężko polubić.

przez **mdusia123** » 4 grudnia 2024, o 20:34

A mnie jakoś tak naszło na klasykę i zabrałam się za W osiemdziesiąt dni dookoła świata. Nie wiem, jakoś nie miałam lepszego pomysłu, a już od dłuższego czasu korciło mnie, żeby wrócić do tej książki po latach

.

przez **Liberty** » 7 grudnia 2024, o 19:42

Przeczytałam I.V. Ophelia "The Poisoner" a teraz szukam odtrutki.

przez **Viperina** » 8 grudnia 2024, o 11:10

Evie Sage has never been happier to be the assistant to The Villain. Who would have thought that working for an outrageously handsome (shhh, bad for his brand) evil overlord would be so rewarding? Still, the business of being bad is demanding, the forces of good are annoyingly persistent, and said forbidding boss is somewhat…er, out-of-evil-office.

But Rennedawn is in grave trouble, and all signs―Kingsley’s included―point to catastrophe. Something peculiar is happening with the kingdom’s magic, and it’s made The Villain’s manor vulnerable to their enemies...including their nemesis, the king.

Now it’s time for Evie to face her greatest challenge: protecting The Villain’s lair, all of his nefarious works, and maybe (provided no one finds out) the entire kingdom. No pressure, Evie.

It’s time to step out of her comfort zone and learn new skills. Like treason. Dagger work. Conspiring with the enemy. It’s all so…so…delightfully fun.

But what happens when the assistant to The Villain is ready to become his apprentice?

Na początku nie mogłam się znowu wczuć w klimat, ale już zatrybiło

przez **cedar** » 8 grudnia 2024, o 12:15

Daj znac jak tam dalej. Proszynski nie zamierza wydac reszty serii, jestem smiertelnie na nich za to obrazona.

Ja zas czytam "Elementarz zbrodni" Nadii Szagdaj - swietny, lekko napisany kryminal w prlowskim sosie. Zbrodnia jest okropna, ale Szagdaj pisze z wdziekiem i nie epatuje niepotrzebnie przemoca.

przez **pannazlosnica** » 8 grudnia 2024, o 14:49

Megan boi się wrócić do domu na święta. Cztery lata temu zostawiła miejscowego złotego chłopca Izaaca przed ołtarzem i uciekła do dużego miasta (co nie było wcale łatwe w obcasach i wielkiej białej sukni). Chciałaby, żeby teraz obyło się bez dramatów i nieprzyjemnych docinek. Wie, że to będzie trudne, gdyż on jest ponownie zaręczony, a ona została rzucona po raz kolejny w tym roku.
Christian wiedzie życie samotnika. Jedyny czas w roku, gdy mu to doskwiera, to święta Bożego Narodzenia. Musi wtedy znosić smutne spojrzenia i uwagi ze strony rodziny. Nikt z jego bliskich nie przyjmuje do wiadomości, że Christian czuje się w porządku ze swoją samotnością.
Gdy bohaterowie „Zaśnieżonych” dosłownie wpadają na siebie w jednym z dublińskich pubów, zawierają pakt, który ma im zapewnić spokój w okresie świątecznym. Będą najlepszą udawaną parą w historii wszystkich świąt!
To nie jest pierwszy raz, kiedy wchodzą ze sobą w układ. Christian parę lat wcześniej widział Megan jako uciekającą pannę młodą i obiecał, że nikomu nie powie.
Ustalają regulamin i podpisują umowę na serwetce poplamionej winem. Będą chodzić razem na rodzinne spotkania i udawać szaleńczo zakochanych, dopóki nie zostaną uwolnieni od swoich corocznych świątecznych obowiązków. W końcu to tylko kilka tygodni.
Kiedy jednak nadchodzą święta, plan przestaje być taki prosty. Para musi uporać się z dużymi rodzinami, starymi przyjaciółmi oraz dawnymi uczuciami. A gdy do tego dodamy zaśnieżoną chatę i odrobinę świątecznej magii, wszystko może się zdarzyć…

Ale ogólnie jestem w ogonie z czytaniem - mąż mi usiadł na czytniku i zepsuł ekran :wryyy:

przez **kejti** » 8 grudnia 2024, o 14:55

O jaa, współczuję :ohlala:

nie idzie mi ta Kenyon, to chyba moja ostatnia przygoda z tą panią, ewentualnie kiedyś o Acheronie i Styxxie bo polecane :mysli:

przez **Nocny Anioł** » 9 grudnia 2024, o 22:11

Współczuje
U mnie w dopasowaniu do wyzwania
Obrazek

Poukładana matematyczka i nieokiełznany sportowiec – kto wygra tę rozgrywkę?

Bella nie miała łatwego życia – nie znała swojego ojca, a po śmierci matki pomieszkiwała u różnych członków dalszej rodziny, aż ostatecznie trafiła do przytułku. Tylko dzięki talentowi do matematyki udało jej się wyjść na prostą. Pewnego dnia otrzymała wiadomość, która wywróciła jej życie do góry nogami. Okazało się, że zmarł jej ojciec, który – chociaż za życia w ogóle nie kontaktował się z Bellą – zostawił jej w spadku... znaną drużynę futbolową.

Bella zaczęła uczyć się o sporcie, o którym nie miała dotąd pojęcia, a przy okazji spędzała czas z głównym rozgrywającym drużyny. Christian Knox to mężczyzna zbyt przystojny i zbyt pewny siebie, aby mogło mu to wyjść na dobre, a w dodatku jest całkowitym przeciwieństwem Belli. Mógłby mieć każdą kobietę, której zapragnie, ale w tej chwili pragnie wyłącznie swojej nowej szefowej. To jest gra o wszystko... Kto zdobędzie główną nagrodę?

przez **gosiurka** » 10 grudnia 2024, o 13:03

Pod jaki punkt podchodzi?

Ja skończyłam Offside Avery Keelan, to słodki romans, na poprawę humoru, sam się czyta.

Obrazek

a teraz pod wyzwanie roczne Dom trzepoczących skrzydeł Olivi Wildestein (Książka z motywem wody)

Obrazek

przez **Fringilla** » 10 grudnia 2024, o 21:16

kejti napisał(a):nie idzie mi ta Kenyon, to chyba moja ostatnia przygoda z tą panią, ewentualnie kiedyś o Acheronie i Styxxie bo polecane

No podejrzewam, że nie ta epoka już

A które inne Kenyon czytałaś?

Czy ja tę Offside czytałam... :niepewny:

A ja jednak dopadłam nówkę sztukę, ostatnią, tegoroczną

Ceniona Catherine Cloud z klasycznym scenariuszem "angstowa opowieść między ogarniętymi bohaterami, i bardzo świątecznie" - Call It Home :bigeyes:

przez **Nocny Anioł** » 11 grudnia 2024, o 13:33

gosiurka napisał(a):Pod jaki punkt podchodzi?

Książka z motywem sportowym

przez **gosiurka** » 11 grudnia 2024, o 14:57

Akurat ten punkt mam. Cieszę się że znalazłam prawie wszystkie, oprócz motywu piratów, nie lubię za bardzo tego motywu, a ja kończę Dom trzepoczących skrzydeł i zaczynam Lore od Bracken do motywu mitologicznego.

Obrazek

przez **kejti** » 12 grudnia 2024, o 21:21

Fringilla napisał(a):
kejti napisał(a):nie idzie mi ta Kenyon, to chyba moja ostatnia przygoda z tą panią, ewentualnie kiedyś o Acheronie i Styxxie bo polecane

No podejrzewam, że nie ta epoka już

A które inne Kenyon czytałaś?

leciałam po kolei, to chyba jest szósta

przez **mdusia123** » 12 grudnia 2024, o 21:49

A ja zabrałam się dzisiaj za drugi tom Magii domowej

.

przez **Nocny Anioł** » 13 grudnia 2024, o 18:28

Bezcenny hotel, dwie zwaśnione rodziny i pożądanie silne jak nienawiść.

Nasi dziadkowie rozpoczęli tę wojnę, gdy z najlepszych przyjaciół stali się największymi rywalami biznesowymi w historii. A wszystko za sprawą kobiety, ich partnerki w interesach, którą obaj kochali, lecz żaden nie zdobył jej serca. Nasi ojcowie kontynuowali tę rodzinną tradycję. A potem zrobiliśmy to ja i Weston. Pewnie trwałoby to nadal, gdyby dawna ukochana naszych dziadków nie umarła i nie zostawiła im w spadku jednego z najcenniejszych hoteli świata.

I tak oto jesteśmy tu razem. Zamknięci. Dwoje zaciekłych rywali. Ogień i woda. Próbujemy posprzątać bałagan, który odziedziczyliśmy po przodkach, i się przy tym nie pozabijać. Mamy tę wojnę w genach. Jest tylko jeden problem – im bardziej ze sobą walczymy, tym mocniej pragniemy siebie nawzajem.