Teraz jest 8 września 2024, o 02:52

Nasz ulubiony motyw romansowy

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 lipca 2022, o 22:17

Tu chodzi o rozłożenie akcentów (kurcze, czasem to przerażające, jak czytasz i widzisz po prostu ten wydawniczy pitch meeting :lol:

Rynek nie jest gotowy? Tym gorzej dla rynku ;)
Chociaż osobiście uważam, że... mamy po prostu mizoginiczny wciąż rynek książkowy :lol: to przezabawne, jak pod rękę idą mizoginia i homofobia :rotfl:
Ale to oddzielna historia ;)

No to przy okazji "jak dużo realu w realu"... tak się zastanawiam, czy wielbicielki mafijnych romansów stykają się / szukają kulturowo z opowieściami o mafii we wszelkich odmianach czy to raczej własnie totalna egzotyka oderwana od realu...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 września 2022, o 20:40

Pytanie mam:
motyw odkupienia swych win po poważnym wyskoku: fajna sprawa czy niefajna w fabule?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 17 września 2022, o 22:10

Generalnie nie lubię... wydaje mi się ze jak się zdaży raz to nie ma gwarancji ze się nigdy nie powtorzy... szczególnie jeśli chodzi o relacje romantyczne... ostatnio miałam dawkę tego w My Rosy Life i mimo ze gość się naprawdę starał nie kupił mnie do końca.... ciagle widziałam go w tych złych scenach i co robił swojej wielkiej miłości.... to mogłoby funkcjonować jeśli relacji romantycznej wtedy nie było na przykład w Boys over Flowers....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 września 2022, o 00:07

Z reguły nie przepadam, lecz trudno to uniknąć. Jak dobrze napisane, to jest do zniesienia, jak bardzo dobrze, bywa nawet interesujące. Niestety jednak pełno jest głupot, czyli mało wiarygodnych historii.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 września 2022, o 07:11

A, a z uwzględnieniem, czy to bohaterka czy bohaterka?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 18 września 2022, o 10:44

jeśli już to tylko on... jestem bezwzględna co do własnej płci i dodatkowo to on powinien jednak za nią łazić nie odwrotnie....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 września 2022, o 15:38

Nieważne, póki to jest wiarygodne. I jak dotąd, tylko jeden przypadek mnie zachwycił.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 września 2022, o 02:10

Mam przedziwne wrażenie, że na dłuższą metę ten motyw jest lubiany przez facetów...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 lipca 2023, o 01:08

Aktualnie mam mocną fazę na melancholijny angst :bigeyes:
Już druga seria (i autorka) jakoś mi pasują w przeciągu ostatnich 2 miesięcy...
(w ogóle wróciłam do paranormali/fantastyki romansowej)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1469
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 19 stycznia 2024, o 09:46

Mam wrażenie, że odkopuję przykurzone wątki. ;)

Ostatnimi czasy odkryłam Ali Hazelwood i teraz czekam na każdą jej kolejną książkę. Kobieta podała mi na tacy coś, co nie wiedziałam, że jest skrojone dla mnie. A zatem kocham:
- slowburn
- grumpy sunshine
- a także to, że praca bohaterów zajmuje sporą część czasu w powieści.
Dwóch pierwszych nie muszę chyba objaśniać. Ale trzeci pozwólcie, że się rozpiszę. W romansach często denerwowało mnie, że bohaterka gdzieśtam pracuje i robi jakiś ważny projekt. Ale gdzie, w jakiej branży i co to za projekt to już autorka nie raczy napisać, bo pewnie jej się nie chciało wymyślać. Ali robi to inaczej - jej bohaterowie to naukowcy (choć widziałam już anglojęzyczną książkę coś z szachami) i fajnie było czytać, że poza zakochiwaniem się bohaterowie mają też jakieś życie, czymś konkretnym się zajmują, mają jakąś pasję, któraich nakręca. Ba! WIADOMO NAWET CO KONKRETNIE W DANYM PROJEKCIE ROBIĄ. Co to za projekt, co bada bohaterka, w czym grzebie bohater. MIODZIO! A wszystko z humorem i lekkością. Pokochałam za to Hazelwood i chyba skolekcjonuję jej książki, żeby móc czasem do niech wrócić. <3
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 20984
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 stycznia 2024, o 10:10

Chętnie bym się dowiedziała co to znaczy "grumpy sunshine", bo niby znaczenie pojedynczych słów rozumiem ale nie wiem co to oznacza w kontekście książki. "Slowburn" to jak mniemam, powolny rozwój relacji miłosnej. Ostatnio bardzo dużo jest angielskich zwrotów, któe dla mnie, mimo całkiem dobrej znajomości angielskiego, są zupełnie niezrozumiałe. Chyba się starzeję.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 1469
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 19 stycznia 2024, o 10:40

Ja się też starzeję i to na pełnym speedzie ;) ale znam te określenia, bo rozmawiając z klientami mimowolnie się z nimi zapoznaję (uroki pracy w księgarni).
Grumpy sunshine to taki typ... hmmm jak go określić? Początkowo wydaje się skryty i trochę gburowaty (ale nie cham!), ale im dalej w las tym bardziej się okazuje, że to facet, do którego można się przytulić i jest tak naprawdę najkochańszy na świecie.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 20984
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 stycznia 2024, o 11:30

Dzięki za wyjaśnienie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 stycznia 2024, o 11:45

I dobrze, że odkopujesz. Oby tak dalej.
Hazelwood było łatwo pisać o tym środowisku pracy, bo zna z własnego życia. Chociaż źle się wyraziłam, gdyż jeśli autorka coś zna, to nie znaczy, że potrafi to opisać. Pewnie pomogło jej, że wiedziała, o czym pisze.
Znasz „Kultiego” Mariany Zapaty? Spełnia Twoje warunki.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1469
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 19 stycznia 2024, o 14:57

W ogóle nie znam Zapaty. Rozumiem, że mam się rozejrzeć? Zaraz jej poszukam. Dzięki za polecajkę :D
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 231
Dołączył(a): 15 kwietnia 2013, o 17:58
Lokalizacja: kraków
Ulubiona autorka/autor: austen/quinn/lindsey/sep/cabot

Post przez izkaa12 » 19 stycznia 2024, o 21:21

cedar napisał(a):Grumpy sunshine to taki typ... hmmm jak go określić? Początkowo wydaje się skryty i trochę gburowaty (ale nie cham!), ale im dalej w las tym bardziej się okazuje, że to facet, do którego można się przytulić i jest tak naprawdę najkochańszy na świecie.



o kurczę to ja chyba źle ten motyw przez tyle czasu rozumiałam :D bo myślałam, że to chodzi o to, że on jest grumpy a ona sunshine, ale to chyba wynika z tego, że jak mi się ten motyw rzucał w oczy w jakiś zapowiedziach to był pisany z myślnikiem. :D
Is it possible for home to be a person and not a place?


lubimy czytać

Avatar użytkownika
 
Posty: 1469
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 19 stycznia 2024, o 22:34

Mozliwe ze jest tez taka wersja. W sumie te panie, ktore sa laczone z bohaterami sa bardziej pozytywnie nastawione do zycia.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 10049
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 20 stycznia 2024, o 11:54

też nie znałam tego określenia, nawet mi się o uszy/oczy nie obił :P a co do slow burn to polecam Geissinger i jej cykl Slow-burn, można czytać poza kolejnością :lovju: a Zapata to już w ogóle jest sloooow :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 stycznia 2024, o 12:11

Co zabawne to w sumie obie interpretacje mają sens, ale faktycznie ta właściwa motywowo to grumpy (vs) sunshine, czyli (zwykle) osobowość ciut asocjalna zostaje zderzona z uosobieniem tęczy i stada radosnych jednorożców (ok, ekstremum trochę ;)
W efekcie grumpy ma nie miec problemu z dużymi dozami słońca i bardziej przychylnie patrzeć na świat :P
A sformułowanie ma źródło m.in. w popkulturowej postaci disnejowskiego krasnoludka Gburka (Grumpy) z Królewny Śnieżki (która to wszak rozśpiewanym promykiem słońca była i nawet ten nieznośny mizantrop się uśmiechał.
Inna popularna para źródłowa to Maruda i Smerfetka ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 stycznia 2024, o 14:19

Mam wrażenie, że ten motyw staje się coraz bardziej popularny. Jestem za, jeśli jest dobrze przedstawiony.

cedar napisał(a):W ogóle nie znam Zapaty. Rozumiem, że mam się rozejrzeć? Zaraz jej poszukam. Dzięki za polecajkę :D

Polecam. Jest duża szansa, że będziesz bardzo zadowolona.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1791
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 czerwca 2024, o 12:14

No to ja też sobie odkopię ten temat, a co mi tam. Szczególnie, że ostatnio sporo wam tutaj na forum marudziłam :).

Otóż doszłam niedawno do wniosku, że chyba jednak bardzo lubię różnego rodzaju intrygi polityczne, ale tylko pod warunkiem, że są one połączone z romantyczną fantastyką młodzieżową. Być może nawet część z was pamięta jak ogromny zachwyt wzbudziła we mnie swego czasu chociażby Porwana pieśniarka Danielle L. Jensen i jak ogromnie mi było przykro, gdy zorientowałam się, że ostatnie 40% tej książki to pojawiające się co pięć stron bezsensowne (przynajmniej moim zdaniem) zwroty akcji i dramy. Na całe szczęście w ostatnim czasie udało mi się trafić na więcej tego rodzaju książek, które z jednej strony były (lub są) mocno oparte na różnego rodzaju dworskich rozgrywkach, a z drugiej nie posiadały (lub wydają się nie posiadać) tego elementu dramogennego :).

Drugim moim absolutnie ulubionym motywem są wszelkiego rodzaju retellingi. Uwspółcześnione wersje mitów, legend, baśni...przyjmę wszystko :).

Niezmiernie fascynują mnie też najróżniejsze magiczne istoty: wiedźmy, trolle, wróżki, syreny, a nawet nieco już przykurzone wampiry i wilkołaki :).

A skoro mowa o mitach...czy wspominałam wam kiedyś o tym, jak bardzo w ostatnim czasie pokochałam wszelkiego rodzaju mitologie :)?

Bardzo podoba mi się też to, że w ostatnim czasie wychodzi u nas wiele tak zwanych comfort books i to chyba w każdym możliwym gatunku :).

Poprzednia strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości