
„Highland Dragon Warrior” Isabel Cooper – nie dość, że Szkot, to jeszcze smok...
Moderator: Duzzz
Z pewnością słyszeliście o Dorothei Beaumont.
To ja – posłuszna córka. Zawsze wiedziałam, co jest moją powinnością: wspaniały debiut, otrzymanie kilkunastu propozycji małżeństwa i wzbudzenie tym zazdrości innych arystokratek. Zwieńczeniem planów moich rodziców byłby mój ślub z księciem… którego nigdy dotąd nie spotkałam i – co gorsza – którego serce zdobyła moja przyrodnia siostra Charlene.
I to był powód, dla którego po raz pierwszy sprzeciwiłam się woli rodziców. Przez całe życie byłam idealną córką i nadszedł czas, by to zmienić.
Dzięki tej decyzji wreszcie posmakowałam wolności – i nie zamierzam poślubić żadnego mężczyzny.
Będę silna i niezależna.
Nie ulegnę nawet księciu Osborne, którego uwodzicielski uśmiech sprawia, że... chcę ulec.
Ale czy dam radę oprzeć się namiętności i mężczyźnie, którego tajemnicę znam tylko ja?
izkaa12 napisał(a):
Kitty Talbot nie jest ani wybitnie wykształcona, ani szczególnie dystyngowana, ma jednak sporo sprytu, pomysłowości i… długów odziedziczonych po ojcu. Potrzebuje pieniędzy, a ściślej mówiąc – męża, który nimi dysponuje. Bądź co bądź jest rok 1818 i jedynie mężczyźni mogą się bogacić… Dziewczyna ma zaledwie trzy miesiące, by uchronić siebie i cztery swoje siostry przed ruiną. Jest tylko jedno wyjście – trzeba zapolować wśród londyńskiej socjety.
Jednak na drodze Kitty staje lord Radcliffe. Arystokrata od razu rozpoznaje w młodej pannie łowczynię fortun. Nie zamierza dopuścić, by dopięła celu. Zapowiada się zaciekła walka. Żaden z przeciwników nie wie, jaki będzie jej wynik, zwłaszcza że los wtrąci tu swoje trzy grosze…
Czy Kitty zdoła ocalić rodzinę przed nędzą? Czy oprócz pieniędzy zdobędzie też miłość?
Książka skrzy się humorem i musuje jak szampan, a błyskotliwe słowne pojedynki i zwroty akcji gwarantują prawdziwą rozkosz z lektury!
Nocny Anioł napisał(a):izkaa12 napisał(a):
Kitty Talbot nie jest ani wybitnie wykształcona, ani szczególnie dystyngowana, ma jednak sporo sprytu, pomysłowości i… długów odziedziczonych po ojcu. Potrzebuje pieniędzy, a ściślej mówiąc – męża, który nimi dysponuje. Bądź co bądź jest rok 1818 i jedynie mężczyźni mogą się bogacić… Dziewczyna ma zaledwie trzy miesiące, by uchronić siebie i cztery swoje siostry przed ruiną. Jest tylko jedno wyjście – trzeba zapolować wśród londyńskiej socjety.
Jednak na drodze Kitty staje lord Radcliffe. Arystokrata od razu rozpoznaje w młodej pannie łowczynię fortun. Nie zamierza dopuścić, by dopięła celu. Zapowiada się zaciekła walka. Żaden z przeciwników nie wie, jaki będzie jej wynik, zwłaszcza że los wtrąci tu swoje trzy grosze…
Czy Kitty zdoła ocalić rodzinę przed nędzą? Czy oprócz pieniędzy zdobędzie też miłość?
Książka skrzy się humorem i musuje jak szampan, a błyskotliwe słowne pojedynki i zwroty akcji gwarantują prawdziwą rozkosz z lektury!
Szepniesz potem słówko, chciałam to kupić.
izkaa12 napisał(a):Nocny Anioł napisał(a):izkaa12 napisał(a):[
Kitty Talbot nie jest ani wybitnie wykształcona, ani szczególnie dystyngowana, ma jednak sporo sprytu, pomysłowości i… długów odziedziczonych po ojcu. Potrzebuje pieniędzy, a ściślej mówiąc – męża, który nimi dysponuje. Bądź co bądź jest rok 1818 i jedynie mężczyźni mogą się bogacić… Dziewczyna ma zaledwie trzy miesiące, by uchronić siebie i cztery swoje siostry przed ruiną. Jest tylko jedno wyjście – trzeba zapolować wśród londyńskiej socjety.
Jednak na drodze Kitty staje lord Radcliffe. Arystokrata od razu rozpoznaje w młodej pannie łowczynię fortun. Nie zamierza dopuścić, by dopięła celu. Zapowiada się zaciekła walka. Żaden z przeciwników nie wie, jaki będzie jej wynik, zwłaszcza że los wtrąci tu swoje trzy grosze…
Czy Kitty zdoła ocalić rodzinę przed nędzą? Czy oprócz pieniędzy zdobędzie też miłość?
Książka skrzy się humorem i musuje jak szampan, a błyskotliwe słowne pojedynki i zwroty akcji gwarantują prawdziwą rozkosz z lektury!
Szepniesz potem słówko, chciałam to kupić.
Książka była przyjemna, czytało się szybko, pochłonęłam ją w jedno popołudnie. Relacja bohaterów rozwija się bardzo powoli, i tak naprawdę pierwsza chemię między nimi można wyczuć bliżej ostatnich stron. Jednak determinacja Kitty by pomóc rodzinie sprawia, ze bohaterka zyskuje (chociaż początkowo irytowała). Jeśli liczysz na gorące sceny to nic z tego, romans raczej w stylu książek Jane Austen.
Ogólnie polecam, chociaż sama raczej już do tej pozycji nie wrócę.
ewa.p napisał(a):kontunuuje Dohner.
Godiurko,mam tę książkę na liście do przeczytania sama nie wiem juz jak długo...
Aniołku,też myslałam o przeczytaniu tej książki...Ale to chyba dopiero wtedy,jak będę miała dostę do Legimi
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość