Strona 1 z 4

Pytania, sugestie, dyskusje

PostNapisane: 2 czerwca 2008, o 23:25
przez Liberty
W tym dziale forumowiczki mogą zadawać pytania i sugerować zmiany dotyczące działu recenzji, tak aby spełniał on swoją funkcję jak najlepiej. Zapraszam do dyskusji Obrazek

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 01:43
przez Fringilla
ja bym chciała dodefiniować skalę ocen - wyjściowo mamy 0-10, ale w sumie co to oznacza? ocena Liberty "Nocnego jeżdźca" mnie skłoniła do przemyśleń...



np. czy 0 to kompletny szmelc a 10 arcydzieło? a co jest średnią?

rany, jak system zaliczeń maturalnych Obrazek np czy 3/10 to najniższy próg czytalności?



co sądzicie?

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 13:23
przez olly3
Jeśli mamy dodefiniować skale ocen, to trzeba by wskazać jakieś wytyczne, według których byśmy te oceny wystawiały, bo na razie to jest subiektywne.



O- szmelc

10- arcydzieło

5-średnia



jeśli 3/10 to najniższy próg czytalności, to co oznacza 2/10 lub 1/10? Zupełną nieczytalność?



Co wchodziłoby w skład oceny? Styl, realia historyczne, kreacja bohaterów, fabuła, "lekkość czytania", gra schematami?



Czy to nie byłaby przesada? Jak ktoś, kto przeczytał tylko kilka romansów może ocenić grę schematami?



Ocena ma być oceną czytelnika czy krytyka?



I czy skala 0-10 nie jest za duża?

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 16:37
przez Fringilla
stawiam na subiektywną ocenę recenzenta, ale wiadomo - pewne oczytanie pozwala też niekiedy spojrzeć na tekst z dystansu...



myślałam o koncepcji 5-10 - recenzent znalazł co najmniej średnią przyjemność w czytaniu, 3-4 - recenzentowi się nie podobało, ale ze względów raczej subiektywnych, 2 - słabo, ale jest w tym coś... np zmarnowany potencjał aż wpienia, 1 - nie, nie nadaje się do czytania, 0 - o tej książce trzeba mówić jak bardzo jest zła... i to bez mrugania okiem...



przedział 5-10 pozwoliłby zarazem czytającym recenzje na przyjrzenie się: "acha, ta osoba dała, 7, ale lubi to i to, a ta 8, a lubi tamto i jeszcze cos innego, a gust czytelniczy zbliżony mam do osoby nr 1..."

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 19:25
przez Liberty
Wydaje mi się, że system 0-5 może być takim samym wskaźnikiem jak ten od 5-10. W końcu swoją recenzją musimy udowodnić dlaczego coś oceniamy bardzo dobrze, a dlaczego bardzo źle. I łatwiej zrobić system 0-5, bo np.

0- koszmar

1- słabe

2- średnie, ale da się czytać

3 - dobre

4- bardzo dobre

5 - lektura obowiązkowa



W systemie zaś 0-10 będziemy drobić na np. zły i zły, ale możesz przeczytać itd.



I zastanawiam się czy ten sam system będzie przyjety do oceny scen seksu?

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 22:05
przez Fringilla
ja jestem za systemem 0-10, ponieważ indywidualnie mam dużą skalę znośności czytania, a w systemie 0-5 99.9% przeczytanych dawałabym ocenę 2, max 3... chociaż dużo zalet byłoby w samym tekście... ale na palcach mogę policzyc rzeczy ponadprzeciętne mym zdaniem... co automatycznie wiele sympatycznych czytadeł by usredniało... system 0-5 mym zdaniem ciągnie w dół...



ale uważam: niech zdecyduje większość Obrazek



ocena zawartości erotyzmu/sex uważam powinna byc w miarę obiektywna, czyli nie tyle jak dobrze napisane, ile ile i jak mocno dosłowne opisy są...

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 23:25
przez Liberty
- to dobry pomysł; akurat gust w sprawie erotyki to trudny teren i to, co dla jednego jest piękne, dla drugiego jest czymś ohydnym. Popieram.



A co do ocen za fabułę, to już nie wiem. Trzeba chyba będzie to poddać głosowaniu. Chyba że ktoś wymyśli coś innego.

PostNapisane: 3 czerwca 2008, o 23:30
przez kasiek
jezeli większosć to ja Obrazek to ja jestem za 0-10, bo są ksiazki ani dobre ani bardzo dobre tylko coś pośredniego



jeśli chodzi o sceny erotyczne mamy rację stawiamy za ilość i jak mocno dosłowne są jedni lubią Small, inni Schone a jeszcze inni Cartland B.

PostNapisane: 6 czerwca 2008, o 22:56
przez Liberty
Musze zapytać o 3 rzeczy::

1. Czy jak skończymy poprawiać daną recenzję, to będziemy ją kasować z działu warsztat czy pozostawimy i skopiujemy do konkretnego działu?

2. Tylko cztery osoby odniosły się do kwestii oceny. Zrobić ankietę do głosowania? Jeśli tak, to jakie dokładnie propozycje mają się w niej znaleźć?

PostNapisane: 6 czerwca 2008, o 22:58
przez pinksss
a ja wszystkie Obrazek

PostNapisane: 6 czerwca 2008, o 23:02
przez kasiek
coż ja metafizyki w sceanch erotycznych nie zniosę, a mogę znieść wiele...............

PostNapisane: 6 czerwca 2008, o 23:47
przez Fringilla
pozostawić i skopiowac proponuję Obrazek



zróbmy ankietę w celach poznawczych w tym temacie, ok?

PostNapisane: 6 czerwca 2008, o 23:54
przez kasiek
Przykładowe pytania do ankiety Obrazek

np:

Na podstwie czego oceniamy sceny erotyczne?

1.ilość

2.długość

3. dosłowność

4. dokładność

5. język

6. obecnośc metafizyki Obrazek

7. wiedza, którą mozemy wykorzystać w naszym życiu

Obrazek

8. pomysłowość, nietypowe rozwiązania, orginalność

9. estetyka



coś jeszcze? Obrazek

PostNapisane: 7 czerwca 2008, o 00:42
przez Liberty
Ja bym oceniała sceny seksu na podstawie wszystkich tych kryteriów. A ankietę to raczej do systemu oceniania książek. 0- 5? 0-10? Inne?

PostNapisane: 28 kwietnia 2010, o 17:08
przez asiunia31
Mam pytanie, może całkiem od czapki, więc proszę się nie śmiać Obrazek Czy jeśli bym chciała uzewnętrznić moje spostrzeżenia ( niekoniecznie w postaci recenzji ) na temat jakiejś knigi, to czy musi być to powieść z listy zaproponowanych tytułów? Wiem, że głupie pytanie, ale proszę o odpowiedź jak sołtys krowie na miedzy Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2010, o 17:15
przez Fringilla
ok. postaram się.



Odpowiedź: <span style="font-weight: bold">nie</span>.



pisz, o czym chcesz, możesz ewentualnie w temacie się zadeklarować o czym masz ochotę pisać czyli uprzedzić ziomki aby czas miały się przygotować psychiczne Obrazek

ale tylko ewentualnie - szokowe działania też są dobre Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2010, o 17:19
przez asiunia31
Uprzejmie dziękuję łaskawej Moderatorce za wyczerpujące odpowiedzi Obrazek



I obiecuję NIE uprzedzać - mam jeden tytuł, co większości się kolana nad nim trzęsą, a ja do dziś nie wiem, o co to całe halo Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2010, o 17:49
przez ewa.p
no to zamieszaj...(juz się cieszę)

PostNapisane: 28 kwietnia 2010, o 20:00
przez Kasiag
Czekamy niecierpliwie Obrazek

PostNapisane: 28 kwietnia 2010, o 20:51
przez asiunia31
Najpierw se muszę to dzieło przypomnieć i zrobić szkic. Trochę to potrwa Obrazek

PostNapisane: 29 stycznia 2011, o 01:19
przez Fringilla
ok, rzuca temat do rozmowy:
czego spodziewacie się po recenzjach na naszym forum? w ogóle: wszelkich dłuższych wypowiedziach nie tylko w tym dziale, ale i w choćby Musisz to przeczytać? obiektywnej oceny? spoilerów? wyłapanych smaczków? dobrej zabawy? charakterystycznego stylu piszącej?
co was bawi? :hyhy:
pytam z ciekawości i nie tylko ze względu na temat poruszony w Zapowiedziach wydawniczych ;)

ponadto polecam wpis stąd, zapodany w ramach dyskusji na podanych przez Liberty blogach" http://pawelpollak.blogspot.com/2010/11 ... enzje.html:
pokazuje parę spraw dosyć istotnych i odwołuje się ponadto do tekstu Dukaja tutaj, a dobrze koresponduje z tekstem w tym kontekście bardziej interesujacym - tutaj, który chyba już się przewinął u nas na forum (?).

PostNapisane: 29 stycznia 2011, o 21:41
przez Liberty
Hmm, trudno odpowiedzieć wyczerpująco. Wg mnie obiektywna recenzja to zła recenzja. Najlepsze są subiektywne, dzięki czemu wiem czego się spodziewać po książce i po recenzencie. Z tego powodu lubię np. Mrs Giggles - nie zawsze się z nią zgadzam, ale wiem dlaczego coś ocenia ta, a nie inaczej, czego szuka ona i co ja mogę dzięki niej znaleźć.
Spoilery to nieodłączna część recenzji i decydując się na czytanie recenzji wiemy, że i spoilery są. Nie lubię recenzji, które są zbyt szczegółowe, rozkładają książkę na części pierwsze i sprawiają, ze nie mam ochoty już czytać danej pozycji (podałabym przykład, ale z pewnych względów tego nie zrobię).

Co do problemów poruszanych w zapodanych linkach, to myślę, że jak na razie dla nas to daleka przyszłość.

PostNapisane: 29 stycznia 2011, o 21:54
przez Fringilla
szkoda, bo by to było ciekawe :hyhy: ale nie lubisz tekstów takich jak ten "niepodany" bo taki typ (każdy lubi co innego) czy uważasz za zły sam w sobie?

ps.ehm, problemy poruszane na blogach... są dwa aspekty "jakie pisać recenzje" oraz "kal reagowac na ich krytykę" :hyhy:

PostNapisane: 29 stycznia 2011, o 22:09
przez Liberty
Przykład, którego nie podałam to nie jedna recenzja, a blog prowadzony w ten sposób. autorka wypisuje wszystkie motywy, połączenia, prawie mapki rysuje, kilka razy o tym samym pisze - zabija w czytelniku chęć sięgnięcia po książkę. Tego nie lubię, ale pewnie znajdzie się ktoś, kto lubi mieć wszystko podane na tacy.

Jak pisać recenzję? - jestem za tym, żeby każdy znalazł dla siebie odpowiadającą mu formułę.

Jak reagować? - można nie reagować, albo iść na żywioł :P

PostNapisane: 29 stycznia 2011, o 22:10
przez Wiedźma Ple Ple
mój ulubiony sposób podpatrzony na Bnetce to poradzić oponentowi żeby napisał "lepsiejszą" :hyhy:

macie rację, nie ma opcji "obiektywizm" :hyhy: