Teraz jest 22 listopada 2024, o 04:56

Nasze zdrowie

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 lipca 2015, o 23:16

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 5 lipca 2015, o 13:24

Bzdura, pewnie satyry kawał z pryma aprilis.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 13 lipca 2015, o 01:52

Też myślę, że to bzdura. :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lipca 2015, o 17:48

http://www.chillibite.pl/2015/07/jak-zaczeam-pic.html przeczytałam i dało mi to do myślenia.
Opuchnięta nie jestem ale migrena to moja siostra. Znienawidzona przyszywana siostra. Piję dużo, wody też, ale właśnie - też.
A jak to u Was wygląda? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4713
Dołączył(a): 15 października 2013, o 11:50
Ulubiona autorka/autor: krentz harkness howard robb Singh

Post przez fanka76 » 19 lipca 2015, o 17:57

Woda i morze chemii lub jak kto woli pół apteki ;-)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lipca 2015, o 18:11

znaczy co, pijesz wody smakowe? ;)

bo autorka to poleca samemu filtrować, samemu soczki z owocków wyciskać...

a w ogóle zawsze mnie zastanawiało dlaczego zaleca się picie wody niegazowanej a gazowaną tak neguje. Mnie niegazowana nie smakuje a w gazowanej oprócz dwutlenku węgla nie ma nic innego.
No i czy zielona herbata nie nawadnia? Też taką teorię słyszałam. Zgłupieć idzie...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 19 lipca 2015, o 19:18

Dla mnie woda to napój podstawowy. Piję tylko niegazowaną: mineralną lub źródlaną, ale przyznaję, że kupuję najtańszą marketową wodę. Do tego od lat używam dzbanka filtrującego. W ciąży bez przerwy chce mi się pić więc teraz piję około 2 litry samej wody dziennie. Co tego jakaś niby kawa, sok.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 lipca 2015, o 00:41

Tyle że źródlana woda nie zawsze jest źródlaną wodą, bo w sumie powinna mieć tych składników coś powyżej tysiąca – jeśli nie ma, to nie jest warta nawet tych sześćdziesięciu groszy za półtora litra. Tak to mi tłumaczono, bo sama na tym się nie znam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 lipca 2015, o 09:45

Wiem, o czym mówisz, bo czytałam o tym. Z tego, co pamiętam, badania pokazały, że tylko 1 woda nie jest oszukana, ale już nie pamiętam jaka :bezradny:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 lipca 2015, o 19:25

To frustrujące, że coś sprzedają jako coś lepszego niż jest w rzeczywistości, przez co wszystko trzeba sprawdzać i niczemu nie można ufać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 lipca 2015, o 20:39

Wiem i ręce mi opadają. Ale gdy kupuję pakowane mięso czytam etykiety. Jeśli 100 gr wędliny wyprodukowano z 70 gram mięsa, to od razu odkładam.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 sierpnia 2015, o 08:03

Spędziłam tydzień w szpitalu. Zaczęło się banalnie. Poszłam z mężem na ostatnie USG przed porodem. W trakcie badania okazało się, że waga dziecka jest niepokojąco mała. To była końcówka 37tc, a moja kruszynka miała ważyć zaledwie 2350 gramów. Szok. Trafiłam więc na patologię ciąży z podejrzeniem wewnątrzmacicznego zatrzymania wzrostu dziecka.

Codziennie robiono mi KTG, sprawdzono przepływy w pępowinie itp - wszystko w normie. Ale usg nie chcieli powtórzyć przed upływem tygodnia, chociaż jest obarczone marginesem błędu nawet o 20%. Lekarzowi zależało, żeby dojść do wagi 2500 gr, bo to jest taka minimalna akceptowana waga noworodka.

Wczoraj zrobiono mi USG i lekarz dwa razy sprawdzał wagę dzidzi. Za pierwszym razem wyszło mu ... 3100! Stwierdził, że to niemożliwe, bo przez tydzień musiałaby przybrać na wadze 700 gram, więc powtórzył pomiary i wyszło 2760 gr. To i tak duża różnica. Wygląda na to, że moja pociecha jest drobna, ale zdrowa. Przy okazji klasycznego badania okazało się, że mam 2,5cm rozwarcia i mogę urodzić lada chwila :)

Cieszę się, że jestem w domu, ale ten tydzień był straszny. Dwa dni przepłakałam z bezsilności. Nie wiem, czemu zapowiada się takie małe dzieciątko, w rodzinie nie było takich przypadków. Sam pobyt w szpitalu też był stresujący, bo różne przypadki tam mieli. Np. dziewczyna z łóżka obok zaczęłam rodzić w 26 tc.

A o szpitalnym jedzeniu mogę napisać poemat. 3 posiłki dziennie, kolacja podawana od 17:00, na śniadanie i kolacje zawsze 2 kromki chleba i "coś" np. 3 plasterki sera, 1 jajko na twardo, opakowanie dżemu lub parówka :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 08:15

Dobrze ze jesteś, trzymajcie się ciepło, jedzcie dużo i rośnijcie. :* Pamiętaj by czytać jej romanse od kołyski, ktos ten swiat musi trzymać na odpowiednim poziomie. :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 sierpnia 2015, o 08:21

Lev trzymajcie sie cieplutko :*

na pocieszenie mogę dodać iz moja bliska kumpela jak urodziła Jagódkę to mała ważyła niecałe 2900kg. A teraz rośnie jak na drożdżach :smile: skończyła własnie roczek i wygląda jak dwuletnie dzieciątko :)
Także myślę ze Twoje maleństwo także szybko podrośnie :przytul:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 08:24

Lev na pocieszenie ja ważyłam kilo trzydzieści :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 sierpnia 2015, o 08:29

O no proszę i jaka laska wyrosła :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 08:32

prawda?, nikt by nie powiedział :evillaugh: podobno od maleńkości byłam wredna i uparta.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 sierpnia 2015, o 08:33

Jak to kilo trzydzieści?? :shock:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 08:34

Kilo trzydzieści, 6 mieśięcy i 3 tygodnie. Cała ja :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 21 sierpnia 2015, o 08:40

Ja miałam 2100.. ;) aniołku pobiłaś mnie. ;)
Lev trzymajcie się z małą. :przytul:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 08:43

uuu to też byłaś mega wielka laska :*
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 sierpnia 2015, o 08:46

Urodziłaś się w 6 miesiącu ciąży????
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 08:55

tak, miałam paluszki jak zapałki, płaską głowę, nierozwinięty układ oddechowy, a darłam się tak że mnie cały szpital słyszałam.potem zamiast przybierać na wadzę to spadałam do kilo dziesięć, a następnie zaczęłam po miału rosnąc
po przywiezieniu ze szpitala nie płakałam i nie chciałam jeść mleka i nigdy nie zaczełam
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 21 sierpnia 2015, o 09:01

Ja piłam mleka od krowy. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 sierpnia 2015, o 09:03

a ja plułam, karmili mnie humana na wodzie a potem parówkami i jajkami
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość