Strona 290 z 305

PostNapisane: 12 października 2018, o 08:02
przez joakar4
Jeszcze przed promocjami w Rossmanie trafiłam tam na wyprzedaż Eveline (było chyba -50%) i kupiłam tusz, który Lucy poleca kilka postów wyżej.
Niestety u mnie się on kompletnie nie sprawdził. Co bym nie robiła i jak nie czyściła tej szczoteczki, to moje rzęsy wygladały jak nogi pająka. Nigdy nie miałam tak koszmarnego tuszu. Na szczęście dałam za niego tylko 8 zł, więc bez żalu go wyrzuciłam.

Kupiłam wtedy też taki:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,23569 ... -curl.html
Jest po prostu cudowny. Od pierwszego użycia szczoteczka aplikuje idealną ilość produktu, rzęsy są pięknie rozczesane, pogrubione i podkręcone. Jestem nim zauroczona. :sweet_kiss: Poszłam nawet wczoraj kupić jeszcze jeden, ale już go nie było. :(

PostNapisane: 12 października 2018, o 08:12
przez Lucy
Mamy całkowicie odwrotnie :P Ten żółty próbowałam i niestety nie dla mnie.

PostNapisane: 12 października 2018, o 08:41
przez joakar4
A co Ci robił?

PostNapisane: 12 października 2018, o 12:02
przez Lucy
Właściwie nic :P Nie były pogrubione, ani podkręcone. Dziwne też było to, że ''czułam'' tusz i było mi ''niewygodnie". :niepewny:
Nie ma szans, żebym wytrwała kilka godzin mając go na rzęsach.

PostNapisane: 12 października 2018, o 12:10
przez joakar4
To ja niestety przy pierwszym miałam po prosty trzy/ cztery grube rzęsy.

PostNapisane: 12 października 2018, o 12:23
przez Janka
Jeśli ktoś szuka drogeryjnego tuszu, który jakością dorównywałby perfumeryjnym, to z czystym sercem mogę polecić "L'Oreal" Paradise Extatic. Kupiłam go półtora miesiąca temu, używam non stop i w najbliższych miesiącach w ogóle nie planuję kupować żadnych drogich tuszy. Ten jeden jedyny wystarczy mi na wszystkie okazje jesienią i zimą, więc zaoszczędzę kupę kasy.

Wypróbowałam go też łącznie z takim primerem:
https://www.douglas.de/Make-up-Augen-Mascara-Est%C3%A9e-Lauder-Augen-Make-up-Little-Black-Primer-Wimpernprimer_productbrand_3001025935.html
Efekt był fantastyczny, a tusz i primer się ze sobą nie gryzą.

PostNapisane: 12 października 2018, o 21:19
przez LiaMort
ja mam taki i nie narzekam:
Obrazek :)

PostNapisane: 13 października 2018, o 19:55
przez Lucy
Janka napisał(a):z czystym sercem mogę polecić "L'Oreal" Paradise Extatic.


zapisałam sobie :*

LiaMort - też miałam i jest ok. :smile:

PostNapisane: 13 października 2018, o 20:31
przez Janka
Wypróbowałam w ostatnich latach co najmniej dwadzieścia mascar drogeryjnych i każda z nich miała co najmniej jedną z wad, że zlepiały rzęsy, rozmazywały się, osypywały po zaschnięciu i malowały robiąc na rzęsach małe grudki. Najczęściej miały te wszystkie wady na raz.
"L'Oreal" Paradise Extatic jest jedyną mascarą drogeryjną, która nie ma żadnej z tych wad. Jest jakością porównywalna do tuszy "Estée Lauder" i "Heleny Rubinstein", a cenę ma kilkakrotnie niższą.
Przy tym się bardzo elegancko prezentuje:
Obrazek

PostNapisane: 15 października 2018, o 14:20
przez Janka
Zrobiłam dziś zdjęcia połowy swoich lakierów do paznokci. Ciekawa jestem, jak wypadną kolory po przerzuceniu na laptop. Mam nadzieję, że nie będą bardzo przekłamane. W podglądzie aparatu wyglądało dobrze.
Trochę się z tym spóźniłam, bo wprawdzie słoneczko wydaje się jeszcze dość mocne, to jednak miesiąc temu byłoby lepsze.
Zamówiłam już wzorniki do lakierów i jak przyjdą (co trochę potrwa), to zajmę się robieniem próbek lakierów i rozstanę się z większością z nich.

Druga połowa lakierów jest tylko z firmy "p2", a z nimi się na razie nie będę rozstawać. Zaczekam jeszcze, bo są stosunkowo nowe, ale jeśli nadal nie będę ich używać, to wystarczą mi na pamiątkę po nich pomalowane wzorniki.

PostNapisane: 15 października 2018, o 18:47
przez Lucy
Ile masz tych lakierów? :P

PostNapisane: 15 października 2018, o 20:42
przez Janka
Z "p2" mam 66 sztuk, a pozostałych firm około 60, w tym z "essie" jest 8.

PostNapisane: 15 października 2018, o 22:28
przez Lucy
:evillaugh: a wszystkie jeszcze na chodzie ? Mnie by już połowa pozasychała.

PostNapisane: 16 października 2018, o 11:18
przez Janka
Przeważająca większość nadal nie ma trzech lat, więc jest jak najbardziej na chodzie, ale są między nimi też starsze, zostawione bardziej na pamiątkę.
Regularnie przez wszystkie lata robiłam czystkę i wyrzucałam starsze lakiery. Zostały mi tylko takie, których barwę uważam za szczególną. Spełniają dla mnie tylko funkcję muzeum koloru, już bym się nimi nie malowała. Teraz zrobię nimi próbkę na wzorniku i się z nimi pożegnam.

Są na świecie dwa takie odcienie, które posiadałam w okresie studiów, potem wywaliłam i których szukam od lat ponownie, a nadal nie znalazłam. Są moją obsesją.
Pierwszy jest barbioworóżowy trochę odblaskowy. Podobne spotykałam często i zawsze kupowałam. Jednak żaden z nich nie trafił dokładnie w odcień, którego szukam. Blisko, ale jednak nie to. To właśnie te chcę teraz wyrzucić w pierwszej kolejności.
Drugiego odcienia nie spotkałam nigdy więcej, nadal szukam. Jest to blady różowy, bardzo zimny, wpadający w lila. Mocno perłowy. Szukam i szukam, i nie ma.

PostNapisane: 16 października 2018, o 11:20
przez Duzzz
A ja dziś zamówiłam 10 lakierów z Avonu i jeszcze 2 top coaty :hihi:

PostNapisane: 16 października 2018, o 11:23
przez Janka
Pokażesz kolory?

PostNapisane: 16 października 2018, o 12:36
przez szuwarek
O! o tym tuszu L'oreal kilka osób mi mówiło i jestem bardzo skuszona.

PostNapisane: 16 października 2018, o 13:29
przez Janka
Bardzo dobrym tuszem drogeryjnym, prawie tak dobrym jak "L'Oreal" Paradise Extatic, był też tusz "p2" lift-up lash, ale on strasznie wysychał w opakowaniu i nie zachował swoich właściwości (i konsystencji) nawet przez miesiąc.

Obrazek

PostNapisane: 20 października 2018, o 10:46
przez Lucy
Avon, Far Away Rebel

Uwielbiam ten zapach Obrazek Gdyby ktoś mi go dał do powąchania bez podania nazwy, to w życiu nie wpadłabym, że jest z Avonu.
Najpierw ''atakuje" nas porzeczka, później czekolada i toffee :bigeyes: Po jakimś czasie następuje zmiana i osobiście czuję jaśmin. Jeżeli chodzi o trwałość, to na skórze utrzymuje się nie za długo, ale jeżeli psikniecie sobie np. na sweter, to zapach czuć cały dzień.

PostNapisane: 20 października 2018, o 16:06
przez Janka
Cieszę się, że nie lubię zapachu porzeczek, ani czekolady i toffee, bo bym pewnie teraz zazdrościła.

PostNapisane: 20 października 2018, o 19:18
przez Lucy
Szkoda,że nie lubisz takich składników w perfumach. :P Dla mnie jest idealny.

PostNapisane: 21 października 2018, o 00:42
przez Janka
Porzeczkowy jest zapach Miss Dior, który nie jest jakoś strasznie paskudny, ale to pewnie dlatego, że pozostałe składniki są przyjemne.

PostNapisane: 21 października 2018, o 10:05
przez Zephire
Lucy napisał(a):Avon, Far Away Rebel

Uwielbiam ten zapach Obrazek Gdyby ktoś mi go dał do powąchania bez podania nazwy, to w życiu nie wpadłabym, że jest z Avonu.
Najpierw ''atakuje" nas porzeczka, później czekolada i toffee :bigeyes: Po jakimś czasie następuje zmiana i osobiście czuję jaśmin. Jeżeli chodzi o trwałość, to na skórze utrzymuje się nie za długo, ale jeżeli psikniecie sobie np. na sweter, to zapach czuć cały dzień.


Ja go sobie właśnie go zamówiłam i czekam na niego z wytęsknieniem :bigeyes:

PostNapisane: 21 października 2018, o 10:09
przez Lucy
Zamówiłaś sobie flakon ?

PostNapisane: 21 października 2018, o 10:21
przez Zephire
Flakon, perfumerię i balsam