Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:28

Nasze zdrowie

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 25 maja 2011, o 13:36

mam pytanie: czy po zapaleniu ucha i leczeniu antybiotykiem (zinnat) może wystąpić niedosłuch? mała kiepsko słyszy, nic jej już nie boli, z ucha nic nie wycieka (i nie wyciekało)...nasza pani dr będzie dopiero w pn, laryngolog - 14.06.....mimo, że uszy miała już kilka razy chore, to niedosłuch ma pierwszy raz...pomożecie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2011, o 21:59

Miałam kiedyś kilka razy zapalenie ucha. Z tego co pamiętam może wystapić chwilowe pogoszenie słuchu, jednak należy z tym do lekarza iść. Lekarz przeczyści wszystko bardzo dokładnie w środku (specjalnym sprzętem) i to minie. Nie jest to miłe, ale działa. W środku ucha może się zbierać ropa, woskoina i inne takie rzeczy, których sobie człowiek ni e jest w stanie sam wydostać, warto się więc wybrać na profesjonalne czyszczenie do laryngologa co jakiś czas, nawet jak się nic z uchem nie dzieje.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 26 maja 2011, o 08:32

dzięki Kawko...do lekarza i tak pójdziemy, tylko strasznie długi termin do laryngologa....

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 26 maja 2011, o 08:50

mewo, idź do lekarza, ucho to nie przelewki, akurat tutaj lepiej chuchać na zimne

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 maja 2011, o 22:55

Popieram - im szybciej tym lepiej.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 czerwca 2011, o 20:35

Dziewczyny, jak długo się goi złamana noga? Za kilka dni wyjeżdżam i trochę się obawiam czy mama sama sobie poradzi. Teraz jest znacznie lepiej, ale następna wizyta dopiero pod koniec lipca. Mama już troszkę się opiera na tej nodze i zapewnia, że czuje się dobrze, ale jestem pełna obaw.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 czerwca 2011, o 21:54

jeśli mama piwa nie piła to dość szybko :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 27 czerwca 2011, o 22:37

Zależy jakie złamanie, ale tak średnio to trzeba pewnie liczyć 5-6 tygodni. A tak przy okazji zapytam czy przeciw zakrzepowe zastrzyki to Twoja mama dostaje? Bo to ważne.
No i nie wolno obciążać tej nogi. Najlepiej by było załatwić mamie kule, bo łatwiej poruszałaby sie po domu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 czerwca 2011, o 22:53

Ma kule. Miała też te zastrzyki. Od złamania minęły dwa miesiące. To było "złamanie krwędzi tylnej piszczeli lewej stawu skokowego". Nie mam pojęcia co to oznacza, a wizyta dopiero za kilka tygodni.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 października 2011, o 22:12

w nocy na brodzie urosły mi cztery krostki (skupisko). swędzące; pocierałam je kołdrą i rano miałam zaschniętą ropę/wodę na twarzy. nie znikają, a swędzą. co to jest?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 25 października 2011, o 23:26

Najrozsądniej by było przejść się do dermatologa, bo tak na odległość trudno stwierdzić dlaczego takie krostki się pojawiły i z jakiej przyczyny. Bo przyczyn ich powstawania może być sporo: problemy hormonalne, stres, długie przebywanie w pomieszczeniach o małej wilgotności, źle dobrane kosmetyki, dieta pełna ostrych potraw, duża ilość kawy oraz uczulenie na jakiś produkt. Jeśli masz w domu wapno musujące, to rozpuść sobie jedną tabletkę i wypij, a jutro pokaż się lekarzowi pierwszego kontaktu lub najlepiej dermatologowi [do dermatologa nie potrzebujesz skierowania].
I przede wszystkim obserwuj czy krostki nie pojawiają sie też na innych częściach ciała, czy nie są ropne, zaczerwienione i czy nie towarzyszą im bóle głowy, gardła i mięśni oraz gorączka, bo to mogłoby świadczyć o chorobie zakaźnej. Oczywiście możliwość, że to choroba zakaźna jest raczej znikoma, ale nie można jej całkowicie wykluczyć. Jeżeli więc krostki do jutra nie znikną, a na dodatek nadal będą Cię swędziały, to pokaż się jutro u lekarza.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 października 2011, o 23:35

Lilio to zapewne jakieś uczulenie. Miałaś kontakt z jakimiś dziwnymi substancjami? Obserwuj co się dzieje ze zmianami, jak nie będzie poprawy - szybko do lekarza.

Czasem warto iść, nawet jeśli dolegliwość wygląda niepozornie. Był przypadek w Polsce, że facet dostał dziwnej wysypki po goleniu. Zbagatelizował sprawę i poszedł do lekarza dopiero jak już mu to bardzo doskwierało. Zgłosił się jednak za późno. Dostał sepsy i zmarł. Nawet maszynka do golenia może być zabójcza. :/

Sama kilka lat temu się przekonałam, że warto. Ugryzł mnie komar w stopę. Trochę to rozdrapałam, ale szybko zapomniałam o sprawie bo zrobił się strupek. Kilka dni później była okropna ulewa. Przemokłam doszczętnie, w tym wlazłam parę razy w ogromne kałuże. Na następny dzień dostałam gorączki i bardzo źle się czułam. Sądziłam, że to wina przeziębienia i również zbagatelizowałam sprawę. Była to niedziela, więc wzięłam coś na przeziębienie i poszłam spać. W poniedziałek rano obudziłam się w kiepskim stanie. Widok mojej stopy mnie przeraził - była spuchnięta i bardzo czerwona, a w miejscu gdzie mnie ugryzł komar była zaropiała rana. Natychmiast pojechałam do lekarza. Skończyło się na szczęście tylko na kilku tygodniach leczenia.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 października 2011, o 12:01

Z wyjściem z domu jest problem, tym bardziej z dostaniem się do dermatologa...
Choć podobno ma zajrzeć do nas lekarz w tym tygodniu (brat będzie szczepiony przeciw grypie).
Krostki nadal są, ale smaruję je maścią ichtiolową; mniej swędzą, więc chyba działa.
Nie zauważyłam rozprzestrzeniania się.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 26 kwietnia 2012, o 22:34

Czy ktoś się może orientuje, ile kosztuje operacja usunięcia zaćmy? Prywatna rzecz jasna. I jak bardzo trzeba się z tym spieszyć, dodam, że skierowanie jest na wrzesień 2013.
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 26 kwietnia 2012, o 22:44

Prywatnie około trzech tysięcy, od sztuki oczywiście czyli od jednego oka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 12 kwietnia 2013, o 23:07

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 12 kwietnia 2013, o 23:57

Należy pamiętać, że w jego badania zaangażowała się niewielka grupa przedstawicielek płci pięknej, co oznacza, że wyniki mogą być dalekie od prawdy.

Dziękuję, podziękuję :P Zapewne będę tym jednym nie zbadanym przypadkiem, któremu wszystko obwiśnie :rotfl:
Faceci... Ehh... Zachciało im się znowu piersi oglądać :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 13 kwietnia 2013, o 00:02

Od jakiegoś czasu w domu nie noszę stanika i powiem Wam, że mogę się zgodzić z tym artykułem w pewnym stopniu. Tzn uczucie dyskomfortu po pierwszych dniach szybko znika, natomiast brak stanika jest sporą wygodą. Ale jest to do dobre dla pań, które mają niezbyt duży biust i nie są akurat na etapie ciązy czy karmienia piersią. Grawitacja jednak robi swoje.
Z moich półrocznych obserwacji:
1. kiedy przez 5 dni w tygodniu nie noszę stanika, to założenie w weekend (jadę na uczelnię) jest katorgą jak dla mnie.
2. Biust może i jest jędrniejszy ale to raczej zasługa kremów i masażu.
3. Brak stanika przy miseczce C/D jednak przeszkadza przy uprawianiu sportu
4. Po dłuższej przerwie (3 tygodnie) okazało się, że albo stanik sam się w szafie skurczył, albo ja schudłam w obwodzie pod biustem, a fiszbiny odczuwałam niemalże boleśnie.

Chyba tyle :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2013, o 10:47

z wszelkimi nowoczesnymi ekstra odkrywczymi badaniami to jest tak że dziś jest: panie staniki w kąt! A za kilka lat ten sam pan, albo jakiś jego uniwersytecki kumpel będzie pisał o złym wpływie nienoszenia stanika.
Normalka :P
róbmy tak jak nam wygodnie, tak jak się czujemy. Kobiety o małym biuście mogą sobie na pewno częściej pozwolić na nie zakładanie stanika, ale te o większym mogą zaobserwować oddziaływanie grawitacji lub też odczuwać zwykłą niewygodę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 13 kwietnia 2013, o 10:58

Wczoraj nawet w faktach o tym mówili :hahaha: Osobiście to ja ze stanika nie zrezygnuje, bo mam trochę większe (nie jakieś ogromne, ale C), więc grawitacja może na nie negatywnie podziałać :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 13 kwietnia 2013, o 12:30

A ja w zależności ile dany ma pod biustem, bo kupuję dwie numeracje to C albo D i raczej nie da rady bym nie nosiła stanika, mój biust będzie wyglądał jak jakiejś babuleńki starszej... brrr... :lol:

Jednak czasem chodzę bez stanika, bo coś mnie uwiera czy coś mnie boli, ale to raczej góra dzień :wink: Nie porzuciłabym go za chiny na stałe :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 kwietnia 2013, o 12:42

Ja często jak wracam do domu i przebieram się "po domowemu" to ściągam :) No i wtedy kiedy chce podrażnić Ślubnego :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 13 kwietnia 2013, o 12:46

Oj Aralku :lovju:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 kwietnia 2013, o 21:10

Ja ostatnio bez stanika chodziłam przez parę dni jak byłam chora i ledwo z łóżka wstawałam ;) Bo żeby na stałe się staników pozbyć to nigdy w życiu - mam miseczkę D i po prostu nie wygląda to dobrze i ja się nie czułabym dobrze. Zdrowie czy nie zdrowie.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 13 kwietnia 2013, o 21:17

Ja tak jak Jadzia ze stanika nie zrezygnuje. Też mam D i bez niego moje piersi nie wyglądają ładnie a i ja źle się czuję. Zresztą jeśli stanik jest dobrze dobrany to nawet nie czuć, że się go ma na sobie.
Bez stanika tak naprawdę to ładnie wygląda tylko silikonowy biust.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości