Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:47

Nasze zdrowie

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 maja 2011, o 15:11

Też miałam kiedyś niemiłą historię z pieprzykiem. Co najmniej 10 lat temu obudziłam się w środku nocy cała we krwi. Nie miałam wtedy okresu, więc nie wiedziałam co jest grane. Okazało się, że przez sen sobie rozdrapałam pieprzyka. Krew okropnie się lała. Potem się zagoiło i odpukać chyba wszystko jest z nim ok. Ale wtedy sie najadłam strachu. :roll:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 maja 2011, o 17:46

Ja też mam dużo i to niektóre w bardzo dziwnych miejscach - np. między palcem wskazującym i środkowym prawej dłoni ;) ale gdybym miała się każdym nowym przejmować, to bym zwariowała, bo po tym, jak przez kilka lat mało przebywałam na słońcu, to po tym, jak zaczęłam przebywać normalne ilości czasu na słońcu, to się zaczęły pojawiać z zastraszającą szybkością ;) Jedyne, na co w związku z nimi uważam, to żeby sobie nie przypiekać na słońcu takiego dużeeego, co mam na górnej części pośladka :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 maja 2011, o 18:12

plaża dla nudystów znaczy się odpada :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 maja 2011, o 18:21

No przynajmniej opalając się na brzuchu :hyhy: a na plecach w sumie też, bo mam i myszkę, tym razem z przodu :rotfl:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 maja 2011, o 18:30

myszkę z przodu :hyhy: ,mówisz? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 maja 2011, o 18:51

No wiesz, ewo, takie brudne myśli masz :zawstydzony: myszkę, takie znamię - z przodu, w dole brzucha :rotfl:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 maja 2011, o 21:00

Jadzia napisał(a):Ja też mam dużo i to niektóre w bardzo dziwnych miejscach - np. między palcem wskazującym i środkowym prawej dłoni ;) ale gdybym miała się każdym nowym przejmować, to bym zwariowała, bo po tym, jak przez kilka lat mało przebywałam na słońcu, to po tym, jak zaczęłam przebywać normalne ilości czasu na słońcu, to się zaczęły pojawiać z zastraszającą szybkością ;) Jedyne, na co w związku z nimi uważam, to żeby sobie nie przypiekać na słońcu takiego dużeeego, co mam na górnej części pośladka :P


Pieprzyk pieprzykowi nierówny, jakby ci lekarz aż gwizdnął na widok któregoś, to też byś pewnie usunęła ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 maja 2011, o 21:05

Jakby gwizdnął to pewnie tak ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 maja 2011, o 22:30

ewa.p napisał(a):myszkę z przodu :hyhy: ,mówisz? :hyhy:

Oj Ewo, Ewo. :rotfl:

Myszek na szczęście nie mam. A do dermatologa czas chyba się wybrać, zwłaszcza że zaczyna się lato - będzie sposobność do załapania raczyska. Słońca nie uniknę, musiałąbym chodzić w golfie i dżinsach, żeby żadnego pieprzyka nie wystawiać na promieniowanie. :embarrassed:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 19 maja 2011, o 18:46

a ja się nie przejmuje pieprzykami ani niczym podobnym.Mam zamiar się opalać bo to lubię

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 maja 2011, o 20:54

Ja na szczęście nie lubię, więc nie mam dylematu :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 maja 2011, o 10:33

Kawka napisał(a):
ewa.p napisał(a):myszkę z przodu :hyhy: ,mówisz? :hyhy:

Oj Ewo, Ewo. :rotfl:

Myszek na szczęście nie mam. A do dermatologa czas chyba się wybrać, zwłaszcza że zaczyna się lato - będzie sposobność do załapania raczyska. :embarrassed:


A mi kiedyś lekarz powiedział, że znamiona powinno się dermatologowi pokazać po lecie, czy się nie zmieniły po opalaniu. I, że podobno nie ma sensu lecieć przed latem, NO CHYBA, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE, bo w lecie wycinanie takich znamion, które się nie zmieniają nie jest wskazane. :confused:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 maja 2011, o 17:43

obudziłam się dzisiaj z podpuchniętym okiem,w dodatku przez cały dzień leje się z niego ropa.I boli.Macie jakieś domowe środki na to?Bo okulista przyjmuje dopiero jutro?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 maja 2011, o 18:13

okłady ze świetlika choćby... ale widać jakieś fizyczne naruszenie? czy to zatarcie?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 maja 2011, o 18:20

żadnego zatarcia nie ma,nic mi też w oku nie utkwiło.Po prostu obudziłam się z bolącym,zapuchniętym i zaropiałym okiem...Koszmarnie boli

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 maja 2011, o 18:32

okłady i nie narażać na światło... i coś przeciwbólowego. ja tak miewam, w szczególności wiosną, i jeśli nie zmniejszy się dolegliwość na drugi dzień, choćby minimalnie (i po stosowaniu okładów lub maści świetlikowej) to faktycznie lekarz może się przydać w efekcie, chociaż ja jescze nigdy z takim stanem nie wylądowałam w przychodni. to może być też klasyczny jęczmień - zależy, co opuchnięte: powieka? też zanika przy okładach. może też byćreakcja alergiczna na coś - znowu: powinna zanikać na drugi już dzień.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 maja 2011, o 18:39

to nie jest jęczmień,na alergię też to raczej nie wygląda.Mam takie uczucie,jakbym miała piasek pod powiekami.Ogólnie oko mam mocno zaczerwienione(mogłabym robic konkurencję głodnym wampirom) i zwężone do połowy,przynajmniej

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 23 maja 2011, o 18:48

a nie jest to czasem zapalenie spojówek?..xD ;)
http://www.oczu.choroby.biz/Zapalenie+spoj%C3%B3wek
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 maja 2011, o 19:17

nie mam pojęcia,jutro wybieram sie do lekarza to sie dowiem

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 maja 2011, o 19:55

Sąsiadka mi wczoraj mówiła, że coś takiego ma jej córka. Też pojawiło się z dnia na dzień, oko spuchnięte, zaczerwienione, wrażenie jakby coś było pod powieką (nie wiem czy coś z niego ciekło). Poszły do lekarza rodzinnego, bo okulistka na urlopie, ten stwierdził infekcje wirusową, dał krople i przeszło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 maja 2011, o 20:18

jeśli to nie zapalenie spojówki (wtedy bardzo wyraźne uczucie kłucia występuje) to zwykle samoistnie znika po tygodniu (łzy leczą ;) a wspomagane po 3 dniach ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 maja 2011, o 16:16

już po lekarzu,dostałam dwa rodzaje kropli i na razie jest lepiej.Oko już tak nie boli,zmniejszył się obrzęk i zmniejszyła się ilość ropnej wydzieliny.Lekarka mnie pocieszyła że za dwa-trzy dni powinno być w porządku

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 maja 2011, o 17:00

odpoczywaj w takim razie ewo, i nie męcz wzroku :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 maja 2011, o 17:34

[prawie nic nie czytam,niestety,nie oglądam tv,mało wychodzę na słońce(bo wtedy mocniej boli)...już by mogło się to skończyć...Nudzę się :confused:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 24 maja 2011, o 19:01

Współczuję Ewo . Oby szybko ci przeszło :smile:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość