Teraz jest 26 listopada 2024, o 00:22

Wizaż: pielęgnacja i makijaż

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 lipca 2016, o 13:37

U mnie lakier na nogach też woła żeby go zmyć. I tutaj chyba sama zrobię sobie hybrydę. Może będzie trzymać. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 lipca 2016, o 13:38

Janko, lustrzany efekt bez tych pyłków magicznych? ;)

próbowała któraś lakieru w sprayu?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 lipca 2016, o 13:39

joakar4 napisał(a):U mnie lakier na nogach też woła żeby go zmyć. I tutaj chyba sama zrobię sobie hybrydę. Może będzie trzymać. :hyhy:

trzymam kciuki :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 lipca 2016, o 13:46

Nocny Anioł napisał(a):ostatnio zrobiłam w takie biało czarne drobinki i powiem ci ze na rękach jak cie mogę, ale na nogach bajecznie

W sumie raczej wolę na nogach spokojniejsze efekty wizualne, bo zmieniam kolor rzadko (zwykle co trzy tygodnie), i coś oryginalnego mogłoby mi po jakimś czasie przeszkadzać.
Ale dwa razy miałam pomalowane kwiatki na nogach i to było przecudowne. Sama nie malowałam, tylko przyjaciółka mi robiła przed dwiema imprezami. Raz były niebiesko-granatowo-białe na jasnoniebieskim bardzo perłowym tle, a raz to samo w różach. W obu przypadkach sandałki miałam pod kolor. Możliwe, że gdzieś mam jeszcze zdjęcia.
Muszę ją sobie znowu kiedyś złapać na takie malowanki. Tylko że nie wiem, czy ona ma jeszcze te lakiery z Inglota, co zamiast pędzelka miały końcówkę do robienia zdobień. Ja takich nie mam wcale, tylko same normalne lakiery.
wiedzmaSol napisał(a):Janko, lustrzany efekt bez tych pyłków magicznych? ;)

Raczej bez czegokolwiek. Mocno perłowy.
Ło, taki:
http://www.glamshine.de/2016/05/p2-sunshine-goddess-silver-supreme.html
wiedzmaSol napisał(a):próbowała któraś lakieru w sprayu?

Jezusicku, czego to ludzie nie wymyślą!
Już nie nadążam.
Chyba pora bym się zaczęła czołgać w stronę cmentarza...
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 lipca 2016, o 13:50

łooo, mocno srebrny ;) aluminium :P

Janeczko, do mnie też to nie przemówiło :P chodzi o to że malujesz bazą, psikasz po rączkach i spray się przykleja do bazy a resztę zmywasz wodą z mydłem i już ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 lipca 2016, o 16:02

Mam nowy lakier do pazurków:
http://juliasbeautyblog-xo.blogspot.de/2016/07/notd-p2-dive-into-beauty-limited.html
Kolor nazywa się "emerald sea" i wygląda jak jasny i czysty szmaragd.
Pozostałe kolory też mi się podobają. Szczególnie koralowce i fiolet.
Obrazek

Z tej samej serii kupiłam też "luminous gleam cream", bardzo delikatny krem z drobinkami rozświetlającymi cerę. Oraz cień do oczków w kolorze mocnobłękitnym.
https://www.dm.de/dm-marken/p2/dive-into-beauty/
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 lipca 2016, o 16:38

wszystkie kolory ciekawe
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 lipca 2016, o 18:23

Pomalowałam nim paznokcie i wcale nie jestem z niego zadowolona.
Kolor piękny, ale jakość lakieru słaba. Za rzadki, dlatego trzeba bardzo starannie (najlepiej pomału) nakladać, a na dokładkę za szybko zastyga, więc trzeba się śpieszyć z rozprowadzaniem. Dla mnie to nie do pogodzennia, bo mam za mało wprawy w malowaniu.
W sumie udało mi się pomalować w miarę dobrze, ale się przy tym umęczylam.

Postanowiłam właśnie, że kończę z dokupowaniem nowych lakierów. Koniec. Szlaban.
Chyba że wyprodukowanoby coś naprawdę, ale to naprawdę wspaniałego, to zrobię wyjątek, ale z normalnymi lakierami nowymi już zerwalam.
Będę używać te, co mam. Jak się zestarzeją, to kupię rozcieńczalnik.
Na świecie jest za dużo przepięknych kolorów i odcieni, by możliwe bylo uzbieranie ich wszystkich w postaci lakierów. Nie warto nawet próbować.
Albo wreszcie zmądrzałam, albo to pierwszy objaw depresji.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lipca 2016, o 11:06

Janeczko, to chwilowe, wynikające z zawodu nową zabawką :glaszcze:

pocieszę Cię, też się nacięłam na lakier wczoraj. Chciałam kupić sobie czarny, bo mój już zasechł, udałam się do Rossmanna. Pierwszy atak małej piany z pyska był w momencie jak znalazłam rzeczony lakier tylko jednej formy. Miss Sporty. Nie znam, nie wiem, jakoś nigdy nie zainteresowali mnie swoimi lakierami, nikt jakoś nie polecał, ale dobra. Nie mam czarnego to wezmę. Kosztował 9 zł za taką ociupinkę - drugi wylew piany, nadal niewielki. Wzięłam odmianę matową, cena ta sama, pomyślałam że będzie lepiej krył. O ja naiwna.

Na trzeci atak pienienia nie trzeba było długo czekać, nastąpił w domu. Tylko już to był konkretny szał.
Okazało się że to gónwo ciągnie się jak smoła na słońcu, na dodatek maże po paznokciach, zasycha za szybko i na pędzel do zrobienia cienkiej warstwy trzeba brać multum, bo ten pędzel chyba lakier żre.
Pomalowałam, naklęłam, lakier idzie w odstawkę.
Nigdy więcej Miss Sporty. Czarny lakier zamówię z allegro z jakiejś "mojej" firmy
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 lipca 2016, o 12:06

O "Miss Sporty" chyba pisałam w tym wątku, gdy niedawno była mowa o zielonych. Tylko że już nie pamiętam, co wtedy napisałam.

Kupiłam kiedyś (w Katowicach) piękny miętowy lakier "Miss Sporty". Jeden raz pomalowałam nim paznokcie i nie zdałam sobie sprawy z tego, że ma wady. Przy następnej podróży do Polski dokupiłam jeszcze cztery następne kolory: błękitny, szmaragdowy, jasnofioletowy i seledynowy. Szybko odkryłam, że nie umiem z nich korzystać, tylko że winiłam za to głównie mój brak wprawy.
Kolory są boskie, ale jakość fatalna.
Gęstnieją w oczach, dlatego jest bardzo trudno rozprowadzić je równą warstwą, a potem nie zasychają całkiem do końca. Smoła to rzeczywiście najlepsze określenie dla nich.
Ten mój wczorajszy też jest tego typu, nie aż tak bardzo zły jak "Miss Sporty", ale blisko. Będę go używać do nóżków albo wcale.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lipca 2016, o 12:21

fakt MissSporty gamę kolorystyczną ma zabójczą. Ale co z tego skoro mogą robić jedynie za dekorację?
Lepiej już kupować Wibo - tańsze a o wiele lepsza jakość.
MissSporty nawet pędzelek ma szeroki, a lakier powoduje że on się zbija i z płaskiego robi się okrągły na końcu. Nie, fuj, nigdy więcej.

Janko, zapewne wcale ;) bo jak ma Cię szlag trafiać przy malowaniu to zrezygnujesz.
Tym moim czarnym właśnie wczoraj kopytka malowałam i potem miałam wymazywania co niemiara - jak chciałam dotrzeć do boczków to się umazałam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 lipca 2016, o 12:34

Żal mi go będzie, bo kolor ma przepiękny, normalnie jak ogon syreny albo najpiękniejsze ważki.
Na nogach jest mi łatwiej malować, mniej tam zawsze wyjeżdżam na boki niż na rękach. Poza tym przy nogach nie śpieszy mi się w moich oczekiwaniach co do czasu schnięcia. Mogę im dać wiele godzin spokoju.

Moje paznokcie dziś wyglądają idealnie, bo byłam wczoraj bardzo ostrożna i ich cudem nie uszkodziłam. Ale zanim zaschły tak, jak powinny, minęło pół dnia.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lipca 2016, o 12:43

znam ten ból. U mnie przyczyną był lakier holograficzny z Gosha - największe rozczarowanie świata.
Był piękny. Srebrny na pierwszy rzut oka, a na drugi mieniący się wszystkimi kolorami tęczy. Tylko że dziad zmywał się czystą wodą, uwierzysz? I to nie tylko z moich paznokci, znajoma mi nie chciała wierzyć umalowała sobie z uśmiechem na pysku, potem coś robiła i... Zmył się. A on już nie kosztował 10 zł.

z tym wyjeżdżaniem mam dokładnie odwrotnie - na rękach mniej ciapam jak na kopytkach. W ogóle ja dziwna jestem pod względem lakierniczym - lakier mocniej mi się ściera z lewej ręki a jestem praworęczna.

A zasychanie, Janko Seche Vite działa cuda, naprawdę ;) na kopytach jest idealny, np ja często sobie uszkadzałam lakier bo oczywiście umalowałam i książka daleko, pić, siku, pilot... A przy SV nie mam tego problemu.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 lipca 2016, o 12:50

Możliwe, że powinnam kupić jakiś psikacz do przyśpieszania zasychania, słyszałam już kilkakrotnie, że one dużo dają, ale dotąd jakoś omijałam je z daleka.
Trochę kieruje mną postawa, że jeśli producent nie umie zrobić lakieru, który sam zasycha, to niech wcale nie robi i nie zawraca mi tyłka.
Z tego powodu odrzuciłam całkowicie nie tylko firmę "Miss Sporty", ale także "essence".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lipca 2016, o 12:56

wiesz, jakby zrobili takie lakiery zasychające w pół minuty to pamiętaj że mogłyby zasychać już na pędzelku i byłyby kilkurazowe bo to w buteleczce też by schło ;)
psikacza nie widziałam, mam malowacz i jestem zadowolona ;) o czym Wam truję odkąd wypróbowałam :P
firmy essence nie znam kompletnie. Kusiły mnie kiedyś od nich lakiery magnetyczne, ale jako że ja leniwiec jestem, stwierdziłam że nie ma sensu kupować skoro zapewne i tak robić nie będę.


A! miałam napisać o czymś jeszcze.
Jak ktoś ma problem z suchymi pękającymi piętami, znalazłam cudne zdzieradełko. Nie pumeks, nie to dziadostwo z Scholla za 200 zł.
Gąbka, specjalna gąbka, mocno szorstka, do kupienia w Rossmannie za 30 zł bez jakiegoś grosza.
na mocno zrogowaciałą i twardą skórę na sucho, na mniej na mokro. Nie boli, nie można sobie zrobić krzywdy, nie niszczy się i nie pacia jak niektóre pumeksy.
Podobno mocno trwała, ja mam krótko więc o tym powiedzieć na sobie jeszcze nie mogę. Wiem za to że ściera super. Jedną piętę mimo pumeksowania, masek i kremowania miałam w stanie strasznym, teraz mam już taką że mogę się pokazać w sandałkach. A używam może 3-4 dni ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 lipca 2016, o 13:16

Podobną gąbkę, tylko że do czyszczenia fug między kafelkami, kupiłam kiedyś za grubą kasę w "Tchibo". Niestety nie działała wcale.

Kupiłam sobie niedawno elektryczny pumeks firmy "AEG".
https://www.amazon.de/AEG-Pedik%C3%BCre-Hornhautentferner-PHE-5642-weiss-silber/dp/B00L9U0TDI/ref=sr_1_4?ie=UTF8&qid=1468062323&sr=8-4&keywords=aeg+5642
Używałam go na kolanach, gdzie miałam suchą skórę i wyszło fantastycznie. Gdybym chciała zabarwić nogi samoopalaczem, to na pewno wcześniej przejadę niektóre miejsca tym aparacikiem, żeby nie wyszły mi nigdzie ciemniejsze plamy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lipca 2016, o 13:28

może ona była do pięt a nie fug? :P

do tych elektronicznych jakoś nie mam przekonania. Jakoś mam wrażenie że długo trzeba szorować żeby mieć efekt ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 lipca 2016, o 13:55

To samo pomyślałam. Ale i tak nie spróbuję na piętach.

Ja nie mam przekonania do takich, gdzie obraca się metalowa tarka. W moim jest prawdziwy pumeks, drobnoziarnisty.
Moje pięty są łatwe w utrzymaniu, bo mało łażę w butach i raczej mam miękki naskórek. Poza tym bardzo często przesiaduję długo w wannie, a wtedy starcza, że przejadę krótko zwykłym pumeksem i gotowe.
Ale efekt po użyciu elektrycznego urządzenia jest bez porównania. Stopy są po nim wprost aksamitne.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 13 lipca 2016, o 18:38

Dziewczynki, świetne zakupy, świetne paznokcie :-D
Janka napisał(a):A tu wszystkie moje nowe skarby:
http://www2.pic-upload.de/img/30502595/DSCN0904.jpg

Uwielbiam te Diorowe błyszczyki :bigeyes:
Świetne zakupy :D

Co jakiś czas zamawiam coś z Avonu i się troszkę mi różności nazbierało. Sporo też pokończyłam ;) Nie wiem czy coś pokazywałam, jeśli tak to przepraszam, że pokazuję i gadam o tym znowu :wink: W pudełeczkach są lakiery ;)
CAM00379.jpg


I same lakiery, zdjęcia kolory przekłamują więc podam nazwy Pout, Juicy, Rare, Blush.
CAM00410.jpg


Innocence, Sheer Peach, Lemon Sugar, Black(ale z serii Matte) ;)
CAM00398.jpg


Rain Washed, Orange You Crazy, Marine Blue i ostatni to akurat Top Coat Gel Shine ;)
CAM00402.jpg


W obecnym katalogu, który krąży są w promocji kolejne lakiery Avonu, tym razem z serii Speed Dry, nie omieszkam się również na kilka skusić ;)

Wspominałam kiedyś o wodzie różanej, więcej można o niej poczytać np. tu http://zdrowszejedzenie.pl/woda-rozana/
Stosuję ją od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Nie wysypuje mnie tak jak kiedyś. Skóra nie jest przesuszona, jest bardziej elastyczna. :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 lipca 2016, o 18:40

Lakiery są super :bigeyes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 13 lipca 2016, o 18:47

Ale zaszalałaś duzza :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 lipca 2016, o 19:42

Duz, ale zakupy, gratuluję i zazdroszczę ;)

Duz, a jak malujesz paznokcie to dajesz bazę/top? I ile warstw lakieru? ;)
ciekawość moja w tym temacie nie zna granic :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 13 lipca 2016, o 20:01

Dzięki kochane :)
Ale pamiętajcie, że to nie był jednorazowy zakup, tylko z kilku katalogów ;)
Nie mogę się oprzeć by czegoś chociaż drobnego sobie nie zamówić ;) Ostatnio lakiery bywają taniej, więc kupuję po dwa, trzy, zależy z jakiej serii i jakie kolory :hyhy: Chodź nie raz żałuję, że nie zamówiłam więcej :lol:

Zależy jakimi lakierami maluję i jakimi kolorami. Nie nakładam już pod każde bazy. Druga sprawa lakier, zależy jaki kolor i jakie on ma krycie :wink: Niektóre np. Golden Rose kładę na raz, z Avonu najczęściej nakładam dwie warstwy. Lakier koloru Pout np. potrzebuje ich trzech by nie przebijał, reszcie starczą dwie warstwy. Potem nakładam jakiś Top Coat i tyle. :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 13 lipca 2016, o 22:53

Duzz, prześliczne lakiery.
Najbardziej zachwyciłay mnie te trzy: Innocence, Sheer Peach i Lemon Sugar. Bym je używała wszystkie naraz.

Lakier szmaragdowy, którym pomalowałam paznokcie 5,5 dnia temu, na który strasznie wtedy marudziłam, że ma złą jakość, nadal się trzyma moich paznokci jak teściowa parapetu. Nie ma żadnych przetarć na brzegach ani odprysków. Paznokcie wyglądają jak świeżo malowane. Wytrzymały nawet intensywne sprzątanie dwóch łazienek oraz drobniejsze roboty domowe i długie kąpiele.
Zastanawiam się, czy to możliwe, że on jest jednak aż tak dobry, czy może to dlatego, że przed malowaniem odtłuściłam paznokcie wodą utlenioną, a zwykle o tym zapominam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 14 lipca 2016, o 13:31

U mnie małe zakupy i nie z wszystkiego jestem zadowolona.

1.Odżywczy krem do twarzy, rąk i ciała z masłem kakaowym i witaminą E.
Najpierw miałam zamiar kupić sobie tylko krem do rąk ,ale zobaczyłam ten uniwersalny ,więc postanowiłam spróbować.
Najważniejsze,to to,że krem nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.Używam go przede wszystkim do rąk,ale zdarza się też do ciała. Pięknie pachnie kakaem,ale nie za słodko i nachalnie.

Obrazek

2.Mega Max Full Volume & Shocking Mascara (Pogrubiający tusz do rzęs)
Tusze Eveline,to rewelacja.Wystarczyło parę machów i rzęsy wyglądają jak na zdjęciu.

ObrazekObrazek


3. Super Extend, Winged Out Mascara (Perfekcyjnie wydłużający i rozdzielający tusz do rzęs)Avon
Specjalnie liczyłam ile machów zrobiłam,żeby był jakikolwiek efekt.Wyszło ,że 30 :zalamka: Za dużo zachodu z nim.Będę go musiała używać z innym tuszem.
ObrazekObrazek

4. Kredka z Eveline jest po prostu super.Nie dość,że z ''oszczałką'' ,to jest po mojemu lekko tłusta. I super się rozciera.
Obrazek
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość