chyba będę musiała kupić coś podobnego,bo po ostatnim balejażu włosy mi wypadają .Ścięłam dość krótko(jak na mnie -skróciłam o jakieś 15 cm) i niby jest lepiej,ale i tak mnie denerwuje to wypadanie
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
poszłam do fryzjerki poleconej przez koleżankę z pracy... to jej przyjaciółka ino ostrzegła mnie, żeby nie mówić, kto polecił, bo się podobno pokłóciły a taki tam był syf w tym salonie, że za głowę się można było złapać
kolorek sobie właśnie dziś walnełam, więc pikny jest szkoda, że sie wymyje do rudego, jak zawsze...
Każdy jest jaki jest. Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować. Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.
Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli.
strzyżenie olalala dlaczego mam wrażenie, że inspirowane?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
strzyżenie olalala dlaczego mam wrażenie, że inspirowane?
czymże to?
może to mi się Azja na wszystko rzuca ta uroczo szczerbiona grzyweczka
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
Gmosia - no też, no też też szalałam w młodości (błękitne pasemka) i jakoś mam ochotę od lat paru powtórzyc i się nie składa ale teraz uroczo
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
zielonych ani niebieskich sie nie dorobiłam.Miałam za to rude(na szczęście zmywalne) i platynowy blond,kiedy to córcia moja,wówczas czteroletnia,potwornie sie wystraszyła mojego wyglądu,bo nie wyglądałam jak jej mama A specjalnie se wtedy kolorek walnęłam na ślub siostry Gmosia fajna fryzurka.Bardzo twarzowa.Kolor się mojej córce podoba,tez ma zamiar kupić podobna farbę
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.