Podbijam temat, bo znowu tu się cicho zrobiło.
Jak u Was z ćwiczeniami dziewczyny?
Ja nadal ćwiczę, jakieś 3-4 razy w tygodniu, głównie orbitek na (5 biegu więc pot leci aż miło) ale chodzę też na spacery do sklepu (ponad godzinę). Ostatnio niestety, strasznie dużo miałam zachcianek, więc waga stoi ale wciąż się staram walczyć ze sobą i nie podjadać.
Zaniedbałam ćwiczenia ogólne w ostatnich trzech miesiącach więc dziś się wzięłam za Full Body Workout Gym Break i omal nie padłam. Do połowy było zupełnie lekko, bo głównie cardio, ale jak zaczęły się ćwiczenia na brzuch i stabilizacje to był dramat. Po tak dużej przerwie brzuch i boki paliły jak wściekłe ale jakoś dałam radę. Za to przy cardio nawet mi się oddech za bardzo nie zmienił.
Orbitek jednak działa, bo kiedyś podczas cardio omal nie umierałam. Nienawidzę klasycznego cardio, a odkąd mam orbitek to robię bez problemu. Cardio mnie zawsze nudziło a tu nie ma bata, jak już nogą ruszę, to muszę drugą i rękami, niejako z rozpędu.