Teraz jest 23 listopada 2024, o 23:58

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 31 stycznia 2017, o 08:51

Ja wczoraj próbowałam lodówkę razem z kablem :mur: taki miałam napad głodu :red:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 stycznia 2017, o 10:14

aż takich napadów głodu jak panna z teledysku to nie miewam ale czasem coś by się 'skubnęło' :P najczęściej jak jest B. i on się kręci koło lodówki to ja też wtedy ulegam.
ale w weekend trochę połaziliśmy więc mniejsze wyrzuty sumienia miałam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 1 lutego 2017, o 12:55

Powoli wracam do żywych. Może jutro już uda się poćwiczyć.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 lutego 2017, o 09:11

Ja mam plan że dzisiaj zaczynam treningi na nowo, chłop się zadeklarował że wraca ze mna.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 lutego 2017, o 11:43

znów czekam na weekend, zwiedzanie Gdyni nogami przed nami, więc pochodzone będzie :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 2 lutego 2017, o 19:29

A ja zamiast ćwiczyć obżarłam się dziś słodyczami. :mur:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 3 lutego 2017, o 08:41

A u mnie trening zaliczony.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lutego 2017, o 12:02

Fajnie. Gratulacje Aniołku.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lutego 2017, o 13:10

Kawka napisał(a):A ja zamiast ćwiczyć obżarłam się dziś słodyczami. :mur:

Kawko, a myślisz że ja się nie obżeram? :P
ten spacer być musi bo na weekend planujemy mega mega kaloryczne ciasto ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lutego 2017, o 15:35

Sol - dasz przepis? :P

Zaliczyłam dzisiejszy trening. Ponad półtorej godziny pedałowania. Miało być krócej ale się zasłuchałam i samo tak wyszło. Jestem z siebie dumna. Trochę miałam problem z utrzymaniem dobrego pulsu, bo jednak nadal mam okres, ale efekt nie jest zły.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lutego 2017, o 15:36

zaraz wrzucę w ciastowy wątek ;)
znaczy chcesz mieć motywację do ćwiczeń? :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lutego 2017, o 15:39

Nie, to po prostu ciekawość. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 3 lutego 2017, o 15:46

Kawka napisał(a):Fajnie. Gratulacje Aniołku.

dzięki, dzisiaj już zżarłam dwa batoniki, okres :red:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lutego 2017, o 16:00

Kawka napisał(a):Nie, to po prostu ciekawość. :P

no tak, znam to skądś :P
jak miałam moratorium całkowite to też sobie lubiłam chociaż popaczeć :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lutego 2017, o 16:48

Sol - no od patrzenia póki co się nie tyje. Na szczęście.

Aniołku - doskonale Cię rozumiem. Sama miałam tak wczoraj. Też okres.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lutego 2017, o 16:52

gdyby tak było to byśmy miały dokładnie przekichane ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 3 lutego 2017, o 17:01

A ja kupiłam ostatnio stepper i mnie pokonuje. Nie wiem czemu ja myślałam, że na nim łatwo będzie :facepalm:
Pierwszego dnia nawet minuty nie mogłam wytrzymać. Teraz jest niewiele lepiej :wstyd:

Korci mnie jeszcze kupno takiego wariata: http://allegro.pl/rower-falcon-sg-911b- ... 97375.html
Myślę, że jak na nim bym trochę pojeździła, to byłabym bardziej kompatybilna ze stepperem.
Ale nie wiem sama. Kupować? Nadaje się do czegoś? Ja się nie znam na rowerkach kompletnie. Nie chciałabym też wydawać więcej kasy, to jest takie moje maksimum.
Strasznie jestem napalona na niego, ale jeszcze się waham, że może jednak coś się wydarzy i na coś innego będzie potrzebna mi ta kasa.
Muszę zdecydować, co zrobić.
Pomocy! :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lutego 2017, o 17:15

co do rowerków - przede wszystkim żeby miał regulację oporu, nacisku czy jak to się tam zwie :P chodzi o to żebyś miała możliwość regulacji z jaką siłą trzeba naciskać na pedały. Z tego co widzę to to ma tę funkcję więc okej ;) no bo wiesz, zaczynasz delikutaśnie, a potem z wzrostem kondycji zwiększasz sobie opór ;)

a stepper bez rączek, tylko same pedały to zło. Obalam się po kilku krokach.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lutego 2017, o 17:27

Very - początki ze stepperem są trudne. Wiem to z doświadczenia. Najdłużej na stepperze ćwiczyłam z 15 minut i po tym nogi mi odpadały a na drugi dzień bolały. Osobiście nie jest to moje ulubione narzędzie do ćwiczeń, dlatego mój stepper został w Polsce. Poza tym stepper podobno nadwyręża stawy więc kupno rowerku jest dobrym pomysłem. Jeśli dobrze dobierzesz obciążenie na rowerku i wysokość siodełka to nie powinno być problemów ze stawami. Poza tym rowerek ma tę zaletę, że możesz ćwiczyć i równocześnie np. oglądać tv., przez co nie nudzisz się w trakcie treningu. Do tego jakiś pulsometr i aplikacja na smartfona (np. Endomondo, Wahoo fitness, Polar beat), i masz bardzo fajny zestaw do ćwiczeń, którym możesz kontrolować postępy i monitorować pracę serca oraz ustawiać sobie prawidłowy zakres pulsu, w zależności od tego, co chcesz osiągnąć. To bardzo pomocne, choć oczywiście nie jest konieczne. Niemniej, dodatkowa stówka na pulsometr raczej różnicy większej nie zrobi, skoro myślisz o kupnie rowerka. Co do marki rowerka z linku się nie wypowiem, bo się na tym nie znam. Ja mam w Polsce z drugiej ręki rower i stepper firmy Kettler (bardzo starego typu), ale produkty tej firmy są drogie nawet używane. Podobno sprzęt świetny, ale cena zaporowa, zwłaszcza za nówkę. :smutny:

Od siebie mogę polecić z czystym sumieniem hula hoop. To jest genialny przyrząd do ćwiczeń. Nie potrzeba dużo przestrzeni, fajnie rzeźbi brzuch i nie musisz wiele wysiłku wkładać w kręcenie, więc jest dobre dla początkujących. Wystarczy opanować technikę i voila! trzaskasz nisko intensywne cardio, które jest dobre przy treningu odchudzającym. Kręcisz ile chcesz przed tv albo przy radiu, albo w lesie, czy gdziekolwiek indziej. Są nawet składane (mam i sobie chwalę), które można wziąć w podróż. Wersja dla oszczędnych - kupujesz plastikową rurkę w markecie i napełniwszy ryżem, zaklejasz dokładnie taśmą izolacyjną. Też działa - wiem, bo mam dwie sztuki z początków moich ćwiczeń z hula hoopem. Bandit zrobił i do dziś są dobre. Ważne jest natomiast dostosowanie do wzrostu (bardzo częsty błąd osób, które kupują hula - biorą byle jakie z marketu, zamiast dopasować do siebie). Dobrze dobrane hula powinno sięgać od stóp (na boso), do pępka. Wtedy nie ma praktycznie żadnych problemów z nauką kręcenia.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 3 lutego 2017, o 18:27

Nie wiem czy to jest to samo, ale rowerek, który chcę, ma na rączkach jakie sensory i chyba to mierzy puls. Oczywiście mogę coś mylić, ponieważ się zupełnie nie znam :P

Z hula-hopem próbowałam kiedyś, ale totalnie mi nie wychodziło. Być może, jak piszesz, nie miało ono dobrych rozmiarów. Nie mam go już, by to sprawdzić. Może jeszcze kiedyś kupię odpowiednie i zrobię podejście, ale na ten moment by mnie to pewnie jedynie zniechęcało :bezradny: Ja jestem typem, który baaardzo łatwo traci motywację. Dlatego, kiedy pierwszy raz weszłam na stepper, myślałam, że się popłaczę. Chciałam go nawet oddać, ale mąż mi powiedział, żebym choć po minucie dziennie próbowała i się nie zniechęcała, że wraz z upływem czasu będę wytrzymywała coraz dłużej. Także może w 2020 przejadę 15 minut jednorazowo :P

Sol, mam stepper z linku poniżej. Właśnie nie chciałam z samymi pedałkami, bo się bałam, że zlecę na łeb, kiedy się zamyślę podczas dreptania :lol: Póki co jednak ciężko jest myśleć o czymkolwiek poza bólem nóg.

http://allegro.pl/trwaly-steper-stepper ... 71162.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lutego 2017, o 21:10

Jak rowerek ma sensory, tow sumie pulsometr niepotrzebny. Chyba, że będziesz go używać do innych ćwiczeń. Mnie np. odkąd mam pulsometr o wiele fajniej się ćwiczy, choć jak go nie miałam to też było dobrze. Teraz jednak jak mi tętno spada, to wiem o tym i czuję się zmotywowana do zwiększenia wysiłku.

Co do steppera mąż ma rację. Jak ze wszystkim, im więcej będziesz ćwiczyć, tym lepszy będzie efekt. Nie ma się co poddawać. Jak zaczęłam ćwiczyć po sporej przerwie to 30 minut wydawało mi się za dużym wysiłkiem, a puls mi skakał na ponad 200 czasem. Teraz po około 3 tygodniach, kręcę na rowerku w podobnym tempie przez ponad godzinę i jeszcze mi mało przeważnie, bo nie czuję się tak zmęczona, a wręcz wypoczęta po ćwiczeniach.

Hula naprawdę polecam. Nie musisz kupować profesjonalnego na początek. Jak pisałam, rurka, złączka do tej rurki, wymierzyć i przyciąć, okleić taśmą. Na początek może być nawet puste koło, żeby się nauczyć ruchu. A to jest bardzo proste. Tu jest bardzo krótki instruktarz: https://www.youtube.com/watch?v=AAST_0K8JfI Idealne ćwiczenie, nawet się ruszać za wiele nie trzeba. :P

A z innych przyrządów mam jeszcze ciężarki, matę, piłkę i ostatnio dokupiłam taśmy, ale jeszcze z nimi nie ćwiczyłam. Muszę znaleźć jakiś fajny zestaw z nimi.

W sumie jeśli ćwiczę ze sprzętem, to najczęściej właśnie z hula lub na rowerku. Może dlatego, że to nie jest jakaś katorga tylko spokojne w miarę ruchy bez wielkiego wysiłku. :evillaugh: A ja jestem typem długodystansowca. Znacznie bardziej wolę długi ale mniej intensywny wysiłek, niż szybkie i krótkie naparzanie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 lutego 2017, o 20:24

Minęłam 70, waga pokazuje 69
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 4 lutego 2017, o 21:52

Very a nie wolisz pojeździć na prawdziwym rowerze? Ja się zawsze zastanawiam dlaczego ludzie wolą jeździć w domu zamiast na powietrzu podziwiając świat :hyhy:

Aniołku wielki szacun :padam:


A ja no cóż żrem :smutny:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 lutego 2017, o 22:38

Nie mam roweru, nie ma tu za bardzo gdzie jeździć, ani nic ciekawego do podziwiania, nie miałabym też możliwości zbyt często robić sobie takich wycieczek ;)
A na taki rowerek będę sobie mogła w każdej chwili wsiąść :) Zresztą mam plan, aby przed pedałowaniem zawsze poćwiczyć, żeby był większy efekt :)
No a poza tym - ja najbardziej komfortowo czuję się w domu. Taki ze mnie nudziarz :-D

Wczoraj włączyłam sobie trening z Natalią Gacką na uda i pośladki. Powiedzmy, że go wykonałam (znający życie większość tych ćwiczeń zrobiłam nieprawidłowo, parę razy też się zgubiłam, pauzowałam filmik co jakiś czas na dłużej, aby się wysapać). W każdym razie spociłam się jak dzika świnia i byłam czerwona niczym tyłek pawiana.
Zamówiłam sobie jej książkę :lol:

Udało mi się też zrobić 2 x po 6 minut na stepperze. Dla mnie to wielki sukces :rotfl:
No i 50 pseudo-brzuszków pod nadzorem małżonka. On dalej swoje, że tak się poprawnie robi brzuszki... (Niech mu będzie, będę to robić, ale potem muszę jeszcze coś, bo podejrzewam, że od jego brzuszków efekt będzie żaden. Ale on się bardzo tym wszystkim przejął i chce mi pomagać :rotfl: )

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 5 lutego 2017, o 10:24

Kiara napisał(a):Very a nie wolisz pojeździć na prawdziwym rowerze? Ja się zawsze zastanawiam dlaczego ludzie wolą jeździć w domu zamiast na powietrzu podziwiając świat :hyhy:

Aniołku wielki szacun :padam:


A ja no cóż żrem :smutny:

Nie ma czego gratulowac, to tylko kilogram.
Ja tez zrem :przytul: ostatnio ma kryzs :red:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości