Nie przepadam za motywem
piękna i bestia ale przyznam, że początek naprawdę mnie wciągnął, niestety od prawie połowy zrobiło się nijako. Nie poczułam chemii między bohaterami, conajwyżej wyglądało to na początkowe zauroczenie. Bohaterowie mają bodajże po 18 lat, chociaż bardziej się zachowują na powiedzmy 25, co mi bardziej pasowało bo nie przepadam za młodzieżówkami. W sumie najbardziej podobał mi się Grey i już większą chemię czułam między nim a Harper, niż Rhenem.
Ogólnie dobrze się czytało, jeśli ktoś bardzo lubi ten motyw to będzie zadowolony. Kontynuować nie będę, przeczytałam spojlery kolejnych części (3 jeszcze nie ma w Polsce) i na tym poprzestane.
Także nijak nie pasuje mi ta pozycja na Halloween, myślałam że będzie bardziej tajemniczo, mrocznie.
moja ocena:
Dobrze się bawiłam ale bez rewelacji