Strona 1 z 1

Zgłoszenia do Rankingu Okładek 2023

PostNapisane: 3 lutego 2023, o 10:38
przez Nocny Anioł
Witamy i prosimy o propozycje do Rankingu okładek 2023

Propozycje dzieli na 4 grupy
1. romans historyczny
2. romans współczesny
3. romans paranormalny / fantastyczny (s-f, fantasy, etc.)
4. okładka Harlequin



Zgłoszenia do Rankingu 2023 przyjmujemy przez cały rok!
Przy każdej okładce poproszę o wpisywanie autora oraz tytułu
Zapraszam i życzę miłej zabawy

PostNapisane: 18 maja 2023, o 15:04
przez Karina32
Brzydka współczesna

Zapata "Kiedy Gracie poznała marudę"
Obrazek

PostNapisane: 29 sierpnia 2023, o 14:30
przez Nocny Anioł
Brzydka romans paranormalny / fantastyczny (s-f, fantasy, etc.)
Cała wieczność Gloria Duke
Obrazek

Ładna współczesna
A merry little met cute Julie Murpy
Obrazek

Ładna historyczna
Cygański diabeł Melisa Bel
Obrazek

Wiosna pełna tajemnic Lisa Kleypas
Obrazek

Anabelle i książę Evie Dunmore
Obrazek

Pocałunek pod jemiołą Lisa Kleypas
Obrazek

PostNapisane: 20 stycznia 2024, o 12:28
przez kejti
ładna, współczesna

Cześć, psorko - Małgorzata Lisińska
Obrazek

PostNapisane: 21 stycznia 2024, o 13:28
przez Nocny Anioł
Nie tutaj, to nie ten rok

PostNapisane: 21 stycznia 2024, o 17:39
przez kejti
jak to nie? została wydana pod koniec 2023

PostNapisane: 21 stycznia 2024, o 22:37
przez Nocny Anioł
Dlaczego mi się przykleiło w głowie że ten rok, przepraszam

PostNapisane: 23 stycznia 2024, o 20:18
przez kejti
też miałam takie wrażenie bo byłam gotowa wpisać jako nowość 2024 w wyzwaniu :hihi:

PostNapisane: 23 stycznia 2024, o 20:31
przez Fringilla
W ostatnim kwartale się często robi zamieszanie w obie strony ;)

PostNapisane: 2 lutego 2024, o 19:50
przez gosiurka
Ładna współczesna:
Lucy Score - To, co zostaje w nas na zawsze
Obrazek

Rina Kent - Cruel King
Obrazek

Mona Kasten - Fragile Heart
Obrazek

Rebecca Yarros - Rzeczy, których nie dokończyliśmy
Obrazek

Gabriela Gargaś - Zanim wstanie dla nas słońce
Obrazek

Lucinda Riley - Sekret Heleny
Obrazek

Angelika Waszkiewicz - Rekompensata
Obrazek

Colleen Hoover Heart Bones. Nagie serca
Obrazek

Lucy Score - Nareszcie moja
Obrazek

Karolina Wilczyńska - Lato pełne nadziei
Obrazek

Micalea Smeltzer Odrodzenie dzikich kwiatów
Obrazek

Joanna Kruszewska - Pomimo wszystko
Obrazek

Danielle Steel - Palomino
Obrazek

Elena Armas - The American Roommate Experiment
Obrazek

Beth O'Leary - Poszukiwany ukochany
Obrazek

Anna Falatyn - Przypomnij mi kim byłeś
Obrazek

Iwona Jaworska - Heart of Ice
Obrazek

PostNapisane: 2 lutego 2024, o 21:08
przez Fringilla
Zastanawiam się, czy nie będę dyskwalifikować braku przetłumaczonych tytułów dla zasady ;)

Ps się zastanawiam, czy Rekompensata mi wizualnie odpowiada (rozbicie)...

PostNapisane: 3 lutego 2024, o 12:56
przez kejti
okładka to okładka, jak dla mnie to nie problem :D

PostNapisane: 3 lutego 2024, o 20:36
przez Fringilla
Rozumiem, różne sa potrzeby, wymagania i gusta ;)
U mnie ważna jest idea okładkowa za konceptem czyli wszystkie elementy nie tylko wizualnie mają być... zgrabne... ale też czemuś służą (przekazują info), aby estetycznie zagrało.

Np. że wymieniony jest autor i wydawca to dla nas oczywiste, a dla między innymi mnie okładka powinna mieć też wymienionego tłumacza. Jednak na razie zwalniam romansowe okładki z tego obowiązku, skoro w mainstreamie dopiero się zaczyna powoli go przestrzegać :hyhy:

No i tutaj: idea, że się nie tłumaczy tytułu w tym kontekście, estetycznie razi - tak jak niektórych rażą makaronizmy... lub feminatywy "wizualnie" ;)
(oryginał wymieniony obok tłumaczenia uważam za ok ^_^

PostNapisane: 3 lutego 2024, o 22:56
przez gosiurka
Romans historyczny

Jana Austen - Rozważna i romantyczna
Obrazek

Jana Austen - Emma
Obrazek

Fantastyka
Amber V. Nicole - Księga Azraela
Obrazek

Joanna W. Gajzler - Necrovet. Metody leczenia drakonidów
Obrazek

PostNapisane: 4 lutego 2024, o 00:47
przez Księżycowa Kawa
Fringilla napisał(a):Np. że wymieniony jest autor i wydawca to dla nas oczywiste, a dla między innymi mnie okładka powinna mieć też wymienionego tłumacza.

Tyle że tłumacza czasem nie ma, bo to polska autorka...

PostNapisane: 4 lutego 2024, o 02:49
przez Fringilla
Oczywiście, tylko wtedy, gdy jest ;)
Chodzi o ogólny koncept, że przy tłumaczeniu osoba tłumacząca jest istotna dla całości czytelniczego doświadczenia. Tak, jak wymienia się nazwisko narratora/lektora w audiobookach. I są oni rozpoznawani wśród audiobookofilów ;)

PostNapisane: 4 lutego 2024, o 11:12
przez kejti
nie wiem, nadal mi to nie przeszkadza, teraz zdałam sobie sprawę, że kompletnie nie zwracam uwagi na tytuł na okładce tylko na to co ona przedstawia :P co do tłumaczy, dziwnie byłoby mieć na okładce, masz może gdzieś taki przykład? ogólnie rozumiem dlaczego ludzie chcieliby taką informację, zwłaszcza Ci co zwracają na to uwagę (ja kompletnie nie) ale np. jak jest audiobook to dla mnie bardzo istotne, więc tutaj poparte tym przykładem nie miałabym nic przeciwko

PostNapisane: 4 lutego 2024, o 21:34
przez Fringilla
Jasne, to jest kwestia indywidualnego odbioru i Twoich potrzeb ^_^

Dla mnie także jest ważny lektor w audiobooku i jak najbardziej uważam, że powinna być ta informacja zamieszczona na "okładce".
I z tego samego powodu powinien być umieszczony tłumacz, aczkolwiek uważam, że tłumacz jest o wiele ważniejszy od lektora/narratora ;)
(info a la redakcja może być spokojnie już umieszczane w środku, aczkolwiek wciąż dobrze widoczne / łatwe do namierzenia).

Rozumiem, że powiązanie książki z narratorem jest o wiele prostsze, bo jest o wiele mniej przezroczyste - "słyszymy" narratora, ale nie tłumacza, chociaż, cóż, na koniec sekwencje słów czytamy tego drugiego, a nie autora ;)
Czytamy tekst tłumacza tak samo jak samego autora książki :hyhy:

Info o tłumaczu może zachęcić/odstraszyć równie mocno co opis okładkowy, a nawet sama okładka :hyhy:
Ba, dla mnie to, że nazwisko ląduje na okładce, to także sygnał, że wydawca poważnie traktuje swoich czytelników i dba o książkę.

Przykłady okładkowe (za Stowarzyszeniem Tłumaczy Literatury)
https://stl.org.pl/tlumacze-na-okladki/

Tłumacz (we współpracy z redakcją) jest współkreatorem odbioru książki. Staje się wręcz współautorem przy wielu tytułach.
To jego wybory kształtują tekst, jaki do nas trafia. Tłumacz dokonuje tekstowej adaptacji (tak jak reżyser/scenarzysta/aktorzy dokonują adaptacji filmowych) - tłumaczenie nigdy nie jest "takie samo" jak oryginał (przykłady: wiele wersji tłumaczeń tego samego tekstu - np. Ania z Zielonego Wzgórza -> Ania z Zielonych Szczytów; to bywają dwie, trzy i więcej różne książki w nastroju, wrażeniu, budowie przedstawionego świata etc. :hyhy:

Zdarza się, że dobra opowieść jest zniszczona przez tłumaczenie lub całkiem odwrotnie - książka dostaje drugie życie w innym języku i kraju/krajach ;)

O, jednym z ciekawych przypadków jest Milan Kundera (prawie-dostał-Nobla), ten od Nieznośnej lekkości bytu - to jest epopeja! :D i ogólnie pisarz stwierdził, że "Nasi tłumacze dokonują wobec nas zdrady" ;)

Ciekawy tekst o roli tłumacza i tym, komu co na rękę lub nie i dlaczego przez ostatnie 30 lat mocno umniejszono status tłumacza (i twórców okładek oraz redakcji też!): Wydawnictwo pozywa tłumacza za krytykę na Facebooku
Też, ale z 2012: Raport o kondycji tłumacza

O tłumaczeniu/współtworzeniu:
Nie cierpię scen łóżkowych
Zmiana ogniskowej
BŁĄD: Z warsztatu tłumacza


PS

Okładka i dlaczego tytuł

Dla mnie okładka przekazuje cały zestaw informacji i, w szczególności na papierze, emocjonalnie przygotowuje do odbioru (lub wzbudza wspomnienia z lektury).
Zatem wszystkie elementy, jakie na niej lądują, są ważne - wskazują na związki między treścią i zamysłem autora a odbiorem czytelniczym. A przynajmniej powinny, i najlepiej w mądry/ciekawy sposób (wiele zależy od gatunku i przeznaczenia lektury ;)

Okładka (ogólnie forma wydania) to w procesie wydawniczym i czytelniczym pierwsze oficjalnie zewnętrzne zderzenie samego tekstu autora z tym, jak jest on odbierany i prezentowany na zewnątrz. Twórcy okładki w procesie kreacji mogą inspirować się treścią (no, między innymi... :hahaha: ), a zarazem mają jeden element, który mogą - i powinni - wykorzystać bezpośrednio: tytuł.

Tytuł jako słowo/a staje się znakiem/zespołem znaków niosących przekaz za pomocą tego, jak wygląda "w okładce".
Swoją drogą to, jak wkomponowany jest sam autor, a także wydawca, tłumacz etc. tez jest bardzo istotny i ma na celu budować konkretne wrażenie (czy wielkość czcionki wskazuje na to, że istotniejsze jest, że to kolejny tom jakiegos cyklu czy że to ten konkretny autor?).

Jest taka sympatyczna książka Książka po okładce. O współczesnym polskim projektowaniu okładek książkowych