Teraz mam ochotę na powtórkę starego harlequina świątecznego Jennifer Crusie.
Lucy napisał(a):Idylliczne świąteczne okładki robią dużo złego i mówię o polskich powieściach. Ile osób sugeruje się nimi ? Raz się spojrzy i człowiek myśli, że będzie sielsko i świątecznie.
Sama miałam ochotę kupić przynajmniej cztery, bo tak mnie zachwyciła okładka, ale przypomniałam sobie zeszły rok i przeszło mi.
Stanęła w przestronnym ciepłym holu ozdobionym wieńcami z jałowca. Woskowate niebieskie i różowe jagody wyróżniały się na tle pączków dzikich róż. Na małym stoliku tuż obok drzwi stała lampa sztormowa z zapalonym knotem, a obok niej cynowa misa z aromatycznymi złotymi świecami oznaczonymi jako „rozmaryn i karmel” eleganckim charakterem pisma.
Na wprost zobaczyła ogień w kominku, który dominował w dużym salonie wypełnionym tapicerowanymi meblami i poduszkami w poszewkach z aksamitu i sztucznego futra. Wszędzie roiło się od świątecznych dekoracji, wysoka choinka przybrana staromodnymi ozdobami stała w jednym rogu, a duża szopka wyglądająca na ręcznie wykonaną – w drugim. Pod sufitem wisiały ozdobione lampkami takie same girlandy z sosny, jałowca i gałązek czerwonych róż jak w holu.
Po prawej miała elegancką jadalnię – na każdym stole spoczywała dekoracja z sośniny i poinsecji, a w jednym z okien stał Święty Mikołaj z czerwonym nosem i czerwonymi policzkami, jakby schował się tutaj przed mrozem tuż przed nią.
Księżycowa Kawa napisał(a):Można, można, gdy tylko pisze to niepolska autorka, wtedy zawsze jest szansa, że jednak nie będzie źle.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości