Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:53

Książka na Boże Narodzenie i zimowy sezon

Literatura romansowa wedle pory roku, nastroju i specjalnych okazji
Lektury na Halloween | Książka na jesienne popołudnie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 28 listopada 2018, o 12:14

Owszem, całkiem miło się czytało, ale trzeba zaznaczyć, że to obyczajówka, bo jeśli ktoś oczekuje płomiennego romansu, to będzie rozczarowany. No i wprowadzenie do historii było nieco przydługie, ale potem na szczęście się rozkręciło.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2018, o 17:36

Przeczytałam wczoraj tego "Mikołaja na zamówienie". O Bożu :evillaugh: :evillaugh: :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 grudnia 2018, o 01:55

recenzja mile widziana :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 grudnia 2018, o 03:11

Mówisz i masz :P Choć to tylko taka króciutka opinia.

Okazuje się, że w parkach można natknąć się nie tylko na lokalnych obnażaczy w płaszczach, czy innych onanistów. Można również paść ofiarą zalotów perwersyjnego Mikołaja. Także bacznie się rozglądajcie, bo nie znacie dnia, ani godziny.
Mikołaj ów posiada długą laskę i dzwoni jaj... Dzwoneczkami! A tak na serio - ma na imię Nick i jest szefem firmy zajmującej się spełnianiem różnych fantazji. I nie chodzi wcale o seksy, tylko takie tam ludzkie wymysły. Ponieważ pracownik, który miał robić za Mikołaja zachorował, Nick musi go zastąpić. Wszystko mu się myli i zaczyna zarywać do Holly, która wcale obcowania ze Świętym nie zamawiała. Jednak kobieta natychmiast się na niego napala i razem udają się do hotelu w celu zbadania zawartości 'worka z prezentami'.
Na tym poprzestanę, ponieważ już opowiedziałam przebieg połowy akcji :P "Mikołaj na zamówienie" to cieniutka książeczka i więcej niż godzinę z życiorysu Wam nie zajmie. Mamy tam dość dosadną scenę seksu plus kulawe rozdziały wprowadzające jak do niej doszło i co było później. Jedyne świąteczne akcenty to typ w przebraniu Mikołaja i jego sprośne gadki odnośnie ssania cukrowych laseczek.
Krzywdy mi to nie zrobiło, ale też nie wniosło żadnego powiewu świeżości do romansowej bańki, w której żyję. Myślę, że nawet taką naiwniacką historyjkę dałoby się przedstawić w sposób dużo bardziej ekscytujący.
Jeśli będzie się Wam bardzo nudziło - możecie przeczytać. A jak ktoś lubi przebieranki w sypialni, to może się nawet i zainspiruje :shades:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 grudnia 2018, o 04:09

Very, było dla Ciebie śmieszne?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 8 grudnia 2018, o 18:12

Janko - początek jest zabawny, bo ona bierze go za niegroźnego wariata, a on jest pewny, że ma do czynienia z klientką, która zamówiła Mikołają na rozkoszne tête-à-tête.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 grudnia 2018, o 18:21

Czyli ta jego firma wykonuje też takie zlecenia??? Nie zaświeciła mu się lampka?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 grudnia 2018, o 20:20

Obrazek

Kitty Shakespeare marzy o karierze w przemyśle filmowym. Jej wysiłki, żeby dostać się na wymarzony staż nic nie dają. Zamiast tego, dziewczyna otrzymuje ofertę pracy, opiekunki dziecka słynnego producenta filmowego. Rachunki trzeba płacić, więc Kitty przyjmuję ofertę i wyjeżdża na święta do rezydencji producenta w Wirginii. W drodze ma wypadek, potrąca jelenia i pomoc otrzymuje od gburowatego brata pracodawcy - Adama. Adam nie mieszka w głównym domu, tylko w chacie nieopodal, ponieważ jest skłócony z bratem. Na początku Kitty i Adama nie mogą się dogadać, ale z biegiem czasu Adam dostrzega, że dziewczyna to nie pusta lala, którą kreci tylko sława i pieniądze.
Obydwoje zaczynają się do siebie zbliżać i wydaje się, że będzie happy end, kiedy Adam odkrywa, że Kitty nie była z nim szczera i coś przed nim zataiła.

Czytając recenzję Ancymonka, nie nastawiałam się na wiele. :lol:
Duży plus, to atmosfera świąt. Góry, śnieg, rezydencja, przygotowania do świąt: dekoracje domu, pieczenie potraw ...
Pod tym względem, wszystko jest ok. Główni bohaterowie też nieźle opisani, tylko akcja kuleje. Cała afera z braćmi, była mało emocjonująca i źle uchwycona. Autorka mogła pokusić się o rozszerzenie wątku brata Adama, który borykał się z problemami w małżeństwie.

Jeżeli szukacie romantycznej historii, która nastroi was świątecznie, to dobrze trafiliście. Jeżeli szukacie czegoś głębszego, to tracicie czas. Patrząc na wszystkie nasze polskie książki świąteczne, to chyba w każdej jest jakaś tragedia.Tu jest miło, świątecznie i nieskomplikowanie.

4/6
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 grudnia 2018, o 22:30

To ja chyba sobie jednak zapiszę :) Niech dla odmiany będzie miło, świątecznie i nieskomplikowanie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 8 grudnia 2018, o 22:34

Właśnie zaczęłam "Świąteczny list" Elyse Douglas i jest nieźle, bo to podróż w czasie.

Obrazek

OPIS: Magiczna świąteczna opowieść o miłości, której nie może pokonać czas
Pewnego dnia 30-letnia Eve Sharland natrafia w sklepie z antykami na mosiężną latarnię, w której znajduje list z 24 grudnia 1885 r. Zaskoczona odkrywa, że zaadresowano go do osoby o imieniu Evelyn Sharland, mieszkającej w Nowym Jorku.
Kiedy wieczorem Eve odczytuje treść listu, poznaje poruszającą historię tragicznego romansu sprzed stu lat. Postanawia spełnić prośbę zapisaną w liście i zapala latarnię. Nagle, ku swojemu zdumieniu, przenosi się do oprószonego śniegiem Nowego Jorku z 1885 roku.
Splot niezwykłych wydarzeń sprawia, że Eve zostaje uwikłana w historię, w którą zamieszana jest jedna z najpotężniejszych nowojorskich rodzin tamtych czasów. Poznaje też przystojnego detektywa, który będzie podążał jej śladem.
Czy Eve zdoła wrócić do swojego życia, nawet jeśli będzie musiała zmienić przeznaczenie?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 grudnia 2018, o 22:41

Dorotka napisał(a):Janko - początek jest zabawny, bo ona bierze go za niegroźnego wariata, a on jest pewny, że ma do czynienia z klientką, która zamówiła Mikołają na rozkoszne tête-à-tête.

Wiem, Dorotko, widziałam wcześniej, że to pisałaś. Byłam tylko ciekawa, czy dla Very ten początek też był śmieszny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 grudnia 2018, o 22:42

klarek napisał(a):To ja chyba sobie jednak zapiszę :) Niech dla odmiany będzie miło, świątecznie i nieskomplikowanie ;)


To jest taka książka na zresetowanie mózgu. :P Rozumiem Ancymonka, że historia się jej dłużyła i ją znużyła.
Przy tej historii nie trzeba dedukować i takiego rozluźniacza akurat potrzebowałam. :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 grudnia 2018, o 22:58

Mam tę książkę, ale sama nie wiem, czy ją czytać, czy szkoda mi czasu :evillaugh:
Janka napisał(a):Very, było dla Ciebie śmieszne?

Na początku może trochę, ale nie jakoś mocno :P Tam jest jedna długa scena kopulacyjna i można się pośmiać ze ssania cukrowych laseczek ewentualnie :heh:
W tej książce po prostu jest wszystkiego mało, a to co jest, to jest mało przekonujące hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 grudnia 2018, o 23:08

Ja bym powiedziała, żebyś zaczęła czytać. :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 grudnia 2018, o 01:31

Obrazek

Straszna książka, :krzyczy: tylko okładka robi dobrze naszym oczom.
Akcja dzieje się w Katowicach i blisko mnie, czyli w Halembie. Finka Ślęczka jest fotografką i organizatorką imprez. Pewnego razu, robi zdjęcie nieznajomemu mężczyźnie i chciałaby je udostępnić na swojej wystawie, tylko potrzebuje zgody obiektu. Z pomocą przychodzi Martyna, przyjaciółka Finki, która publikuje zdjęcie wraz z zapytaniem o personalia na FB. Z dnia na dzień, zdjęcie zostaje memem i Rafał, bo tak nazywa się mężczyzna, zostaje lokalną gwiazdą Halemby. Rafał niedawno przyjechał spłukany do Polski z Londynu i szuka pracy. Fifka targana wyrzutami sumienia, proponuje mu pracę ( jest freelancerem) przy projekcie imprezy bożonarodzeniowej.
Tak to łatwo można podsumować.

Coś co powinno być napisana z sensem, jest po prostu głupie i denne. Mam na myśli romans i to nie jeden. Rafał spotyka dawną przyjaciółkę z dzieciństwa Dominikę, która była też okazjonalnie jego kochanką. Dziewczyna swoimi wdziękami obdarzała kumplów Rafała, więc zawsze miała powodzenie. Facet odnawia znajomość z Dominiką i zaczynają ze sobą sypiać. Później Rafał idzie do łóżka z Finką, ale nie kończy znajomości z Dominiką. Dominika za to daje d**** przyjacielowi Rafała, któremu podoba się przyjaciółka Finki.
Jeden facet, mimo iż ma kobietę, idzie do łóżka z drugą, a chemii tam za grosz. Drugi, zauroczony fajną laską, daje sobie zrobić dobrze przez kobietę przyjaciela. Takie to było
Spoiler:
, że szok. A już sama końcówka mnie zdołowała, kiedy Rafał z kimś jest, tylko nie podano imienia dziewczyny.
Jest to debiut autorki i dla mnie kompletna masakra, a pochwały na LC zwalają z nóg. :shit:
Ostatnio edytowano 12 grudnia 2018, o 01:49 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 grudnia 2018, o 01:38

Lucy, dziękuję bardzo, że ostrzegasz.
Mnie już wcześniej coś mówiło, żeby omijać książkę z daleka, bo jej tytuł wydał mi się taki na siłę konstruowany, co sugerowało, że zawartość też może być przekombinowana.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 grudnia 2018, o 01:51

Liczyłam na jakąś cukierkowatą opowieść o miłości, a dostałam to coś. :disgust:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 grudnia 2018, o 02:16

Cukierkowe też istnieją na świecie, tylko dziwne, że w Polsce nikt nie chce takich wydawać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 grudnia 2018, o 07:18

O matulu, jakie głupoty! :whaaat:
A mnie się okładka podobała i miałam się tym nawet bliżej zainteresować :snicker:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 12 grudnia 2018, o 07:59

Wyleczyłam się z polskich książek o świętach definitywnie. :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 12 grudnia 2018, o 09:11

Dzięki za ostrzeżenie, Lucy :padam: I współczuję, że musiałam to przeczytać...
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 grudnia 2018, o 09:19

Dzięki Lucy, bo właśnie się zastanawiałam czy nie zamówić jej sobie od Mikołaja pod choinkę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 12 grudnia 2018, o 12:41

o raju :ohlala:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 grudnia 2018, o 13:17

Normalnie jak skończyłam wieczorem, to miałam kaca :zalamka: a nic nie piłam. Mam wrażenie, że autorka sama nie wiedziała z kim połączyć Rafała, dlatego taka dziwna relacja z dwoma kobietami. Trudno było zrozumieć motywy postępowania różnych osób i niektóre wątki, były mało realistycznie poprowadzone. Np. taki brat Finki, który pokłóciwszy się z ojcem, zniknął na 5 lat. Chciał dać mu nauczkę i g**** go obchodziło, że matka i siostra też dostają rykoszetem .Rodzice zawiadomili policję, detektywa, aż w końcu myśleli, że nie żyje, a synalek pod nowym nazwiskiem żył sobie jak król. Po pięciu latach przyszedł na Wigilię i wszyscy go powitali z otwartymi ramionami. Ja bym mu w pysk dała i tyle. :] Pięć lat focha i zero poniesienia konsekwencji.

Dorotka napisał(a):Dzięki Lucy, bo właśnie się zastanawiałam czy nie zamówić jej sobie od Mikołaja pod choinkę.


Nikomu nie życzę takiego prezentu :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 grudnia 2018, o 17:29

Dorotka napisał(a):Właśnie zaczęłam "Świąteczny list" Elyse Douglas i jest nieźle, bo to podróż w czasie.

Obrazek

OPIS: Magiczna świąteczna opowieść o miłości, której nie może pokonać czas
Pewnego dnia 30-letnia Eve Sharland natrafia w sklepie z antykami na mosiężną latarnię, w której znajduje list z 24 grudnia 1885 r. Zaskoczona odkrywa, że zaadresowano go do osoby o imieniu Evelyn Sharland, mieszkającej w Nowym Jorku.
Kiedy wieczorem Eve odczytuje treść listu, poznaje poruszającą historię tragicznego romansu sprzed stu lat. Postanawia spełnić prośbę zapisaną w liście i zapala latarnię. Nagle, ku swojemu zdumieniu, przenosi się do oprószonego śniegiem Nowego Jorku z 1885 roku.
Splot niezwykłych wydarzeń sprawia, że Eve zostaje uwikłana w historię, w którą zamieszana jest jedna z najpotężniejszych nowojorskich rodzin tamtych czasów. Poznaje też przystojnego detektywa, który będzie podążał jej śladem.
Czy Eve zdoła wrócić do swojego życia, nawet jeśli będzie musiała zmienić przeznaczenie?

Było nieźle. Może bez wielkiego łaaał, ale czytało się płynnie i całkiem przyjemnie. Jest to bardziej powieść historyczno-obyczajowa, niż romans, choć niewielki wątek romansowy w pewnym momencie też się pojawia. Czy coś mnie w tej książce zaskoczyło? Może to, jakim torem potoczyła się akcja, bo nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie, że Evelin po przeniesieniu się w czasie wcieli się w postać swojej dalekiej krewnej i imienniczki i sama nią będąc spróbuje odkręcić niepomyślny bieg wydarzeń, a tak się nie stało. Ale ogólnie było dobrze, więc jeśli lubicie takie klimaty, to spokojnie możecie po nią sięgnąć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon na książkę...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość