Uwierz w cuda i rozejrzyj się dookoła – może i ty zostaniesz czyimś aniołem? Gdybyś całkiem przypadkiem, tam u siebie na górze, miał jakiegoś bezrobotnego anioła, anioła do wynajęcia, to pamiętaj o mnie. Bardzo proszę. A, i gdybyś mógł mi pomóc w tym, żebym tak do końca nie zapomniała, czym jest miłość i radość…
Michalina ma kłopoty. Została sama, bez środków do życia i bez dachu nad głową. Cały świat wydaje się być przeciwko niej. Kiedy jest już tak źle, że zaczyna tracić nadzieję, ktoś niespodziewanie zaprasza ją na kubek herbaty z cynamonem. Ktoś wysłucha z uwagą, przygarnie do serca, da nadzieję. Czy jednak tam w górze ktoś nad nią czuwa? Dobry duch, zaginiony Anioł Stróż?
„Anioł do wynajęcia” to niezwykła historia. Otula jak ciepły koc, rozgrzewa jak filiżanka cynamonowej herbaty, a przede wszystkim przywraca wiarę w ludzi i daje nadzieję. Daj się porwać niezwykłej magii tej opowieści.
Czy widzisz, jak śnieg skrzy się za oknem? Zaparz herbatę, otul się kocem i zakochaj się w zimie. Śnieżna sceneria Zakopanego i sylwester spędzony w gronie przyjaciół – czy może być coś piękniejszego?
Alicja długo wzbraniała się przed wyjazdem. Nie lubiła tłumów i hałasów, a każde święta do tej pory spędzała na dyżurze w szpitalu. Gdy w końcu uległa namowom przyjaciół, nie domyślała się nawet, że jej życie zmieni się tak bardzo. Podczas sylwestrowej nocy poznała Michała – ratownika TOPR. Po raz pierwszy jej myśli przestały obsesyjnie krążyć wokół pracy, a Alicja dostrzegła piękno życia, którego dotąd nie znała.
Ale czy Alicja obudzi się ze snu, przestanie uciekać i otworzy się na rodzące się uczucie?
Są listy, których nie można zostawić bez odpowiedzi Do Biura Przesyłek Niedoręczonych trafiają listy i paczki, które nigdy nie dotarły do adresatów.
Zuzanna zaczyna tam pracować, bo ją samą też prześladuje pewien niewysłany w porę list. Z czasem coraz bardziej intrygują ją tajemnice innych ludzi. Kiedy trafia na listy, których nadawcy od trzydziestu ośmiu lat nie mogą się spotkać, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Ma czas do Wigilii, potem będzie za późno… Magiczna opowieść o zagmatwanych ludzkich losach, miłości jak z bajki i nieoczekiwanych konsekwencjach życzliwości.
Mistrzostwo gatunku! Świąteczna opowieść Nataszy skrzy się dowcipem i wzrusza do łez. A kiedy myślisz, że już wiesz, jak skończy się ta historia, czeka na ciebie naprawdę smakowita niespodzianka.
•Sol• napisał(a):też myślę o tych Dzwonkach z okazji świąt, albo o Komedii Świątecznej, bo mam ją nieruszoną.
Viperina napisał(a):No nie wiem, po pierwsze zakonnice w Londynie, po drugie zorientowane, kto jest największym uwodzicielem w okolicy. Niedorzeczne.
cedar napisał(a):Czemu zakonnice nie miałyby wiedzieć, kto jest największym jawnogrzesznikiem? Nie było telewizji i radia, to ploty fruwały, ledwie na zakrętach wyrabiając.
A co dziwnego w zakonnicach w Londynie? Okej, anglikanizm, ale zdaje się, że nie wytępiono całkowicie katolicyzmu i zakonów...? Czy się mylę?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości