Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:20

Świąteczne smakołyki

Romansoholiczne inspiracje: prezenty, dekoracje, przepisy na Święta, przydatne linki | Boże Narodzenie – Nowy Rok – Walentynki – WIELKANOC – Halloween i wiele innych

Halloween — Zaduszki — Jesienne święta
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 17 grudnia 2018, o 14:30

Mnie na szczęście szykowanie Wigilii/Świąt omija :) W tym roku całe Święta spędzę w rodzinnym domu, więc będę musiała tylko pomóc przy pierogach :P
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 grudnia 2018, o 15:27

Żadnego alkoholu w Wigilię. Dopiero do ciasta po obiedzie w Boże Narodzenie. Ale to dopiero jak mama zaczęła robić nalewki (odświętnie je pijemy). I od jakiś dwóch lat wino, przywożą dobre do Biedronki (Monte Santi). I cydr :drool: Tata wódeczką się raczy, nikt inny jej nie lubi. Obowiązkowo herbata/kawa. I cola na lepsze strawienie obiadu, ale to jak kto chce.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 17 grudnia 2018, o 17:00

W Wigilię jest u nas białe wino :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 grudnia 2018, o 17:40

Dzięki, jestem ciekawa, bo śledzę, jak podejście się przez lata zmienia :)
U mnie bezalkoholowo (ale to chyba też kwestia tradycji praktycznej, gdy jeszcze zawsze w perspektywie była opcja "a może na Pasterkę" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 grudnia 2018, o 17:48

U nas w święta nie ma alkoholu i w ogóle nam go nie brakuje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 grudnia 2018, o 18:11

W Wigilię nie pijemy,bo jdziemy na Pasterkę.W same Święta przeważnie jedno z nas,rodzicówcoś tam łyknie,drugie robi za kierowcę,bo rodzinka nam się porozjeżdżała,więc jakoś trzena do ich dojechać...Nic nie chcę mówić,ale tym razem to pewnie ja będę za kierowcę,co najwyzej sobie troszkę odbiję po powrocie do domu,ale jakiś lekki alkohol-ajerkoniak,jakieś winko albo nalewka własnej roboty...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 17 grudnia 2018, o 21:51

A na co komu alkohol... ;) zwłaszcza w Wigilię. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 grudnia 2018, o 22:25

ja bym mogła,imieninowo,ale jednak Pasterki mi szkoda...
Z przygotowań do świąt nastawiłam dziś zakwas na barszcz,na wigilię będzie w sam raz...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 grudnia 2018, o 00:25

A ja właśnie skończyłam szatkować 4 kg kapusty białej i 4 kg kiszonej, wrzuciłam je do dwóch wielkich garów i na gaz, niech się podgotują. Potem wystawię je na balkon, niech się przemrożą, a jutro będę działała dalej.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 grudnia 2018, o 19:36

Kupiłam jednak karpia dla reszty :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 grudnia 2018, o 22:57

Nie wyobrażam sobie świąt bez karpia. :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 grudnia 2018, o 23:17

Nie cierpię karpia

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 grudnia 2018, o 23:26

A ja uwielbiam :-D takiego pieczonego na masełku.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 grudnia 2018, o 23:46

rodzinka je karpia i pstrąga. ja tych ryb nie tykam. jem dorsza, mintaja (w cebuli w zalewie octowo-pomidorowej) i śledzie w occie.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 grudnia 2018, o 00:53

Mam podobnie: mintaj i dorsz to są moje najukochańsze ryby.
Do ryb słodkowodnych mnie wcale nie ciągnie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 grudnia 2018, o 01:05

mintaj i dorsz należą do jednej rodziny, dlatego mi smakują :lol:
reszta to muł, dno i wodorosty
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 grudnia 2018, o 01:14

Dla mnie mintaj i dorsz są najlepsze w postaci smażonej. Do sałatek uwielbiam śledzie, a do past sardynki i makrele. No i jeszcze szprotki w oleju.
Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek próbowałam tuńczyka, bo możliwe, że lubiłabym go w sałatkach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 19 grudnia 2018, o 08:27

Nie cierpię karpi. Fuj . Ryba smakująca mułem...Na szczęście z mojej strony rodzina ma takie same odczucia co do niej i u nas jest zawsze dorsz. Za to teściowie uwielbiają karpia i nigdy nie mam co u nich jeść, bo jest karp chyba w 5 różnych wersjach :zalamka:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 grudnia 2018, o 14:05

Ja nie lubię karpia w galarecie :]
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 19 grudnia 2018, o 14:23

Ja w ogóle nie lubię karpia. W galarecie mamy zawsze dorsza.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 19 grudnia 2018, o 18:04

Ja tam w ogóle nie przepadam za wigilijnymi potrawami: ani za zupą grzybową z łazankami, ani za pierogami z kapustą i grzybami, postnej kapusty też nie lubię, sałatki jarzynowej również nie, a karp to już zdecydowanie odpada. Za to chętnie sięgam po krokiety z jajkiem, rybę po grecku i śledzia pod pierzynką.
Mój bigos już trzeci dzień się robi [dziś upiekłam do niego mięso i ugotowałam grzyby], a teraz pieką mi sie keksy - trzy zrobiłam.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 20 grudnia 2018, o 13:53

ja jak Dorotka - dramat z tym menu. jem barszcz z uszkami i kapustę po cieszyńsku. ze słodyczy makówkę i tyle... a u tesciowej nic bo ona ma dziwne potrawy :ohlala:
ryb nie jem zupełnie...
jakoś na Wielkanoc wszystko mi smakuje :-)

w tym roku chce wypróbować ciastka amoniaczki.. ciekawe czy wyjdą?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 20 grudnia 2018, o 19:35

Keksy mam już upieczone - trzy mi wyszły, a teraz piecze się ostatni [siódmy już] makowiec.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 grudnia 2018, o 21:12

A ja przyznaję, że wigilijne smaki to właśnie moje smaki :lol:

Czy u kogoś z Was jest kutia / jakaś jej odmiana (mak na słodko)?

ps a propos keksów: czy ktoś się kiedyś zetknął z cwibakiem?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 20 grudnia 2018, o 22:13

Frin u mnie nie kutia ale śląska makówka. Pycha
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Magia Świąt!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość