Strona 1 z 1

Zamek z piasku, który runął- S. Larsson (pinks)

PostNapisane: 24 grudnia 2010, o 14:54
przez pinksss
Skończyłam. Mocne cztery.
I tyle. Głównie za omówienie sytuacji polityczno-społecznej, super bohaterkę i historię dobrą choć niestety jak niewielka ilość masła rozsmarowaną starannie po dwóch tysiącach stron.
Lepszy dziennikarzem był niż pisarzem. To widać, szkoda może ... hm .. może dorósłby pisarsko na tyle, żeby nie robić w kolejnych tomach wtrętów o zakupach w Ikei, czy amerykańskich chirurgach którzy prawie nic nie wnoszą do akcji. A również o tym co, kto i w jakich ilościach jadł na śniadanie bo mi zapachniało Meyer.
Podobało mi się zakończenie, ot takie sobie, po prostu. Zwolennikom wianka z kwiatów pomarańczy mówię NIE!
Ogólnie rzecz biorąc warto.

ps. I co w końcu runęło? :wink:

PostNapisane: 24 grudnia 2010, o 20:44
przez Agaton
pinksss napisał(a):ps. I co w końcu runęło? :wink:

Mur berliński :P

PostNapisane: 24 grudnia 2010, o 21:39
przez pinksss
tyż ;)
ale mnie się rozchodzi o składnię tytułu :mrgreen:

PostNapisane: 24 grudnia 2010, o 21:55
przez Agaton
pinksss napisał(a):tyż ;)
ale mnie się rozchodzi o składnię tytułu :mrgreen:

Wiem o co chodziło, ale nie wiem co im runęło :snicker:

PostNapisane: 24 grudnia 2010, o 22:21
przez pinksss
no :look_down:

PostNapisane: 26 grudnia 2010, o 12:56
przez mewa
e, no co wy...jak to co runęło? państwo w państwie ;p

PostNapisane: 26 grudnia 2010, o 13:58
przez pinksss
tere fere, angielski tytuł mniej nadęty daje lepszy obraz
co runęło, zamek, czy piasek? :haha:

PostNapisane: 26 grudnia 2010, o 14:06
przez mewa
i jedno i drugie, bo zamek był zbudowany z piasku ;p

PostNapisane: 26 grudnia 2010, o 14:14
przez pinksss
znowu tere fere :byebye:

PostNapisane: 26 grudnia 2010, o 23:17
przez Lilia ❀
wiesz, że mój brat też się do tej składni przyczepił? :geek:

PostNapisane: 26 grudnia 2010, o 23:35
przez pinksss
trudno przejść bokiem :geek: