Teraz jest 25 kwietnia 2024, o 20:49

The Silent Fountain - Victoria Fox (Viperina)

Alfabetyczny spis recenzji KSIĄŻEK POZAROMANSOWYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 3211
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

The Silent Fountain - Victoria Fox (Viperina)

Post przez Viperina » 29 października 2017, o 10:02

Obrazek

Łał. Od czego by tu zacząć... Chyba od tego, że ciężko tę książkę przypisać do jakiegoś gatunku, bo jest w niej po trochu wszystkiego: romansu (dwie, a nawet trzy historie miłosne), suspensu (po kolei odkrywamy, co wydarzyło się w życiu obu bohaterek), obyczaju (opis drogi na szczyt gwiazdy Hollywood), a nawet horroru.

Po kolei: akcja książki dzieje się w dwóch osiach czasowych: współcześnie, we Włoszech (i częściowo w Wielkiej Brytanii), i w latach 1972-1988 w USA i we Włoszech. Zaczyna się od tego, że, współcześnie, główna bohaterka, Angielka Lucy, przyjmuje ofertę pracy jako służąca we włoskiej posiadłości, Castello Barbarossa, położonej nieopodal Florencji. Wiemy, że Lucy musi wyjechać z Anglii, że musi uciec przed skandalem. O tym, jaki to skandal, co wydarzyło się w życiu Lucy, na czym polega jej zbrodnia, dowiadujemy się powoli, autorka podrzuca nam po kolei puzzle, z których układamy sobie tę historię.

Właścicielką włoskiej posiadłości jest dawna gwiazda Hollywood, Vivien Lockhart, o której przeszłości na początku wiemy tylko tyle, że zamieszkała we Włoszech z mężem, włoskim lekarzem, Giovannim Morettim oraz jego siostrą. Wiemy także, że w latach osiemdziesiątych wydarzyła się tam jakaś tragedia, ale na razie nie wiemy jaka.

Posiadłość jest wielka, zapuszczona, gotycka w klimacie, wiecie, te wszystkie pozasłaniane prześcieradłami obrazy i meble, wyblakłe dywany, wszechobecny kurz, martwa fontanna z wielką rybą i... zaledwie troje mieszkańców: Vivien, jej asystentka Adalina i Salvatore, trochę służący, trochę ogrodnik, trochę szaleniec. Dołącza do nich Lucy. Od początku, niczym w zamku Sinobrodego, dostaje od Adaliny wyraźne instrukcje, gdzie nie wolno jej wchodzić, które części pałacu będą dla niej niedostępne. No i nie udaje jej się od razu spotkać z gospodynią, która jest samotniczką, nie przyjmuje gości, a wychodzi tylko do lekarza. Bo Vivien umiera.

Historia Vivien jest bardzo ciekawa, od samego początku, nie będę jej opowiadać, wspomnę tylko, że w miarę lektury dowiadujemy się o jej ciężkim dzieciństwie (ojciec pastor sadysta), o ucieczce z domu, życiu w Los Angeles, i wreszcie poznajemy jej przyszłego męża, a potem z niedowierzaniem śledzimy historię dziwnego trójkąta: Vivien, jej mąż i Isabelle, jego siostra. Nie, to nie jest "taki" trójkąt. To dużo bardziej zawiła i tragiczna historia.

Tajemnica Lucy też jest ciekawa i ją także poznajemy stopniowo.

Książka jest dobrze napisana, spójnie, z umiejętnym dawkowaniem kawałków układanki, tak by czytelniczka mogła sobie wszystko sama poukładać. I, co ciekawe, są naprawdę momenty, kiedy wątpi się w to, kto naprawdę jest szalony i czy pozór jest tylko pozorem. Jeśli dorzucimy do tego ciekawe wątki obyczajowe, gotycki nastrój i wcale nieoczywiste zachowania bohaterek, to wyjdzie całkiem ciekawy melanż.

Daję 9/10.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 października 2017, o 21:11

Brzmi wielce interesująco :mysli:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do Recenzje książek pozaromansowych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości