ROMANSOHOLICZKI

Hejterzy i tak mają pożywkę.Wczoraj sobie weszłam na kafeterię i normalnie zdębiałam.

na kafeterii chyba najgorszych hejterów ma Szusz własnie.
Łobuzy też są objeżdżani ale jednak nie aż taka chamówa. Albo ja nie trafiłam.
Ale poczytałam sobie też o Kretce, ludzie jakby mogli to by do łóżka też zajrzeli...

Lucy napisał(a):Hejterzy i tak mają pożywkę.Wczoraj sobie weszłam na kafeterię i normalnie zdębiałam.

Aż boję się pytać, do czego się przyczepili.

głównie ten tort dlatego o nim wspomniałam
Ale do hotelu też, do sukni a dalej przestałam czytać.

Do sukni??? No to już naprawdę chore. Przecież nawet jeśli komuś się nie podobała i sam takiej by nie chciał, to przecież nikt go nie zmusza siłą do takiej samej.
A Szusz dobrze wyglądała w takiej syrence (bo ta forma to syrenka, co nie?).
I bardzo dobrze pasowało, że była elegancka.

miała gładką elegancką prostą suknię. Wyglądała bardzo efektownie.
A i że welon do urzędu ale to i tu widzę że się przewinęło.

tak to chyba syrenka albo ołówkowa. Ja się nie do końca znam

Jeśli ktoś nie planuje ślubu kościelnego, a marzy o wystąpieniu w welonie, to ślub jest najlepszą okazją. No bo jak nie na własny ślub, to gdzie? Do kina?
I to nie był ślub w urzędzie, tylko ślub w miejscu przez nich wskazanym, gdzie oni rządzili i tylko oni ustanawiali, co tam ma być i jak ma wyglądać.
Hejterzy to potwory.

wręcz jedyną.
Dla mnie miała ładny welon. Że w urzędzie czy hotelu, no tak chcieli. Ale do sukni pasował.

Hejterzy jej tam normalnie grożą zabiciem/pobiciem. Mnie aż szokuje ta nienawisć.
Że gadają że ona sepleni, smęci i nie ma nic konkretnego do powiedzenia - no cóż, prawda. Ale widać że też np zazdroszczą jej wakacji i kasy.
Nawet do jej stóp się potrafią przyczepić.

A najbardziej mi się podoba jak na odległość próbują córkę Kretki wychowywać i mówić co dla niej najlepsze
szkoda że tam nie ma nicków. Same tylko gość, gość...

Uśmiałam się z tego wychowywania. Taa, na pewno im się uda. Widocznie własnych nie udało im się dobrze wychować, to chcą to poprawić na córce Kretki.

i pretensje że Youtuberzy pokazują wyidealizowane życie. Jakby pokazywali prawdziwe plus problemy to raz że byłyby dąsy a dwa raczej by im się z partnerami nie za mocno układało.

Mnie często przeszkadza, gdy pokazują niewyidealizowane. Np. przy zbliżeniach na syfy myślę często, że wolałabym oglądać coś mniej obrzydliwego.

Na kafe zdarzają się
Tam jadą po jutuberach, po sobie wzajemnie i każdym, kto tylko podejdzie pod nogę. Pamiętam jak się tam kiedyś wypowiedziałam odnośnie Ada Gada, bo było coś, co mnie jakoś mocniej zbulwersowało. Ktoś mi napisał, że zazdroszczę Adzie urody. Urody to Ada może zazdrościć mnie jak już. Ja przynajmniej mam usta
Ale mniejsza o to. Jest taka jutuberka Julia Kobus. Ja jej nie oglądam, ale na wątku jutubowym się przewija. Hejtery z kafe wypisywały do jej miejsca pracy, namierzyły jej byłego partnera, a zarazem ojca jej dziecka i coś tam do niego odnośnie jej nagrywania skamlały. Szusz też kiedyś miała jakąś stukniętą stalkerkę. A o Łobuzach, to dziesiątki wątków powstawały.
Wydaje mi się czym innym zwykłe plotkowanie, wyrażanie opinii, w końcu to osoby publiczne, a co innego dopieprzanie się do wszystkiego, stalkowanie, wypisywanie do krewnych, pracodawców, śledzenie.
Co do stóp Szusz - zapewne też się doczepił jakiś właściciel zaropiałych, zaznajomionych z grzybicą gir. Co jak co, ale stopy nie zawsze są ładne Ja się czepiam wydymania ust, obleśnego szlafroka, cmokania, rycia we włosach, bo to jednak są sprawy, nad którymi człowiek teoretycznie sam panuje. Ust Ada Gada też bym nie komentowała, ja tam zupełnie o czym innym pisałam. Ale skoro zarzucono mi zazdrość, stwierdzam jedynie fakty

Hejt najczęściej nie ma związku z sensowną krytyką.
To musi być strasznie deprymujące, gdy się o sobie czyta jakieś niezasłużone nienawistne opinie. Chyba trudno zachować wtedy zdrowy rozsądek i nie przejmować się słowami tych psycholi-hejterów.

straszne jest to prześladowanie.
Dane Kretki też się przewinęły. A była żona Marka była regularnie stalkowana na fb

rąk Szusz chyba też się czepiali, a ona ma takie ładne dłonie. No tu nie można nic powiedzieć.

Jeśli była żona Marka nie kręci swoich filmików, ani w żaden inny sposób nie sprzedaje swojego wizerunku, to prześladowanie jej jest podłe i głupie. A w wielu krajach jest też przestępstwem.

Wydaje mi się, że youtuberom dochodzą hejterzy w szybszym tempie niż np. aktorom, przez ich nieprofesjonalność. Jest się do czego u nich doczepić i jest tego dużo, a jak ktoś ma predyspozycje do siania nienawiści, to może łatwo przekroczyć granicę między krytyką a hejtem.

nie kręci, znaleźli ją na fb. Ona chyba instagrama nie ma, tylko tego fejsa.
i jeszcze sobie wysyłali linki do tego profilu, komentowali jej wygląd i wymyślali cuda.

to też. I to że Youtuberem może być na dobrą sprawę każdy, krótsza droga niż do bycia aktorem. A wiele ludzi nie ma pomysłu na siebie, na kanał, na tematykę i filmy i zazdrości tym co się udało. A jak jeszcze ma się kasę z wyświetleń, to w ogóle jest się pod odstrzałem, bo jak to tak, nic nie robisz a zarabiasz.

Nic nie robisz, nic nie umiesz, nie pokazujesz żadnych wartości, a kasa ci wpada za darmo. No, to może złościć.

Powiem wam szczerze,że bardziej podobał mi się ślub Łobuzów.
https://www.youtube.com/watch?v=YksV4M5Imcs
Specjalnie obejrzałam go sobie jeszcze raz,żeby porównać. Nie chodzi tu o tort czy kreacje -po prostu o klimat.

Nie mówię ,że szusz jest gorsza, tylko po prostu inna. Ślub łobuzów wydał mi się taki swojski i bardzo na luzie. Widać było,że goście dobrze się bawią.
Natomiast u szusz było ''tak jakby luksusowo'' i trochę zachowawczo. Sama sala ''onieśmielała'' i goście też zachowywali umiar.
Najbardziej co rzuciło mi się w oczy u łobuzów,to ludzie zaproszeni na ślub.Rozmawiali,żartowali i widać było,że dobrze się czują w swoim towarzystwie.Może i dużo osób widziało się tam pierwszy raz,ale nie było tego widać.

Łobuzy byli bardziej wyluzowani przed ceremonią.
Ale ich wesel nie da się porównać, bo Łobuzy podzielili imprezę na dwie części i dlatego ze znajomymi w klubie mogli się inaczej bawić niż z np. z ciociami i wujkami na drugim weselu. Poszli na łatwiznę.
Szusz miała trudniej i więcej elementów do pogodzenia, bo byli goście z różnych środowisk i grup wiekowych. Ale za to miała bardziej tradycyjne wesele.

Mi się bardzo podobał ślub szusz. Jej suknia, miejsce, welon, tort, dekoracje
I w sumie nie czepiałabym się do niczego. Tortu to nawet jej zazdroszczę Bo pewnie się z nim szybko uporała i nie musiała się potem z nim bujać, wpychać każdemu z gości etc.
Dekoracje na stolach uważam, że były ok, bo Janka ma rację. Te wysokie przeszkadzają w rozmowie. Zasłaniają drugą osobę i są niekomfortowe. Przy okrągłych stołach może byłoby łatwiej z wysokimi dekoracjami, ale kwadratowe czy prostokątne stoły to zmora.
Miejsce mnie urzekło - przepiękne będą mieć zdjęcia.
A suknia, qrcze, naprawdę mnie zaskoczyła. Wyszło prześlicznie i długi welon bosko z nią wyglądał.

Obejrzałam troszkę vlogmasów, matko część oglądam i jest spoko, ale część o rany.... widać różnicę wiekową i że to raczej nie moja strefa odbioru

nie widziałam vloga ze ślubu Łobuzów ale sobie porównam wieczorem tzn obejrzę.

Co do wysokich dekoracji - zgadzam się.
Na weselu przyjaciółki stoliki były wielkie, okrągłe i na dodatek te dekoracje. Rozmowy wymagały przesiadania się i dosiadania, bo z osobą naprzeciwko nie dało się za nic. Wyglądało to pięknie, ale przeszkadzało

Ale gdy zostaniemy posadzeni naprzeciwko osób za którymi nie przepadamy,to takie dekoracje są w sam raz.

Wiesz jak się rodzina i znajomi dobrze znają to raczej nie usadzą Cię w gronie tych złych.

chyba ,że na złość

Młoda para by chyba tego nie zrobiła No, ale kto wie