Pierwsza edycja była zdecydowanie najlepsza. W tej uczestnicy za bardzo angażowali się w konflikty ,a nie w pracę. Poronionym pomysłem, wydaje się też cotygodniowa ,nowa osoba w jury. Wydali tyle kasy na trójkę ,że nie starczyło im na kolejną. Przeszkadzało mi też faworyzowanie Michała przez Rubik. Nie wiem od kiedy się to zaczęło ,ale cały czas go broniła ,nawet kiedy spartolił projekt ,albo robił coś nie na temat. Założenie jego sukni po słowach Dereszowskiej, że została stworzona z myślą o kobiecie ,która nie istnieje, daje do myślenia.
Wygrała najbardziej spójna i dopracowana kolekcja. Niektóre kreacje bardzo mi się podobały ,ale te ''trójkąciki'' trochę denerwują.
Mam nadzieję ,że chłopak nabierze trochę rozumu i przestanie się zachowywać, jakby był najwspanialszy na świecie.
W programie kompletnie ignorował dobre rady i polecenia.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.