Strona 1 z 158

Aktualnie w kinie

PostNapisane: 13 sierpnia 2006, o 02:00
przez Jane
Tutaj polecamy i odradzamy filmy, na które naszym zdaniem warto i nie warto pójść do kina.

A ja jako znawca tematu (Obrazek) wypowiem się pierwsza.



No to moje propozycje (kolejność nie jest ważna):



1) "Strażnik"- Micheal Douglas jako agent secret services. Ma romans z pierwszą damą. Film trzyma w napięciu i jest świetny. Wartka akcja i świetna gra aktorska. Dodatkowym atutem są Eva Longoria i Kiefer Suterland (pewnie napisałm z błędami, wybaczcie) w rolach drugoplanowych. Kim Besinger jest trochę wkurzająca, ale i ją da się przezyć. Na ten film trzeba iść.



2) "16 przecznic"- Bruce Willis- i wszystko jasne Obrazek , a jeśli nie zupełnie jasne to trochę napiszę. Policjant odwozi więźnia i świadka koronnego w jednej osobie z posterunku do sądu, który od miejśca startu oddzielają tytułowych 16 przecznic. Niby łatwo i wogóle, ale jeżeli policjanci przeciwko, którym ma zeznawać swiadek sie wkurza, to zadanie staje się niewykonalne. Pościgi i strzelaniny- pierwsza klasa. A scena końcowa z tortem i zdjęciami jest po prostu świetna. Polcam ten film!



3) "Szybcy i Wściekli: Tokio Drift"- Jaki główny bohater jest przystojny!- to na początek! W sumie cały filmik średni (nieprzepadam za skośnymi oczami na ekranie), ale końcówka warta zobaczenia. Scena wyścigu i zakończenie to majstersztyk! Ale dla porównania warto (jesli się nie widziało) zobaczyć wcześniejsze dwie części.



4) "Dom nad jeziorem"- i to każda szanująca sie fanka komedii romantycznych i romansów zobaczyć powinna. Pommimo kampletnego braku seksu między głównymi bohaterami (co w filmach amerykańskich rzadko się zdaża- Obrazek) ta produkcja jest cudowna. Sandra Bullock i Keanu Revees gwarantują sukces. Nie napiszę o czym jest film, bo jeśli kmuś zależy to i tak się dowie. Ten film TRZEBA zobaczyć i to kaniecznie!!!

(od 18.08- przyszłego piątku w kinach)



5)"Piraci z Karaibów"-warto zobaczyć!!! Ale nie będę ich wałkować i opisywać. Każdy ich zna! Wiadomo, że to jeszcze nie koniec. Wytrzymajcie do końca po napisach, jeśli chcecie zobaczyć nowego wodza plemienia!



6)"Sztuka zrywania"- Jennifer Aniston w świetnej roli. Towarzyszy jej komik. Dużo zabawy i polskie akcent. Zakończenie jest niesztampowe.

Iść można, a na poprawę humoru nawet trzeba!



UWAGA NA... filmy, których lepiej unikać...

-"SUPERMAN:POWRÓT"- idąc na ten film wyrzucicie pieniądze w błoto... masakra jakich mało. Nudy na pudy i wogóle. Jeśeli się nie uśnie zaraz po reklamach, jest się królem! Ten film to jedna wielka pomyłka! A Ken (od Barbie) w roli superbohatera to koniec świata. Tego się nie da oglądać!



pozostałe filmy pokazywane w multikinie, czyli:

"Sexipistols", "Stay Alive", "Skok przez płot", "Demon:historia prawdziwa"(s), "Kod da Vinci"(s) , "Garfield 2" , "Auta"(s), "Dżungla"(s), "Epoka Lodowcowa 2:Odwilż"(s), "Dublerzy", "Kumple na zabój"

są ok, ale bez ekscesów. Dla rozrywki zobaczyć można.



No to tyle ode mnie na temat filmów. W przyszłym tygodniu o nowościach w kinie!



Aha! Pamiętajcie okazywać w Multikinie przy dropie ( tam, gdzie odrywają bilety) legitymację, jeśli kupiliście bilet uczniowski. Nowe zarządzenie w Multikinie głosi, że bez legitymacji trzeba dopłacać do biletu, czyli płacić za niego jak za normalny. Czyli powiedzmy, że jak w sobotę chcesz iść do kina, a nie masz legitki to zamiast 13zł musisz zapłacić 18zł. Nawet jeśli wcześniej przy kasie okazałeś legitymację i kupiłeś bilet z 13. Jeśli przy dropie nie masz tego świstka to i tak dopłacasz!!! To się nie opłaca!!! Bierzcie legitymację!



To taka moja odezwa do narodu!



Trzymajcie się! Dobrej nocki!



________________________

(s)- film schodzi z ekranów- ostatnia szansa na jego zobaczenie!

PostNapisane: 19 sierpnia 2006, o 21:38
przez Gość
Sexpistols - byłam. Beznadziejne! O dwóch feministkach, które nie potrafią się całować. Całkowicie naciągany. W żadnym wypadku nie wydawajcie na to pieniędzy!

PostNapisane: 3 listopada 2006, o 20:55
przez Jane
Tym razem warto wpaść do kina na "Diabeł ubiera się u Prady". Super film z klimatem. Warto tez przeczytać książkę.

PostNapisane: 4 listopada 2006, o 20:22
przez Patitih
Na filmie byłam i bardzo mi się podobał, ale już na poczatku filmu wiedziałam co bedzie w następnej scenie. De ja vu? Nie, po prostu za dużo filmów o tej tematyce. Co do książki, autorka już napisała kilka książęk o podobnej fabule, w jednem mężczyzna, który był bodajże szoferem, ubieraqł się u hmm versace, chyba, ale nie jestem pewna, jak doinformuje się to poprawię posta.

PostNapisane: 1 grudnia 2006, o 20:23
przez Jane
Dzisiaj polecam film, który dopiero zawita do kin w styczniu.

"Świadek koronny":

Paweł Małaszyński, Robert Więckiewicz, Ula Grabowska, Gosia Foremniak, Artur Żmijewski, Andrew(Obrazek) Grabowski... i bardzo fajna fabułka.

Marcin (PM) jest dziennikarzem i robi wywiad z gangsetrem-świadkiem(RW). Cała film jest przeplatany retrospekcjami gangstera i popwrotem do jego życia "przed". Dowiadujemy się jak został zwerbowany do współpracy przez policjanta(AŻ), że miał problemy z żoną (Gosia). Ale nie tylko... Poznajemy także życie dziennikarza śledczego i zakochanej w nim kobiety (Ula), która z nim pracuje.

Wygląda na to, że będize to całkiem niezłe kino!

Ja się wybieram!

PostNapisane: 7 stycznia 2007, o 02:40
przez Kat
ja tz sie wybieram.... moze sie zlitujesz i wezmiesz mnie ze soba ???????(taka mala przerwa w sejsi)

PostNapisane: 9 stycznia 2007, o 00:28
przez Jane
W ramach odwołytwania i tak nie trwającej realnie zimy polecam wszystkim wizyte w kinie. Już za dwa tygodnie na ekrany wchodzi RYŚ czyli kontunuacja MISIA. Komedia zapowiada się naprawdę nieźle, ale czego innego spodziewać się po Tymie.



A dla wolących trochę inne kino- bardziej melancholijne polecam Jasne błękitne okna z Kawką i Brodzik w reżyserii Lindy. Czy spełnione marzenia i zapomnienie o przyjaźni są w stanie się rekompenmsować? Aby się tego dowiedzieć wystarczy odwiedzić kino.



Dla smutasów kino francuskie: Arthur i Minimki! Kino familijne, ale z przesłaniem. Warto choć na chwilę powróic do dzieciństwa i znaleźć się w świecie, który istnieje tylko w dziecięcych fantazjach! Wspaniała zabawa gwarantowana!



To tyle na dziś! <cmok>

PostNapisane: 9 stycznia 2007, o 01:32
przez Dorotka
Ja mam w planach obejrzenie "Domu nad jeziorem" , ale ciągle brakuje mi czasu. Aż wstyd. Może uda mi się w ferie... może.

PostNapisane: 17 stycznia 2007, o 18:18
przez Jane
Hejka! Dziś mam mega głupawkę z powodu, że idę w niedzielę na uroczystą premierę "Dlaczego nie!" z cała zgrają aktorów, reżyserów itd. Więc tym razem zapraszam na ten film.

Dziewczyna wyjeżdża z dalekiej prowincji do metropolii (patrz. Warszawa zupełnie do siebie nie podobna). Kończy studia na ASP i szuka wspaniałej pracy, która przyniesie jej radość i spore zarobki. Do tego ma w planach znalezienie księcia z bajki... Głowa pełna marzen, a jak realizacja? Żeby się przekonać wystarczy wydac trochę kasy i przejśc się do kina. Dla fanek Maćka Z. pozycja obowiązkowa! Obrazek

PostNapisane: 17 stycznia 2007, o 18:34
przez Kat
no no no no spotkanie bliskiego stopnia z Zakoscielnym - nie wiem czy wspolczuc czy zazdroscic.... w kazdym razie czekam na relacje jak bylo, bo ten film do mnie jakos nie przemawia, a do tego Kozuchowska... brrrr okropnosc

PostNapisane: 7 lutego 2007, o 20:55
przez Dorotka
Wypożyczyłam sobie dzisiaj "Sztukę zrywania" z Jennifer Aniston i Vincem Vaughnem w rolach głównych. Obejrzałam i naprawdę mi się podobało. Gorąco polecam.

PostNapisane: 7 lutego 2007, o 21:15
przez Jane
Widziałyśmy z Kat "Świadka koronnego" i oczywiście zapomniałyśmy o tym napisać.

Więc naprawiam niedopatrzenie.

Moim zdaniem film jest super. Więckiewcz i Małasz grają świetnie. Tylko szkoda, ze ogónie film to Alfabet mafii 2. A jeszcze do tego Gosia F. no nie przepadam za kobietą niestety.

Ale zachęcam do zobaczenia filmu. Na dłuższą recenzję mnie nie stać bo napisał juuż dwie na bloga i forum siostry.Obrazek

PostNapisane: 8 lutego 2007, o 03:35
przez Dorotka
Właśnie obejrzałam na dvd "Wimbledon" i też bardzo mi się podobał.

Można się powzruszać. Również gorąco Wam polecam.

"Wimbledon" jest filmem twórców takich hitów jak: "Notting Hill", "Bridget Jones" i "To własnie milość", więc to juz mówi samo za siebie.

PostNapisane: 8 lutego 2007, o 13:01
przez Kat
hmmmmmm brzmi cikaiwe,choc musze przyznac, ze To wlasnie milosc nie wywarl na mnie dobrego wrazenia (jesli to ten z Grantem i tym co gral w Bridgeyt Jones). co do pozostalych to uwazam ze Notting z tych trzech jest najlepsze, a na Wimledon moze sie skusze, dzieki Dorotka





co do Swiadka koronnego - achhhhhhhh dla Malasza. facet udowodnil, ze zasluzyl na etkietke najlepszego aktora i telekamere. uwazam rowniez ze obsada filmu byla dobrze dobrana (no moze z wyjatkiem Foremniak, ktorej tez nie trawie). w filmie nie bylo ckliwych scen, co moze przytlaczac, ale i tak bardzo polevcam, chocby po to, zeby zobaczyc jak polscy rezysezy widza mafie i przenosza to napolski ekran

PostNapisane: 8 lutego 2007, o 18:24
przez Dorotka
"To właśnie miłość" rzeczywiscie nie był najlepszy, ale "Notting Hill" bardzo mi się podobał.

Co zaś tyczy się "Świadka koronnego" to Foremniakowa skutecznie zniechęca mnie do oglądania.

Czy widziałyscie juz "A dlaczego nie?" Ciekawa jestem czy to nie jest powielenie "Tylko mnie kochaj" .

PostNapisane: 8 lutego 2007, o 20:02
przez Jane
Widziałam "Dlaczego nie!" i musze powiedzieć, że scenariusz nie jest powalający. Jest jeszcze bardziej bajkowy niż w przypadku TMK. Trzeba trochę wkładu żeby uwierzyć w tę historię. Strasznie dużo zbiegów okoliczności i parę wpadek w scenie pocałunku (jedynego!!!!) między głownymi bohaterami. Jednak cały film ogląda się całkiem przyjamnie. Chociaż harlequin na jego podstawie pewnie byłby lepszy (i beza tego [podwodnego szajsu)

PostNapisane: 8 lutego 2007, o 22:01
przez Dorotka
Acha! Zrozumiałam. :lol: "Dlaczego nie?" obejrzę innym razem.

A do kina wybiorę się na coś innego.

PostNapisane: 9 lutego 2007, o 00:39
przez Kat
Ja polecam Swiadka.... naprawde warto (na szczescie Foremniak nie pojawia sie czesto) a mozna popatrzyc na MAlaszynskiego, a gdy sa zblizenia jego twarzy i oczu masz wrazenie, ze mozesz zatonac w tym bursztynowo - brazowym spojrzeniu:D

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 17:55
przez Kat
Ostatnio jedynka wyemitowala dirty dancing 2. jesli ktoras z pan nie miala molziwosci obejrzenia tego filmu to mam dla niej dobra wiadomosc: film to jedna wielka katastroa, kleska i zywciowa pomylka jego tworcow. po pierwsze: aktorzy w ogole niedobrani, po drugie fabula jest okropnie nudna. jedyna scena ktora mi sie podobala to pokaz ich tanca (jedna na milion innych scen). jedynym plusem jest muzyka i kilka scen plazy (naprawde sliczna;p). Takze jesli ktos lubi filmy muzyczne (tak jak ja) to ten radze sobie odpuscic, bo mozna gleboko sie rozczarowac.

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 19:19
przez Dorotka
Rzeczywiście "Dirty dancing 2" nie dorównuje "jedynce" . Na tamtym filmie byłam w kinie 7 razy [ niemal dzień po dniu ], jak tylko zaczęli go wyświetlać. A teraz oczywiscie mam go na dvd. Drugą częśc też miałam, ale po jednorazowym obejrzeniu rozstałam się z nią bez żalu.

"Jedynka" była boska, a to za sprawą Patricka Swayze. Ach, ta scena nad wodą, kiedy uczyli się tańczyć na konarze przewieszonym nad strumieniem. Miodzio! Albo inna scenka - w samochodzie - jak on podczas jazdy zerkał w lusterko, podglądając jak ona się przebiera.

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 20:01
przez Kat
noooooooooooooooo zgadzam sie w stu procentach... ja juz ten film ogladalam z milion razy i nigdy nie ma dosc............ a uwilebiam ta scene, kiedy oni tancza (juz na koncu), jak on ja lapie....... albo ta co tancza jak juz sa po stosunku i sie wyglupiaja do piosenki Hey Mickey, czy jakos tak;p bomba:DObrazekObrazek

PostNapisane: 27 lutego 2007, o 19:18
przez Gość
Ja widziałam "Dlczego nie!". Film nie jest powieleniem "Tylko mnie kochaj". Chociaż niektóre sytuacje w filmie były zabawne inne romantyczne to bardziej jednak podobało mi się "Tylko mnie kochaj", ale i tak warto to obejrzec. Obrazek

PostNapisane: 15 czerwca 2007, o 02:25
przez Gość
<span style="font-weight: bold">a ja jestem swiezo po "Piratach z Karaib ow III " ..........

rozczarowanie w duzej mierze ... Obrazek

no ale .. mily wieczor z chlopakiem dzieki temu byl .. i troszke sie posmialismy <jedyny plus tego filmu obok muzyki i niektorych efektow specjalnych- niektore humorystyczne kawalki> ..

do tego zakonczenie jest do niczego ......



generalnie bleee .. Obrazek



czxekam teraz na Shreka III ..

niech on mnie nie rozczaruje Obrazek </span>

PostNapisane: 23 czerwca 2007, o 16:15
przez Jane
Mam ochotę wybrać się na Shreka III, ale nie mam z kim, bo moja młodsza już się z koleżankami umówiła Obrazek

Cóż trzeba będzie ściągnąć posiłki...

PostNapisane: 28 czerwca 2007, o 20:25
przez Patitih
Ja idę ze znajomymi, zapraszam na kinowe urodziny. Zawsze miałam to szczęście, że premiera każdej części Shreka była w okolicy daty moich urodzin, tak więc będę bawiła się najpierw w kinie, a później na barkę, a póżniej ... nie wiem jak dojdę do domu?!



Patitih@