Strona 1 z 67

Obejrzeć? Tak!

PostNapisane: 22 kwietnia 2011, o 16:04
przez Kat
Obejrzane filmy, które co najmniej polecamy.
A przynajmniej uważamy, ze nie były stratą czasu.

PostNapisane: 2 maja 2011, o 20:14
przez Kawka
Może zacznę. Wprawdzie nie przed chwilą obejrzane, ale dziś rano. Film, który bardzo miło wspominam z dziecięcych czasów - "Kumple" z Chuckiem Norrisem i Jonathanem Brandisem. Historia prosta, chłopak (Barry) jest poniżany w szkole przez silniejszych kolegów. Chouje na astmę i nienawidzi swojej słabości. Chciałby być bohaterem a jego idolem jest Chuck Norris. Potem jak w "Karate Kid" - poznaje mistrza karate i zaczyna się uczyć sztuki walki.
Trochę nostalgia ogarnia, jak się pomyśli, że Johnatan Brandis już nie żyje. Taki młody człowiek. :( Mój idol z młodych lat. Szkoda że nie wrócą czasy, kiedy z zapartym tchem o 17 w każdą sobotę, czekało się na "SeaQuest". :smutny:

PostNapisane: 15 maja 2011, o 18:27
przez ewa.p
obejrzałam sobie Rycerzy z Szanghaju,wczoraj wieczorem i dodatkowo dziś po południu.To kontynuacja Kowboja z Szanghaju w tej samej obsadzie.Duet Jackie Chan-Owen Wilson to dla mnie świetna para.Szybka akcja,błyskotliwe dialogi ,ciekawe sceny walki to niewątpliwe atuty tego filmu.Fabuła nie jest zbyt porywająca,co dziwne nie jest w tego typu filmach.Żarty też nie są najwyższego lotu.Jednak sam film ,choć przewidywalny,mieści się w kategorii rozrywki lekkiej,łatwej i przyjemnej.Są odwołania do niektórych znanych filmów,są postaci niby to autentyczne(choć przedstawione z przymrużeniem oka).Znajdziemy tu Kubę Rozpruwacza(ginącego z ręki,no powiedzmy serii ciosów kung-fu potencjalnej ofiary),Nieudolnego agenta Scotland Yardu-Artura Conan Doyla,młodego złodziejaszka Charliego Chaplina...No i oczywiście śmieszą nazwiska bohaterów chiński John Wayne i szuler Roy O'Bannon(jego nazwisko a może sama wymowa kojarzyła mi się nieodmiennie z Obamą :rotfl: ).Nieodmiennym plusem tego filmu sa sceny walk,w czasie których Chan posługuje się wszystkim co ma pod ręką,czy jest to drabina,czy też globus,czy jakieś inne przedmioty.Scena w bibliotece jest chyba najlepsza,może jeszcze końcowa scena szermiercza z lordem Rathborne.
Ja taki film kupuję w ciemno.Przez dwie godziny śmiałam się do łez.Polecam nie tylko dla miłośników Chana ale i dla miłośników dobrych komedii

PostNapisane: 15 maja 2011, o 18:35
przez Fringilla
ja tam lubię takie klimaty z Chanem ^_^

PostNapisane: 15 maja 2011, o 20:41
przez Asieńka
Więc tak: Obejrzałam dzisiaj 5 część Szybkich i wściekłych (Fast Five). Jeśli ktoś oglądał poprzednie części to może się domyślić, jaka była fabuła. Powiem tylko, że ta część zaczyna się jakby w miejscu, w którym skończyła się czwarta, czyli odbiciem Dominika. Końcówka filmu wskazuje na ciekawą szóstą część, pojawia się tam pewna postać, która teoretycznie nie żyje... Brakowało mi trochę wyścigów, które zawsze były atutem tej serii, ale za to samochody mnie nie zawiodły ;)

Jako, że mi się nudziło, obejrzałam również drugą część filmu "13 dzielnica". Tutaj również główni bohaterowie się nie zmienili. Jest dużo parkouru (i jest on bardzo efektowny, główną rolę gra jeden z najlepszych parkourowców, nie ma tutaj pracy kaskaderów czy poprawek komputerowych). Film opowiada o niebezpiecznej dzielnicy we Francji, otoczonej murem (tak, coś jak getto). Panoszą się w niej gangi i zawiązuje się intryga mająca na celu zniszczenie owej dzielnicy. Jeśli nawet ktoś nie oglądał pierwszej części śmiało może się zabrać za drugą, nie pogubi się ;) (Ogólnie fabuła ma tutaj raczej drugorzędne znaczenie, coś jak w filmach z Jackiem Chanem ^_^ )

PostNapisane: 15 maja 2011, o 21:20
przez ewa.p
oglądałam pierwszą część Trzynastej dzielnicy,podobało mi się.Nawet nie wiedziałam,że jest druga.Jak wygląda porównanie?Utrzymuje poziom?

PostNapisane: 15 maja 2011, o 21:39
przez Kawka
Ja dziś oglądnełam "Rycerze z Szanghaju" i bardzo mi się podobał. Dobra komedia. Poza tym lubię Jackiego Chana. Oglądnęłam też kawałek "Głupi i głupszy" - żarty na poziomie podstawówki ale i tak śmieszą. :rotfl:

PostNapisane: 15 maja 2011, o 21:45
przez ewa.p
Jim Carey mnie nudzi,wiecznie te same miny i ta sama gra aktorska.Dobry był na raz,ale nie lubię go ponownie oglądać.Jackie Chan za to wymiata.Jest świetny.Dodatkowym smaczkiem są te nieudane sceny zaraz po filmie :rotfl:

PostNapisane: 15 maja 2011, o 21:48
przez Fringilla
ewa - City Hunter: oglądałaś? ja właśnie sobie zrobiłam powtórkę :rotfl:

PostNapisane: 15 maja 2011, o 21:52
przez ewa.p
raczej nie,ja oglądam w sumie tylko dla towarzystwa.Wyjątek stanowi Przeminęło a wiatrem, Dirty dancing i filmy z Chanem.Warto?Bo najwyżej bym to poszukała i obejrzała z mężem

PostNapisane: 15 maja 2011, o 22:08
przez Fringilla
City Hunter właśnie z Chanem jest -> o, tutaj :P

PostNapisane: 15 maja 2011, o 22:44
przez Asieńka
ewa.p napisał(a):oglądałam pierwszą część Trzynastej dzielnicy,podobało mi się.Nawet nie wiedziałam,że jest druga.Jak wygląda porównanie?Utrzymuje poziom?


Szczerze mówiąc niewiele pamiętam z pierwszej części poza tym, że mi się podobała, ale kiedy oglądałam drugą byłam pod wielkim wrażeniem umiejętności głównych bohaterów. Jak dla mnie zdecydowanie trzyma poziom, warto obejrzeć :haha:

PostNapisane: 16 maja 2011, o 08:54
przez ewa.p
dzięki Asieńko
Frin oglądałam ten film,tylko ta moja pamięć do tytułów jest trochę dziurawa

PostNapisane: 30 czerwca 2011, o 20:48
przez Berenika
Właśnie skończyłam na Filmboxie oglądać "Klub porywaczy" - urocze :)

PostNapisane: 1 lipca 2011, o 04:07
przez Fringilla
uroczy, no :adore:

PostNapisane: 3 lipca 2011, o 18:26
przez Lilia ❀
Autor widmo - fajne.

PostNapisane: 3 lipca 2011, o 19:20
przez Asieńka
Lilia napisał(a):Autor widmo - fajne.


Popieram, jak dla mnie lekko niestandardowy, co jest na plus.

PostNapisane: 3 lipca 2011, o 19:22
przez Lilia ❀
Owszem, tylko rozczarowało mnie samo zakończenie, ostatnia scena. Wygląda na to, że zło zwycięża :(

PostNapisane: 3 lipca 2011, o 19:55
przez Asieńka
A dla mnie, trochę przewrotnie, zakończenie było w sam raz - takie przypomnienie, że nie wszystkie (nowe) filmy muszą być tendencyjne. :niepewny:

PostNapisane: 3 lipca 2011, o 20:34
przez Lilia ❀
mówisz jak mój brat ;)
co poradzę, że wolę, gdy dobro triumfuje?

PostNapisane: 3 lipca 2011, o 20:55
przez Asieńka
Ja z reguły też tak wolę, ale czasami wyjątki od reguły dobrze człowiekowi robią, odświeżają światopogląd :wink:

PostNapisane: 5 lipca 2011, o 20:53
przez Jadzia
Miłosne manewry - świetne :mrgreen: Niech się służba zabawi. - Niech. :rotfl:
Sportowiec mimo woli - o takie o, nic szczególnego, chociaż miało śmieszne momenty.
Dwie Joasie - bardzo dobre, i ten prawnik taki zdezorientowany :P

PostNapisane: 6 lipca 2011, o 16:44
przez Agrest
Niech się służba zabawi. - Niech.


Zabrzmiało jak, nie przymierzając, potem :lol: Poczułam się zachęcona :)

PostNapisane: 6 lipca 2011, o 16:46
przez Jadzia
Z Potem mi się co prawda nie skojarzyło, ale rozmowy pokojówki z ordynansem rzeczywiście w tym klimacie :hyhy: Więc oglądaj Agreście i mów jak się podobało ;)

PostNapisane: 6 lipca 2011, o 16:52
przez Agrest
Tak zrobię ;)