To co się wyrabia w Modzie na sukces to dopiero jest jazda. Brooke i Bridget matka i córka ,bardziej podobne do siebie już nie mogą być .Matka spała z mężem Bridget i teraz ona zrobiła to samo z Nickiem
Te samo zeszmacenie, to samo "szukanie miłości" . Najpierw Bridget odbiła swojej siostrze Dantego bo niby go kocha a po paru dniach rozjaśniło się jej ,że jednak nie i to Nicka w dalszym ciągu darzy uczuciem. Tak bardzo nie chciała być taka jak matka a niestety geny wychodzą bokami
I jeszcze jedna kwestia ,żyjemy w XXI wieku niby a to co Bridget zrobiła a właściwie nie zrobiła przechodzi ludzkie granice . Nie wiem dlaczego po dowiedzeniu się ,że jest w ciąży najpierw nie zrobiła dokładniejszych badań tylko polazła do Nicka i mu powiedziała ,że to jego . Przecież spała wcześniej z Dante o tym co zapomniała ? I tak on poszedł powiedzieć o tym Brooke a okaże się ,że to nie jego dziecko i tym sposobem jedne małżeństwo już jest przeszłością .Gdyby większą rozumnością się wykazała nikt o niczym by się nie dowiedział i nie byłoby problemu. Te spanie wszystkich z wszystkimi zaczyna być nużące.