Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:56

Ekranizacje filmowe i serialowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 października 2011, o 20:17

mało bajkowa?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 października 2011, o 02:29

wyrośnięta taka :heh:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 12 października 2011, o 10:44

Jakąś ładniejszą mogli dać . To już Julia Roberts jako Zła królowa jest o niebo od niej piękniejsza , a powinno przecież być na odwrót :look_down:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 października 2011, o 15:36

ja nie o Śnieżce ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 18 października 2011, o 20:30

Hejka, czy któraś z Was może mnie poprzeć, że obecna ekranizacja Trzech Muszkieterów jest najlepszą ekranizacją jak dotąd i nie chodzi o efekty specjalne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2011, o 20:46

nie widziałam jeszcze ale takie opinie nie są mi obce :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 18 października 2011, o 20:53

ufff... bo już są jednostki co mnie od czci i wiary...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 października 2011, o 21:07

Niestety, też jeszcze nie widziałam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 18 października 2011, o 21:16

jak można się domyśleć, według mnie warto obejrzeć :adore: szczególnie głos Atosa mnie rozbroił...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 października 2011, o 22:21

a na czym polega wyższość, jeśli zetniemy efekty specjalne, że się tak dopytam szczegółowo?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 października 2011, o 23:38

Na głosie Atosa i ...?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2011, o 23:59

na milady i sterowcach :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 19 października 2011, o 08:35

na doborze i sposobie gry aktorów. przynajmniej ja miałam wrażenie, że dobrze się przy tym bawią. dodatkowym atutem jest dogranie szczegółów, chociażby w wieku granych postaci :hyhy:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 października 2011, o 11:45

w zasadzie sterowce i wiek bohaterów mnie przekonały, że to najlepsza adaptacja ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 19 października 2011, o 21:20

aralk :shame: cóż więcej mam napisać... dialogi są fajne, też jest i komicznie, a scenarzysta i kostiumolog nie zapomnieli po co są na planie?? no dobrze... to też mnie ujęło...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 października 2011, o 22:38

Ann, :sweet_kiss:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 20 października 2011, o 19:16

:smile: no dobra, głos Atosa w dolby surround,wywołał u mnie ciary i nic z tym nie poradzę :look_down:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 października 2011, o 19:41

kiedyś nie było surroud :rotfl:
no dobra, wredna jestem wiem, ale kiedy ktoś zachwyca się teraźniejszością zawsze zastanawia mnie co w niej jest takiego, że to co przeszłe jest gorsze i na ile w tym wszystkim wielkiego buuuuum i szumu, a ile faktycznie zwykłej gry aktorskiej nie wspartej techniką i możliwościami, na ile głos poprzednich Atosów ubarwiony w surroud byłby magiczny?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 20 października 2011, o 20:03

Aralk nie jesteś wredna :) dolby jest tylko w kinie, a głos nawet na reklamach w tv na mnie działa...
Prawda, często przekreśla się starsze ekranizacje tylko przez to, że nie są takie naszpikowane techniką, ale w tym przypadku myślę, że to co na mnie działa to nie wyłażący z ekranu Orlando Bloom...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 października 2011, o 20:07

A Orlando zbiera całkiem niezłe opinie ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 października 2011, o 20:21

dorósł wreszcie - ojcostwo służy :rotfl:
a na serio: ale dlaczego z kolei te starsze muszą być lepsze? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 20 października 2011, o 20:21

Zdecydowanie inna rola niż do tej pory, chociaż czasami w gestykulacji, jakby się kolegą z Piratów wzorował. Jednak trzeba mu przyznać, że całkiem fajnie mu to wyszło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 listopada 2011, o 22:12

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 10 listopada 2011, o 22:23

Ciekawie sie zapowiada :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 13 listopada 2011, o 15:14

Ano. A ja juz widzialam reklame 'Breaking Down' na autobusach, musze teraz popatrzec co pisza o tym wiecej.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość