No czemu tego gdzieś nie pokazują, w jakimś fajnym pasmie kostiumowym? Zamiast tego jakieś Godzille z lat 70 łupią, rozrywka dość niszowa.
BTW, co do "Emmy", a jak się podobał serial? Ogólnie, uważam, że porządny, i w ogóle akurat ta książka ma dobrą passe do adaptacji. I Frank najlepszy chyba z dotychczasowych, postać z życiem im wyszła. Chociaż wersja z Beckinsale nadal dla mnie na pierwszym miejscu, zdrowa dawka prozy życia w tle.