Teraz jest 8 września 2024, o 01:30

Dramy

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 23 czerwca 2024, o 19:11

Dropnelam tuz przy koncu o wiele za duzo gierek a za malo romansu... sprawdzilam J wersje uwaga z 2024, wyglada fajnie ale niestety RAW na razie tylko.... szukalam i moje wysilki zostaly nagrodzone... cudowna Kim Ha Neul, ktora pamietam z wspanialego Happy Together K-1999 albo Piano K-2001 17 lat pozniej dalej nie zmieniona i blyszczy jak dawniej.... pisze o melo On the Way to the Airport.... oczywiscie cheatingowe klimaty .... poczatek juz dostalam w twarz bo umiera corka ML ktore dzielilo pokoj z corka FL... to powoduje ze maja ze soba kontakt i zaczyna sie tworzyc ta nic ktora mam nadzieje doprowadzi mnie na skraj rozpaczy i beznadzieji.... stay tune ide ostro wiec niedlugo updejt i moze jakas fajna scenka....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 czerwca 2024, o 20:01

tully napisał(a): ach to byly czasy :)

No mocna nostalgia za własnym wchodzeniem w gatunek :P

On the Way to the Airport - kojarzę mocno, chociaż nie jestem pewna, czy obejrzałam do końca...
Dyskutowana była swego czasu mocno ze względu na tematykę - teraz mamy chyba więcej tytułów w takim podgatunku (dramy bardziej slice of life w trochę japońskim stylu).

Rany, jak ja totalnie wypadłam z dram ostatnio...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 24 czerwca 2024, o 22:57

Tak domyslam sie bo jest to troche inny cheating.... taki rodzaj poradzimy sobie bez fizycznej bliskosci i bedzie ok.... rowniez obu stronom nie mozna nic za bardzo zarzucic.... ciagle nie przekroczyli granicy ale balansuja na krawedzi i sa coraz blizej... fajny poboczny watek historii jego corki.... ktory daje troche odskoczni i faktycznie bardziej slice of life... nie potrafie sobie tez wyobrazic jak to wszystko wyjdzie na jaw rozpaczy w ich zwiazkach.... jest juz troche gorzej bo koreanczycy probuja dobudowac ideologie i szukaja drugiego dna w miejscu gdzie nie ma prawa go byc... badzmy przyjaciolmi kiedy cialo plonie z porzadania... troche naciagane wiec domyslam sie ze zostana wepchniecie do lozka przez swoje pary malzenskie.... wtedy fajnie wybieleni nie beda mieli afery.... zwlaszcza ze maz LF i jej najlepsza przyjaciolka chyba sie lubia.... wole jednak otwarta namietnosc i upadek do piekiel jak w Hirugao cyz Koreanskim odpowiedniku... tak na marginesie te dramy po raz kolejny pokazuja ze nie ma bieli lub czerni.... wiadomo od poczatku do konca jak sie to skonczy a jednak nie mozna nic na to poradzic.... i ta mieszanka pocalunek nieba i upadek do piekla plus fatum i fate daja niesamowity wydzwiek tej produkcji.... pojscie po lini przyjaciol mialby moze i sens gdyby malzenskie pary byly w porzadku.... mozna fajnie pokazac jak walcza ze soba by w koncu przegrac bo wynik jest i tak ustalony sama jednak walka moglaby byc ciekawa.... jednak nie kupie rozgrzeszenia na zasadzie moj zwiazek jest do kitu moj partner cheatuje wiec ja tez bede.... anyway pierwsze skrzepce kochana Soo Ha z Happy together.....
I tak faktycznie masz racje straszny wysyp cheatingu ostatnio wiec pewnie w azji zaczynaja miec z tym problem i musza zrobic odpowiednie kroki by pokazac jaka cene trzeba za to zaplacic.... choc oczywiscie i tak nie mamy wyboru mozemy tylko zamknac oczy i czekac na koniec....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 28 czerwca 2024, o 07:23

No tak jednak przekombinowali.... jedyne co mi sie podobalo to ze przyjaciolka i jej maz nie byli razem bo to byloby naprawde slabe.... za slaba tragedia po odkryciu i za bardzo wybielony romans.... no polecilabym bym rezyserow cofnac sie do 2000 i zobaczyz jak sie kiedys robilo miazge na cheatingu.... bylo to jednak baaardzo slabe az sie dziwie ze naprawde dotrwalam do konca.... Kolejne melo i kolejnz cheating A Wife Credentials i kolejne spotkanie z pania... Kim Hee Ae... nie powiem ze narzekam ... nawet ja polubilam .... pomyslec jej pierwsza glowna rola o ironia losu Terms of Endearment K-1987 tak to nie ten nowszy, nota bene cudowny.... potem masa rol w latach 9X z ktorych zadna nie jest dostepna..... 2 lata przed Secret Love Affair.... i nie bede narzekac ze nie moge ogladnac dram 9X... a mysle o powrocie do SLA.... zobaczymy....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 lipca 2024, o 17:02

Ok, trochę próbuję ponownie wejść w dramowe klimaty (bo... lato to jest moja dramowa faza, jak się okazuje - jakiś mechanizm się włącza, który przypomina mi, jak fajnie wpadłam ponownie po latach w dramy w roku 2016 czyli w Moon Lovers: Scarlet Heart Ryeo... ach, co to były za czasy :D

W każdym razie: próbuję tu tam, kdramowe Wonderful Days (bo klimat The Glory, ale chyba nie... nie mam nastroju), bl-owe Hidamari ga Kikoeru (urocze, ścigają mnie ekranizacje od lat, w końcu się zabieram), powinnam też zabrać się za Tale of the Nine-Tailed 1938 (bo wiadomo i tak, to.. prequel...? :P ale za chwilę).
Parę zachęcających slice of life na horyzoncie, ale na dziś...

Rany wpadam w totalnie jdramowy licealny grooming i przypominam sobie, dlaczego tematyka YA/NA jest fajna, jeśli nie w literackiej formie :P
Oto Tsuiraku JK to Haijin Kyoshi: Mikoto zostaje przekonana, aby jednak nie popełniać samobójstwa, skacząc ze szkolnego dachu, przez młodego nauczyciela, który w zamian oferuje, ekhm, romanso-związek (dziewczę chciało skończyć ze sobą po nieudanym wyznaniu uczuc koledze :]
Taki mega ograny jdramowy motyw ;) ale 1 odcinek jest tak łaaaaadnie zrobiony... no i "tylko Japończycy potrafią tak opowiadać..." :hahaha:
(tak, mentalnie pomaga, że koleś ma totalnie chłopięcą urodę, więc... no... nie robi mi się bardzo niedobrze :niepewny:
No, zobaczymy...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość