Fringilla napisał(a):Tak, ale chyba przede wszystkim, że to drama historyczna w znaczeniu kluczowe wcielenie głownej bohaterki ma swoją opowiesć w latach 1989/90...
Dodalam do listy ale to chyba za jakiś rok jak ogarną całościowo wszystko co mnie interesuje z poprzednich fal... mam jakaś awersje do tych nowszych.... niby goblin ok, missing you tez ale czegoś brakuje... i nie mówię nawet tutaj o mega klimatach jak saga Endless Love czy Beutiful Days/ Stairway to Heaven...
Fringilla napisał(a):Eee... nie po prostu był hajp (zasłużony!) na tę parę w tymże okresie
tez prawda Jun i Mao miażdżą.... mam aż ochotę luknąć na ta pare w juui-dolittle
Fringilla napisał(a):Kdramy dają kopa emocjonalnego, ale dla mnie to jdramy pozwalają sobie na wybrzmienie różnych, czasem wręcz granicznych, tematów.
Tak muszę przyznać ze te dramy są inne ale nie gorsze... brakuje mi oczywiście tak wielkich formatów jak wspomniałam wcześniej... jakiego naprawdę melo J które mnie wgniecie w ziemie....tutaj mam nadzieje na fuyu-no-sakura... ale tematykę maja świetna.... i nie ma tematów tabu.... dużo jest tez terminated Illness... Teraz EP3 i-give-my-first-love-to-you uwaga na Viki to ma tytuł Secret Unrequited Love.... no przyrównuje do movie i para z dramy slabawo wypada przy filmowej... ach jak fajnie by się tam oglądało Juna z Mao <3<3<3<3<3.
Wydaje mi się ze HYD była chyba trochę wzorowana na K-dramach... trochę mi odbiega od J-kanonu ale być może ja po prostu zrobili wiernie z mangowym oryginałem i wyszło tak dobrze....
UPDATE:
Jestem tak zafascynowana boku-wa-imouto-ni-koi-wo-suru ze nawet się za animca wzięłam... i muszę powiedzieć ze jest bardziej stonowany niż film co jest naturalne biorąc pod uwagę ze odbiorcy są młodsi...