Strona 73 z 103

PostNapisane: 14 września 2016, o 14:12
przez KatiaBlue
Do Walentynek masz czas :D
A tak serio to ten bal to bardzo charakterystyczna scena...

PostNapisane: 14 września 2016, o 14:14
przez •Sol•
też natchnienia nie mam ;) ale do walentynek jeszcze pół roku więc luz :P

PostNapisane: 14 września 2016, o 14:15
przez KatiaBlue
Przed Walentynkami zima... Pewnie ze dwa razy machnę serię :zalamka:

PostNapisane: 14 września 2016, o 19:26
przez Lucy
Rozumiem,że się wybieracie do kina? :hyhy:

PostNapisane: 14 września 2016, o 19:31
przez KatiaBlue
Nie wiem, to trochę niebezpieczne ... Jeszcze się ktoś będzie masturbował obok i co wtedy?

PostNapisane: 14 września 2016, o 19:34
przez giovanna
E tam, oglądałam Pięćdziesiąt twarzy i ja wiem czy takie poruszające te sceny były? Żeby oddać istotę książek pani James to by musieli porno nakręcić :hihi: Oglądałam na canal+ do kina się nie wybieram, jak trafię na emisję to obejrzę jak nie to nie ...

PostNapisane: 14 września 2016, o 19:53
przez Lucy
Ja idę oczywiście :P Postaram się nie w weekend,żeby dzieciarnia swoim chichotem nie zepsuła oglądania.

PostNapisane: 14 września 2016, o 20:05
przez KatiaBlue
Ja nie byłam na 50 twarzach, ale czytałam, co się w kinach wyrabiało... :P

PostNapisane: 15 września 2016, o 16:09
przez Duzzz

PostNapisane: 15 września 2016, o 17:04
przez Lucy
Książki nie czytałam,ale film chętnie bym obejrzała.

PostNapisane: 15 września 2016, o 17:59
przez Liberty
Fajnie. I będzie jeszcze jedna adaptacja Christie - Próba niewinności - i podobnie jak I nie było już nikogo ma być na święta :cheer:

PostNapisane: 15 września 2016, o 18:59
przez Alias
Pewnie będzie dobrze ;)

PostNapisane: 15 września 2016, o 23:44
przez Duzzz
Ja mam straszne braki w tych adaptacjach, muszę w końcu przysiąść i nadrobić wszystko. Jednak cieszę się, że pojawiają sie kolejne. Mam nadzieję, że nie ostatnie :D

PostNapisane: 3 listopada 2016, o 21:57
przez Janka
Dziewczynki, czy wiecie może, czy istnieje jakaś szansa na obejrzenie gdzieś tego filmu:
http://www.imdb.com/title/tt0131130/

PostNapisane: 9 listopada 2016, o 09:16
przez Viperina
Właśnie kończę drugi sezon Poldarka.

Powiem tak:

Spoiler:

PostNapisane: 9 listopada 2016, o 13:58
przez Janka
Janka napisał(a):Dziewczynki, czy wiecie może, czy istnieje jakaś szansa na obejrzenie gdzieś tego filmu:
http://www.imdb.com/title/tt0131130/

Już znalazlam ten film. Ktoś mi przypadkiem znalazł niemiecki tytuł, "Im Rausch der Geschwindigkeit", a potem się okazało, że wyszedł na dvd i jest do kupienia na Amazonie.
Ależ się cieszę!
Teraz jeszcze muszę zdobyć resztę filmów według książek Alistaira MacLeana, ale z tym będzie dużo trudniej, bo tych, których jeszcze nie nagrałam z TV, nie ma na dvd.

PostNapisane: 17 listopada 2016, o 18:34
przez Janka
Mam już w domu film wg „Jedynym wyjściem jest śmierć” Alistaira MacLeana ("The Way to Dusty Death") i już odiczam minuty do momentu, gdy go obejrzę. Niech tylko mój F. wróci do domu, bo obiecał mi, że obejrzymy razem.
Prawdopodobnie film będzie słaby, ale nie szkodzi i tak jestem szczęśliwa.

PostNapisane: 18 listopada 2016, o 15:23
przez Janka
"Im Rausch der Geschwindigkeit" = "The Way to Dusty Death" = „Jedynym wyjściem jest śmierć”
Film był koszmarny.
Niedofinansowanie wydzierało z każdego kąta. Kamerę znaleźli chyba na śmietniku. Nawet zabrakło dla wdowy na strój koloru czarnego i na stypie była w niebieskim swetrze.
Wszystko sprawiało tam wrażenie, że to film amatorski. Np. żeby pokazać, że akcja dzieje się teraz w Warszawie, za plecami bohaterów przylepiono plakat przedstawiający Wałęsę.
Aktorzy byli ciosani z drewna.
Napięcia nie zbudowano żadnego. Możliwe, że sceny cięły i doklejały jakieś dzieci.
Ale najgorsze, najgorsze w tej całej produkcji było to, że w scenariuszu zmieniono dosłownie wszystko. Alistair MacLean musiał się obracać w grobie.
Na dokładkę wszystko zmieniono na gorsze.
Z kogoś zrobiono byłego więźnia i alkoholika. Komuś zamieniono płeć, ale zostawiono imię. Kogoś zabito, żeby jego funkcję mogła przejąć żona, która w książce wystepowała dopiero na końcu, bo wcześniej była porwana przez szantażystów. Ich córka i jednocześnie ukochana głównego bohatera, znikła całkiem, jej brat także. Zniknął także ważny bohater negatywny. Doszła za to rola kochanki innego bohatera negatywnego i cała galeria innych postaci. Pozostały nazwiska z książki, ale osoby pełniły inne funkcje. W ogóle bylo pomieszanie z poplątaniem.
Żadna z tych zmian nie wyszła filmowi na dobre. Był niespójny, nielogiczny, a bohaterowie bezsensowni.
Jeśli celem producentów było, by film wyszedł fatalny, to udało się im to z nawiązką.

Mój F., który nie czytał książki i nie miał przy oglądaniu filmu tych obciążeń porównawczych co ja, powiedział, że to byly jego dwie najgorsze godziny w życiu. I to mnie wcale nie dziwi.

PostNapisane: 22 listopada 2016, o 00:36
przez Fringilla
"Żona dyrektora zoo" w poczekalni... czytał ktoś pl tłumaczenie?

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 18:03
przez Lilia ❀

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 18:57
przez Liberty
Cudna wiadomość. Już myślałam, że nic z tego nie będzie. Australijskie studio nie ma za bardzo kasy i właściwie powstanie każdej serii stało pod znakiem zapytania.

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 19:06
przez Janka
A mi się właśnie niedawno przypomniało, że była o tym mowa, a potem ucichło i się zastanawiałam, co z tego w końcu wynikło.

PostNapisane: 15 lutego 2017, o 02:58
przez Janka
Obejrzałam ekranizację książki, którą świeżo przeczytałam. Teraz czytam tom drugi i jak tylko go skończę, to obejrzę również ekranizację drugiego. Jest jeszcze ekranizacja trzeciego, a dalsze mam nadzieję, że też jeszcze się pojawią.
Rita Falk "Winterkartoffelknödel"
Obrazek Obrazek
Wyszło świetnie, mimo że to był bardzo trudny materiał do realizacji.
Dowcip sytuacyjny udało się zachować bez problemu, śmieszne dialogi także. Najgorzej było z czarnym humorem, który w książce wynika z narracji pierwszoplanowej głównego bohatera, a która jest wyjątkowa. Tego się niestety nie da przenieść na ekran. Ale to wcale nie było konieczne, bo to, co pokazano w filmie, broni się samo.
Gdzie było to możliwe lub konieczne, tam wprowadzono pewne zmiany w treści, by film nie był groteską. Producenci filmu o Plumce mogliby się wiele nauczyć od realizatorów tego filmu. Szczególnie tam, gdzie chcieli być śmieszni na poważne tematy.

Aktor grający głównego bohatera miał bardzo trudne zadanie, bo bohater książkowy nie przeżywa emocji w taki sposób jak każdy. Nie śmieje się, nie płacze, czasem się prawie wkurza, ale nie okazuje tego w sposób typowy, tylko radzi sobie po swojemu. Zanim się zdenerwuje na kogoś, pokazuje mu, że ma broń i że nie zawaha się jej użyć. I gotowe, już nie musi się na tego kogoś wkurzać.
Dlatego aktor musiał grać przez caluśki film z jedną miną, w stu procentach obojętną. I umiał to genialnie.
Tutaj jest mała próbka jego umiejętności:
https://www.youtube.com/watch?v=_5Z49MJCFBU
Czuję, że się znowu zakocham i będę teraz oglądać codziennie, tak jak rok temu miałam z filmem "Wkręceni 2".

PostNapisane: 20 lutego 2017, o 03:06
przez Janka
Obejrzałam ekranizację tomu drugiego tej samej serii, co wyżej.
Rita Falk "Dampfnudelblues"
Obrazek Obrazek

"Dampfnudelblues" jest tak samo bardzo udanym filmem jak część pierwsza.
Realizatorzy mieli trochę utrudnione zadanie przy tworzeniu scenariuszy, bo najpierw kręcona była ekranizacjia tomu drugiego, czyli właśnie "Dampfnudelblues", a dopiero rok później kręcono tom pierwszy, potrzebne więc były zmiany w stosunku do treści książek, głównie w wątkach rodzinnych i miłosnych. Ale poradzono sobie z tym bardzo dobrze i nic nie przeszkadza.
W "Dampfnudelblues" trochę brakowało mi pieska, który w książkach jest zawsze. Uproszczono również niektóre wątki kryminalne, ale to wpłynęło na lepszy odbiór filmu, inaczej byłby przeładowany.
Realizatorzy filmu o Plumce na tym filmie mogliby się znowu czegoś nauczyć, bo zrezygnowano tutaj z upychania na siłę śmiesznych scen z książki, które na ekranie raczej by nie wypaliły i zostawiono tylko to, co faktycznie stworzyło świetną atmosferę.

Aktora grającego główną rolę kocham już nieodwołalnie i dozgonnie. No kiedy wreszcie będzie legalne to głupie klonowanie??? Ile jeszcze mam czekać!?

PostNapisane: 22 lutego 2017, o 13:42
przez Szczypta_Kasi
Fajnie że plakatami filmu nawiązywali do okładki książki. Bardzo mi się to podoba. Chyba że to było odwrotnie? Okładki nawiązują do filmu? Ale i tak super to wygląda.