W ogóle ona jakoś dziwnie się ubiera. Owszem, tuniki są w modzie, ale wydaje mi się, że ona wkłada na siebie trochę za dużo warstw. Wyłażą jej jakieś bluzki spod spodu, przez co wygląda niechlujnie. Na tę samą przypadłość "cierpi" Ana Julia z "Nie igraj z aniołem". Kiedyś naliczyłam trzy bluzki. Do tego każda w innym kolorze. Nie wiem czemu to ma służyć. Babcia mi opowiadała, że jak była dzieckiem, to kobiety aby pokazać swą zamożność, w niedzielę ubierały jak najwięcej spódnic, przy czym każda musiała być widoczna.
Może to zjawisko analogiczne?