Teraz jest 16 listopada 2025, o 05:48

Ekranizacje filmowe i serialowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Filmoteka Halloweenowa!
Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 lipca 2025, o 09:24

o to ciekawe, napewno obejrzę :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 lipca 2025, o 10:50

Ostatnio mam fazę na oglądanie kina przedwojennego. ostatnio "Znachora" z 1937 r. obejrzałam. Uwilbiam wersję z 1981 ale ta przedwojenna ma swój klimat.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 40934
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 21 lipca 2025, o 12:18

kejti napisał(a):o to ciekawe, napewno obejrzę :P

Ja też
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 25 lipca 2025, o 17:20

Kawka napisał(a):Ostatnio mam fazę na oglądanie kina przedwojennego. ostatnio "Znachora" z 1937 r. obejrzałam. Uwilbiam wersję z 1981 ale ta przedwojenna ma swój klimat.

przymierzam się, książka mi się bardzo podobała

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 lipca 2025, o 20:57

Kawka napisał(a):Ostatnio mam fazę na oglądanie kina przedwojennego. ostatnio "Znachora" z 1937 r. obejrzałam. Uwilbiam wersję z 1981 ale ta przedwojenna ma swój klimat.


O rany, tak! Znaczy: przedwojenne!
I nie bój się niemego, czasem serio zaskakująco łatwo oglądalne :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 lipca 2025, o 14:29

Wcale się nie boję filmu niemego, wręcz lubię. Zawsze mnie to fascynowało. Jest coś magicznego w tych filmach mimo przewidywalności i przerysowanej gry aktorskiej.

Zadziwiające, że w "Znachorze" z 1937 dialogi są lepiej szłyszalne niż w większości współczesnych filmów. Jaką oni mieli dykcję, to szok.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 lipca 2025, o 15:36

Plus technika nagrania dźwięku w teorii dopiero raczkująca. Tak, jak się porównuje, to szok.
a òwczesne słuchowiska... No dobra , raczej te powojenne są zachowane, ale wciąż..

Co do niemych, to ja jestem nawet w stanie to cholerne Narodziny narodu oglądać no dobre jest, brrr
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 sierpnia 2025, o 05:24

Kawko, a widziałaś film Ewa chce spać?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 sierpnia 2025, o 08:45

Jeszcze nie ale to chyba powojenny.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 sierpnia 2025, o 09:54

Tak. Acz jeszcze czarno-biały i to jest o tyle interesujący okres, że czuć klimat przedwojennego jeszcze szlifu (chociaż to już "nowe pokolenie" robiło ;) dlatego jestem ciekawa, jak bys go odebrała.

To trochę pierwszy film po wojnie, który wraca w pełni do kategorii rozrywkowej w klimatach przedwojennych (no, była przerwa po 39....)
Kojarzysz chocby Jadzię ze Smosarską? :hyhy:

Wyprodukowany przez Wandę Jakubowską - ciekawa osoba filmowa (kobieta!) jeszcze przed wojną właśnie (ogólnie ciekawa historia całościowo jesli chodzi o jej karierę), jej adaptacja Nad Niemnem - pierwsza w historii chyba - akurat przepadła przez drugą wojnę...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 sierpnia 2025, o 08:43

Brzmi interesująco. Zapisze sobie do obejrzenia.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 sierpnia 2025, o 04:29

Jak ja kocham Ninatekę :bigeyes:
ABC miłości (1935) https://ninateka.pl/movies,1/abc-milosc ... ynski,6596
Wincenty Poziomka to niespełniony artysta, który prowadząc szkołę rewiowo-filmową z trudem zarabia na życie, utrzymuje się z pisania kucharkom listów miłosnych. Jego życie ma odmienić się, gdy pewnego dnia dostaje w spadku połowę sklepu spożywczego. Planuje aktorską karierę, zakochuje się w pięknej Helenie, co jednak okazuje się być dopiero początkiem jego problemów… Czy Wincenty Poziomka doczeka się szczęśliwego zakończenia swojej historii?

Teofil, odprowadź panią.
Aczkolwiek
Spoiler:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 7 września 2025, o 09:02

obejrzałam wczoraj "Czwartkowy klub książki" i nieźle się bawiłam :hihi:

Oparty na znanej na całym świecie bestsellerowej powieści Richarda Osmana film opowiada o czworgu pełnych wigoru emerytów - Elizabeth (Helen Mirren), Ronie (Pierce Brosnan), Ibrahimie (Ben Kingsley) i Joyce (Celia Imrie) - którzy dla rozrywki rozwiązują niewyjaśnione sprawy morderstw. Kiedy w ich otoczeniu dochodzi do zagadkowego zgonu, ich śledztwo przybiera ekscytujący obrót - okazuje się bowiem, że teraz mają do czynienia z prawdziwym przestępstwem.

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1772
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Rebecca Yarros, Ali Hazelwood

Post przez cedar » 7 września 2025, o 14:49

Też widziałam i też polecam.
Fajna obsada i miły wieczorny seans zapewniony. :)
Albo jestem szaleńczo zakochany w twoim chłopaku, albo cholernie się go boję - stwierdza Ridoc pod nosem. - Jeszcze nie zdecydowałem.
- Rebecca Yarros Onyx storm

Avatar użytkownika
 
Posty: 40934
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 8 września 2025, o 12:23

kejti napisał(a):obejrzałam wczoraj "Czwartkowy klub książki" i nieźle się bawiłam :hihi:

Oparty na znanej na całym świecie bestsellerowej powieści Richarda Osmana film opowiada o czworgu pełnych wigoru emerytów - Elizabeth (Helen Mirren), Ronie (Pierce Brosnan), Ibrahimie (Ben Kingsley) i Joyce (Celia Imrie) - którzy dla rozrywki rozwiązują niewyjaśnione sprawy morderstw. Kiedy w ich otoczeniu dochodzi do zagadkowego zgonu, ich śledztwo przybiera ekscytujący obrót - okazuje się bowiem, że teraz mają do czynienia z prawdziwym przestępstwem.


Zbrodni?
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 9 września 2025, o 08:33

a tak, zbrodni, upsi :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40934
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 9 września 2025, o 19:30

Też oglądałam, dobrze spędziłam czas
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 września 2025, o 22:32

Ja się mocno przymierzam, bo liczę na klimat Rezydencji, chociaz recenzje takie sobie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 2112
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 9 września 2025, o 23:40

Mnie to się trochę bardziej kojarzy ze Zbrodniami po sąsiedzku :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 1772
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Rebecca Yarros, Ali Hazelwood

Post przez cedar » 10 września 2025, o 08:54

O, to to! Też mi się skojarzyło. :)
Albo jestem szaleńczo zakochany w twoim chłopaku, albo cholernie się go boję - stwierdza Ridoc pod nosem. - Jeszcze nie zdecydowałem.
- Rebecca Yarros Onyx storm

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 września 2025, o 16:46

Rozumiem, acz mam nadzieję, że jednak nie do końca, bo ja usypiam na tym serialu :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 września 2025, o 00:40

Raaaany.... obejrzałam ponownie Zawieście czerwone latarnie.
Jaki to jest dobry film, klasyka Tajwan-Hongkong-Chiny :bigeyes:
ale też :wryyy:
(powieść, której to jest ekranizacja, jest też fajna)

Tam gra Gong Li główną postać, znana z roli Hatsumomo w Wyznaniach Gejszy :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1772
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Rebecca Yarros, Ali Hazelwood

Post przez cedar » 15 września 2025, o 11:37

Znam ten film, widziałam go kilka razy, ostatnio ładnych parę lat temu. Świetny film, strasznie dobijający.
Jak wyszły "Wyznania gejszy" i zobaczyłam obsadę, to miałam właśnie "O, Gong Li! Z Zawieście czerwone latarnie", a nie odwrotnie. ;)
Albo jestem szaleńczo zakochany w twoim chłopaku, albo cholernie się go boję - stwierdza Ridoc pod nosem. - Jeszcze nie zdecydowałem.
- Rebecca Yarros Onyx storm

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 września 2025, o 19:11

Ja też po latach. I wiedziałam niby, ale że to się wciąż tak dobrze ogląda - wizualnie :bigeyes:

Tak, cała ekipa w Wyznaniach to znane osoby były :P ale zarazem teraz chyba film szerzej rozpoznawany to Wyznania :niepewny: a szkoda, to był taki super okres azjatyckiego kina (no dobra, przemawia trochę nostalgia, ale mimo wszystko... po 2005 roku mamy specyficzny przeskok/zmianę estetyczną/generacyjną).

Gong Li na świeżo to jeszcze równolegle było 2046...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 listopada 2025, o 02:19

Nie wiedziałabym, gdzie wrzucić film - do "Tak!" czy "Nie!", który ogólnie wywołał u mnie wrażenie "czy jestem za stara czy to słaba opowieść? Bo jak pomyślę, to dobra, ale jak oglądam... meh..."

Więc jak ktos będzie chciał przetestować z okazji przykładowo Walentynek, to... w sumie można: komedia romantyczna wg zasad komedii romantycznych, swobodna adaptacja Wiele hałasu o nic Szekspira z koalą (pięknie sfilmowana bestia :P
https://www.youtube.com/watch?v=M_0vUnKVYKU
Jest mnóstwo pewnie ciekawszych rzeczy do obejrzenia, ale jak ktoś by miał kiedyś ochotę podzielić się wrażeniami, to zostawiam tutaj:
https://www.filmweb.pl/film/Tylko+nie+ty-2023-10035603
Bea i Ben wyglądają na idealną parę, ale po niesamowitej pierwszej randce wydarza się coś, co sprawia, że ich ognista atrakcja staje się lodowato zimna - aż do momentu, gdy niespodziewanie spotykają się na weselu w Australii. Robią więc to, co zrobiłoby dwoje dorosłych - udają, że są parą.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość