Teraz jest 16 listopada 2025, o 05:52

Fourth Wing (cykl) - Rebecca Yarros (karina32)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW PARANORMALNYCH I FANTASTYCZNYCH)
 
Posty: 2112
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 24 sierpnia 2025, o 11:32

Ja też długo myślałam, że to ma być trylogia :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 sierpnia 2025, o 12:11

Dziękuję za informację.

Na LC widzę, że są jakieś połówkowe tomy, spin offy (czy jak to się tam nazywa), więc skoro pełnoprawnych części ma być 5, to na razie tego nie będę zaczynać. Nic mnie bardziej nie irytuje jak zaczęty cykl, który nie ma kontynuacji po polsku i trzeba czekać albo nigdy nie został do końca wydany. Poczekam aż będą wszystkie dostępne po polsku. Na razie mam co czytać. Biorąc pod uwagę jak słabo mi ostatnio idzie czytanie i jak długą mam listę TBR, to zanim skończę, autorka powinna się uporać z tym cyklem.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 sierpnia 2025, o 13:34

Ja też w sumie myslałam, że trylogia, ale jak wyszła w tym roku część 3 i wsród fanek nie podnosiło się ciśnienie, że "rany, to JUŻ!", to do mnie dotarło, że półmetek dopiero ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 sierpnia 2025, o 13:49

Takiego rozwlekania też nie lubię. Zdecydowanie wole książki standalone.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 2112
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 24 sierpnia 2025, o 14:09

Albo serie, ale jednak krótsze i nie rozwalone na pierdyliard podserii :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 sierpnia 2025, o 15:04

Kawka napisał(a):Takiego rozwlekania też nie lubię. Zdecydowanie wole książki standalone.

Przynajmniej ma przyzwoite tempo (ekhm, jak na takie cegły ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 sierpnia 2025, o 15:28

mdusia123 napisał(a):Albo serie, ale jednak krótsze i nie rozwalone na pierdyliard podserii :).


Racja. Takie serie są ok.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 24 sierpnia 2025, o 15:56

coś czuje, że z 2 lata sobie poczekamy na dwie części, jak nie dłużej :mysli:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40934
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 25 sierpnia 2025, o 10:03

Obstawiam że dłużej, też myślałam że są trzy części. :zalamka:
Poryczałam się, nie wybaczę tego autorce :shit: .
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 25 sierpnia 2025, o 17:47

ja też ryczałam :hihi:
co do trzeciej części
Spoiler:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21360
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 sierpnia 2025, o 21:19

Kejti - przeczytałam spojler i uważam, że to jest właśnie jeden z głównych powodów, dla którego uważam serie za kiepski pomysł. Lepiej pozostawić czytelnika z niedosytem, niż przesadzić. Autorzy popularnych serii często chcą odcinać kupony od swojej twórczości (nie obwiniam, trudno się im dziwić), przez co często jakość się gdzieś gubi.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 30 sierpnia 2025, o 10:41

masz racje, te dwie pierwsze części świetne 6/5 ocena, a trzecia 2/5. Wystarczyłoby mniej scen i mnie gadania bohaterki "Bogowie, jaki on gorący, Bogowie, jak ja go kocham, Bogowie, jakbym już go nie kochała, to teraz bym się w nim zakochała" itd itd... :zalamka:
Karina32 napisał(a):Nie da się nie zakochać w smokach i Xadenie. To taki bohater idealny :hihi:

a mnie on w ogóle nie podszedł, nawet się nie przejmowałam tym co się z nim dzieje :evillaugh:
cedar napisał(a):Po drugie ta cała szkoła... żeby się dostać do kwadrantu jeźdźców trzeba przejść przez mostek (to jest tak głupie, że głowa boli i sześć zębów), z którego łatwo zlecieć, a że mostek wisi 200m nad ziemią, to jak spadniesz, to się zabijasz. Say what? Dlaczego? Nie nadajesz się do tego miejsca, to nie możesz iść gdzieś indziej? Przecież mają tam choćby piechotę!

na to jest prosta odpowiedź, smoków jest mało, chętnych (mimo śmierci) jest trzy razy tyle, wyobraź sobie ile byłoby chętnych gdyby można było po spadnięciu dalej próbować gdziekolwiek. Nie mieli czasu na taką selekcje
cedar napisał(a):Lecimy dalej - romans. I tu jest nienajgorzej. Wprawdzie Violet ma istny ślinotok ilekroć Xaden pojawia się w pobliżu, ale cieszy mnie, że nie rozpamiętuje każdego jego spojrzenia przez 500 stron. Dość, że za każdym razem wspomina, że ma boskie ciało, idealne usta, cośtam, cośtam - no podręcznik anatomii. Wioleta, ja to naprawdę pamiętam - ok, facet jest przystojny. Lecimy z koksem! No ale niech będzie.
I tu dochodzi od razu aneks o seksie - nie wierzę, że to piszę, ale jestem bardzo zadowolona ze scen rozbieranych. Tak, są podkręcone, bo mają być dla czytelnika atrakcyjne, to jasne, ale nie są harlekinowate. Sorry napiszę wprost - widać, że autorka seks uprawiała i wie o czym pisze, po prostu.

ja wszystkie sceny przewijałam :shit: i zgadzam się, za dużo tego jej gadania
cedar napisał(a):Dain to osobny temat - jaka to jest pierdoła. Jak ja go nie lubię. Jak ja bym mu chętnie przywaliła, to by tylko piruet odwalił i to na pointach. Co za typ! A już na końcu, jak wyszło, co zrobił... kurde, nie żebym oddała serce Xadenowi, ale on przynajmniej był jakiś, a kiedy myślałam, że chce zabić Violet to był najbardziej interesujący. Ale Dain... no ciapa, że za przeproszeniem cycki opadają... Nie znoszę tej postaci, drażni mnie do imentu - nie dość, że nie przyswaja informacji, to jeszcze najchętniej chyba by zamknął Violet w szklanej kuloodpornej gablocie, żeby się nie drasnęła. I podejmuje za nią decyzje, bez jej wiedzy, że niby w trosce o jej dobro. No mówię - Edzio Cullen jak ta lala. :facepalm:

a ja go na początku rozumiałam, przeżył rok i wiedział co się będzie działo, praktycznie też nie dałabym jej szans, wiedząc jak krucha jest - niemniej finalnie to jej wybór i mógł w końcu odpuścić
cedar napisał(a):I już wiecie, dlaczego tę książkę uważam za przeklętą - zaczarowała mnie i oderwała od życia na tyle, że warczałam, jak mi ktoś przerywał. Wcale się nie dziwię, że tak wielu ludziom się to podoba. Na swój sposób i pomimo mankamentów książka jest genialna.

podpisuje się pod tym w stu procentach, pomijając trzecią część :hihi:
cedar napisał(a):Wiolka: Nie mówisz mi wszystkiego, więc choć cię kocham, to ci nie powiem, że cię kocham, choć ty wiesz, że cię kocham.
Xaden: Nie mogę mówić ci wszystkiego.
Wiolka: Więc nie mogę ci ufać.
I tak w kółko. Jeszcze sobie Xaden wymyślił, że ona ma mu zadawać odpowiednie pytania, to wtedy odpowie. Nawet kłótnię pod koniec o to mieli. Jeśli zastanawiałyście się, dlaczego ta książka ma miliard stron - oto powód. Kryste panie, Xaden, weź jej powiedz co możesz i nie baw się jak smarkacz odchodami w brodziku! Oczywiście wciąż są na siebie napaleni, więc rzucają sobie powłóczyste spojrzenia i fantazjują o tym i owym. Raz się Wiola nawet tak napaliła, że niemal publicznie zaczęła typa ujeżdżać, ale wtedy jemu się włączył tryb "nie możemy albowiem cośtam".
Ale potem jest jeszcze lepiej! Ich rozmowy robią skręt jak lewoskrętna witamina C, co jest dobra na wszystko!
Xaden: Jestem w tobie zakochany...
Xaden: Nie mogę bez ciebie żyć...
Xaden: Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie...
Xaden: Boję się, że coś ci się stanie...
Wiolka: O BORZE, ON MI NIGDY NIE POWIEDZIAŁ, ŻE MNIE KOCHA, FOOOOOOCH!

raju tak :rotfl: przy trzeciej części u mnie taka mina :roll: pojawiała się dosyć często

Co do Xaden'a i trzeciej części
Spoiler:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1772
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Rebecca Yarros, Ali Hazelwood

Post przez cedar » 31 sierpnia 2025, o 12:30

Odnośnie spoilera - jestem za. Byłoby fajnie. :mrgreen:

Ma być 5 tomów, "Onyx storm" niczego nie zamyka, więc trzeba czekać. No i na czwarty tom też trochę poczekamy, bo autorka robi sobie rok przerwy od pisania cyklu. Zakładając, że to faktycznie 12 miesięcy, to w styczniu dopiero zacznie pisać.
Poczekam.
Wiem, ta seria jest niedoskonała i czasem przegadana, ale i tak ją lubię, nic nie poradzę. ;)
Albo jestem szaleńczo zakochany w twoim chłopaku, albo cholernie się go boję - stwierdza Ridoc pod nosem. - Jeszcze nie zdecydowałem.
- Rebecca Yarros Onyx storm

Avatar użytkownika
 
Posty: 40934
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 września 2025, o 07:53

Skończę trzecia część to będę czytać co piszecie
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 września 2025, o 08:12

cedar napisał(a): No i na czwarty tom też trochę poczekamy, bo autorka robi sobie rok przerwy od pisania cyklu. Zakładając, że to faktycznie 12 miesięcy, to w styczniu dopiero zacznie pisać.
Poczekam.


Serio, brzmi luksusowo, ogólnie romansowe autorki się zwykle ogarniają, nie to co fantastyczni "czyści" fantaści często :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1772
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Rebecca Yarros, Ali Hazelwood

Post przez cedar » 2 września 2025, o 10:21

kejti napisał(a):na to jest prosta odpowiedź, smoków jest mało, chętnych (mimo śmierci) jest trzy razy tyle, wyobraź sobie ile byłoby chętnych gdyby można było po spadnięciu dalej próbować gdziekolwiek. Nie mieli czasu na taką selekcje

Tym gorzej to świadczy o Basghiacie, skoro widzą tu jakiś problem. Tylko do smoków była taka selekcja, do piechoty można się było tylko zgłosić. Zresztą przecież lotnicy spokojnie radzą sobie - nie wyszło z gryfami, idą gdzieś indziej. Zabijanie rekrutów to głupota.
Albo jestem szaleńczo zakochany w twoim chłopaku, albo cholernie się go boję - stwierdza Ridoc pod nosem. - Jeszcze nie zdecydowałem.
- Rebecca Yarros Onyx storm

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 2 września 2025, o 20:35

zapewne smoki miały tutaj coś do powiedzenia :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40934
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 września 2025, o 15:55

Pierwsza część fajna, druga super, trzecia....bolało :zalamka: za dużo w koło wesoło o tym samym, a końcówka bez pomysłu.
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10704
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 20 września 2025, o 07:59

niestety, chociaż mi się końcówka podobała :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Poprzednia strona

Powrót do Recenzje romansów paranormalnych i fantastycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość