Julia James "Europa dla bogatych"
Eloise i Vito spotkali się na lotnisku gdy dziewczyna dosłownie wpadła na niego. Vito zapragnął jej od pierwszego wejrzenia, zaproponował więc lot do Paryża prywatnym samolotem i szaleńczą przygodę po Europie. Oczarowana przystojnym i szarmanckim Włochem Eloise zgodziła się bez większego wahania. Kilka gorących tygodni spędzonych razem w najbardziej luksusowych hotelach spowodowało, że para bardzo zbliżyła się do siebie, jednak na ich beztroskim niebie zaczęły się pojawiać ciemne chmury. Vito miał bowiem zobowiązania, o których nie chciał mówić.
Pominąwszy wyjątkowo durny polski tytuł, szczerze powiedziawszy, ten hq to rozczarowanie. Julia James naprawdę potrafi w sensowne historyjki, które mimo totalnego banału przykuwają uwagę. Lubię tę autorkę za umiejętność zbudowania napięcia między bohaterami i wiarygodnej opowieści ale w tej historii nie było nic, co by wyróżniało ją od innych hq. Ani porządnego dramatu, ani wielkiej egzaltacji, ani nawet soczystej kłótni, czy głupiego zachowania bohaterów. Po prostu było do bólu nijako.
Nie chciałabym być źle zrozumiana. Ta historia ma sens, całość trzyma się zdecydowanie logiki i w jakimś stopniu jest wiarygodna. Postępowanie bohaterów nie drażni absurdami ani nie ma głupot, a jednak to klapa. Nudziłam się podczas czytania. Nie przeżywałam nic, nie obeszły mnie losy Eloise i Vita. Po kilku dniach od lektury zapomniałam nawet, że czytałam tę książkę i żeby napisać o niej choć kilka słów, musiałam ją przekartkować, bo zupełnie mi wyleciała z głowy, jakby mi ktoś pamięć wymazał jak w "Facetach w czerni" i nie jest to komplement w stronę tej historii.
Co zawiodło? Prawdopodobnie brak emocji, bo reszta niby wygląda dobrze. Za całość, włącznie z solidnym warsztatem (w sensie sprawy techniczne jak rozplanowanie historii i fabuła), daję 6/10. Jest przyzwoicie ale są dużo lepsze książki tej autorki. Nie była to strata czasu ale też trudno powiedzieć, że mnie ta opowiastka porwała.